1 sierpnia 1920
Nowogród
Polska
ofensywa Frontu Zachodniego
zwycięstwo Sowietów
Bitwa pod Nowogrodem – część bitwy pod Łomżą; walki polskiego 205 pułku piechoty z sowiecką 10 Dywizją Kawalerii w czasie lipcowej ofensywy Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego podczas wojny polsko-bolszewickiej.
W pierwszej dekadzie lipca przełamany został front polski nad Autą, a wojska Frontu Północno-Wschodniego gen. Stanisława Szeptyckiego cofały się pod naporem ofensywy Michaiła Tuchaczewskiego. Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego nakazało powstrzymanie wojsk sowieckiego Frontu Zachodniego na linii dawnych okopów niemieckich z okresu I wojny światowej[2]. Sytuacja operacyjna, a szczególnie upadek Wilna i obejście pozycji polskich od północy, wymusiła dalszy odwrót wojsk polskich[3]. 1 Armia gen. Gustawa Zygadłowicza cofała się nad Niemen, 4 Armia nad Szczarę, a Grupa Poleska na Kanał Ogińskiego i Pińsk[4][5].
Obrona wojsk polskich na linii Niemna i Szczary również nie spełniła oczekiwań. W walce z przeciwnikiem oddziały polskie poniosły duże straty i zbyt wcześnie zaczęły wycofanie na linię Bugu[6][7].
W końcu lipca Front Północno-Wschodni znajdował się w odwrocie na linię Bugu i Narwi[8]. Grupa gen. Władysława Junga została zepchnięta za Narew, a grupa gen. Daniela Konarzewskiego stała między Prużaną a Berezą Kartuską. Między obiema grupami, podległymi 4 Armii, wytworzyła się kilkudziesięciokilometrowa luka, w którą wtargnęły sowieckie 2 i 17 Dywizje Strzelców[9]. Po obu stronach linii kolejowej Łuniniec – Brześć cofała się Grupa Poleska gen. Władysława Sikorskiego. Odwrót wojsk gen. Sikorskiego nie był wymuszony działaniami przeciwnika, ale wydarzeniami na północnym odcinku frontu[10].
Plan polskiego Naczelnego Dowództwa zakładał, że 1. i 4 Armia oraz Grupa Poleska do 5 sierpnia będą bronić linii Narew – Orlanka oraz Leśna – Brześć i w ten sposób umożliwią przygotowanie kontrofensywy z rejonu Brześcia na lewe skrzydło wojsk Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego. Rozstrzygającą operację na linii Bug, Ostrołęka, Omulew doradzał też gen. Maxime Weygand[11]. Warunkiem powodzenia było utrzymanie posiadającej wielkie znaczenie strategiczne Twierdzy Brzeskiej oraz pobicie 1 Armii Konnej Siemiona Budionnego, co umożliwiłoby ściągnięcie nad Bug części sił polskich z Galicji[12].
28 lipca Front Północno-Wschodni był nadal w odwrocie. 1 Armia opuściła Białystok i wycofała się na linię Narwi. Na lewym skrzydle polskiego frontu sowiecki III Korpus Kawalerii Gaja Gaja nadal parł na zachód, dochodząc aż pod Łomżę. Zagrożone zostało zarówno skrzydło jak i tyły 1 Armii. W tym czasie zarówno dowódca armii jak i dowódca frontu nie posiadali znaczących odwodów operacyjnych[13].
W południe 29 lipca pod Łomżę podeszła kawaleria 3 Korpusu Kawalerii Gaja Gaja i z marszu zaatakowała wschodnie forty twierdzy. Walki toczyły się ze zmiennym szczęściem. 30 lipca Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego utworzyło z wojsk walczących w rejonie Łomży grupę operacyjną gen. Jana Wroczyńskiego[14]. W tym też dniu i Sowieci przegrupowali siły. Dowódca sowieckiej 4 Armii Aleksandr Szuwajew nakazał dowódcy 3 Korpusu Kawalerii blokować miasto jedną dywizją, a częścią sił sforsować Narew pod Nowogrodem i obejść Łomżę od zachodu[15]. 31 lipca Gaja Gaj przerzucił główne siły korpusu na północ od Nowogrodu, pozostawiając pod Łomżą jedną brygadę 15 Dywizji Kawalerii[16].
Tego dnia do Ostrołęki zaczęły przybywać z Warszawy transporty 205 ochotniczego pułku piechoty im. Jana Kilińskiego. Z powodu dynamicznej sytuacji na froncie, pułk wchodził do walki częściami. III batalion por. Brodowskiego, który jako pierwszy stanął w Ostrołęce, otrzymał rozkaz marszu do Łomży i wsparcia grupy ppłk. Andrzeja Kopy. O świcie 1 sierpnia batalion osiągnął Miastkowo[16]. W tym czasie sowiecka 10 Dywizja Kawalerii rozbiła szwadron 8 Brygady Jazdy, opanowała Nowogród i odeszła w kierunku na Łomżę, a 15 Dywizja Kawalerii przeprawiła się przez Narew w rejonie Nowogrodu. Odpowiedzią dowódcy grupy gen. Jana Wroczyńskiego było skierowanie do Nowogrodu III batalionu 205 pułku piechoty. Po krótkiej walce z pozostającymi w mieście słabymi pododdziałami 10 DK, batalion ochotniczy opanował miasto i przystąpił do organizacji obrony[16][17].
Około 11.00 do miasta podeszła nieubezpieczona kolumna 15 Dywizji Kawalerii. Powstrzymana ogniem broniącej południowej części miasta 10/205 pp poniosła duże straty. Przeciwnik wycofał się i po przegrupowaniu rozpoczął natarcie z wykorzystaniem artylerii. Sowieckiego uderzenia nie wytrzymali nieostrzelani ochotnicy i polski batalion wycofał się z miasta do Chmielewa. Tu napotkał zdążający mu z pomocą II/205 pp, wzmocniony dwoma bateriami 17 pułku artylerii ciężkiej. Wobec przewagi wroga, polskie bataliony cofały się w kierunku na Ostrołękę powstrzymując szarże Kozaków, którzy szukali luk w polskiej kolumnie. W związku z zajęciem przez czerwonoarmistów Miastkowa, wybrano drogę okrężną przez Tarnowo. Permanentne ataki sowieckiej jazdy i trudy marszu, połączone ze słabym wyszkoleniem ochotników z Warszawy, powodowały, że morale wśród żołnierzy polskich zaczęło spadać. Tylko dzięki ogromnym wysiłkom oficerów i podoficerów udawało się zachować porządek w kolumnie. Kiedy jednak zaczęło brakować amunicji, część żołnierzy uległa panice, a niektóre kompanie rozproszyły się i zostały w większości wyrąbane przez Kozaków. Przed północą zaledwie resztki batalionów dotarły do Ostrołęki[16].
W walkach pod Nowogrodem 205 pułk piechoty poniósł wysokie straty – stracił około 800 żołnierzy i w zasadzie jego dwa bataliony przestały istnieć. Poległ kwiat warszawskiej młodzieży harcerskiej. Klęska pod Nowogrodem przekreśliła plany zaczepne gen. Jana Wroczyńskiego i skomplikowała położenie grupy ppłk. Andrzeja Kopy[16].