4–6 lipca 1920
pod Zadorożem[1][a]
Zarząd Cywilny Ziem Wschodnich
ofensywa Frontu Zachodniego
zwycięstwo wojsk Tuchaczewskiego
Bitwa nad Zadorożem – część wielkiej bitwy nad Autą. Walki polskiego 39 pułku piechoty z sowiecką 4 Dywizją Strzelców i zbiorczą brygadą kawalerii 15 Armii w czasie lipcowej ofensywy Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego w okresie wojny polsko-bolszewickiej.
Front Północno-Wschodni gen. Stanisława Szeptyckiego, który dysponował około 70 tys. żołnierzami i 460 działami[2].
1 Armia gen. Gustawa Zygadłowicza dysponowała 34 000 żołnierzy i 186 działami. Ugrupowana była w sposób następujący[3]:
Na południe od linii kolejowej Połock – Mołodeczno zajmowała stanowiska 4 Armii gen. Szeptyckiego. Jej północne skrzydło tworzyła grupa gen. Jana Rządkowskiego w składzie 1 Dywizja Litewsko–Białoruska i 11 Dywizja Piechoty.
Front Zachodni Michaiła Tuchaczewskiego liczył około 150–160 tys. żołnierzy i 772 działa[2][b]
Plan Tuchaczewskiego zakładał dwustronne oskrzydlenie polskiej 1 Armii gen. Zygadłowicza, okrążenie jej i zniszczenie w rejonie Łużki – Głębokie[6][7].
W tym celu:
Całością sił uderzeniowych dowodził dowódca Frontu Zachodniego Michaił Tuchaczewski[8].
4 lipca 1920 wojska Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego rozpoczęły natarcie[3].
39 pułk piechoty wchodzący w skład IX Brygady Piechoty z Grupy gen. Władysława Jędrzejewskiego bronił pozycji nad Autą na lewym skrzydle brygady[9]. Już w pierwszych godzinach nieprzyjacielskiego natarcia zarysował się kryzys na odcinku polskiej obrony. 39 pp został odrzucony na drugą linię okopów. W walce z oddziałami sowieckiej 4 Dywizji Strzeleckiej i zbiorczą brygadą kawalerii jego pozycje kilkakrotnie przechodziły z rąk do rąk. Pułk w walce stracił około 50% szeregowców i 40% kadry oficerskiej[10]. Wieczorem pułk wycofał się za Mniutę i przeszedł do obrony przedmościa Zadoroże[11].
5 lipca przeciwnik przełamał front polski na północ i południe od przedmościa, a jego kawaleria zaczęła zagrażać wyjściem na tyły broniących się oddziałów. O 14.00 dowódca pułku otrzymał rozkaz opuszczenia przedmościa. Z ocalałych żołnierzy zdołano sformować tylko jeden batalion pod dowództwem kpt. Stanisława Szyłejki. Wieczorem zbiorczy batalion zajął stanowiska pod Zaborzem po obu stronach drogi z Zadoroża do Głębokiego. Jednak i tu kawaleria bolszewicka wykonywała głębokie obejścia uniemożliwiające utrzymanie pozycji obronnej. W trakcie dalszego odwrotu tylko część batalionu zdołała przedrzeć się do Głębokiego. Kpt. Szyłejko wraz z grupą żołnierzy został otoczony przez kawalerię i dostał się do niewoli. W Głębokiem resztki pułku uzupełniono rozbitkami z różnych oddziałów 1 Armii i jako batalion skierowano do obrony linii Olszanki[12][9].