26 września 1920
pod Korcem
II Rzeczpospolita
Bitwa Wołyńsko–Podolska
zwycięstwo 2 DJ
Bitwa pod Korcem – część wielkiej bitwy wołyńsko-podolskiej; walki polskiej 2 Dywizji Jazdy płk. Gustawa Orlicz-Dreszera z sowiecką 44 Dywizją Strzelców komdywa Iwana Dubowoja w czasie ofensywy jesiennej wojsk polskich na Ukrainie w okresie wojny polsko-bolszewickiej.
2 września, jeszcze w czasie walk pod Zamościem, Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego zdecydowało, iż 3. i 6 Armia, po stosownym przegrupowaniu, około 10 września podejmą większą akcję zaczepną w kierunku wschodnim celem „nie tylko odrzucenia nieprzyjaciela poza granice Małopolski, lecz także rozbicia i zdezorganizowania jego sił tak, aby później można było utrzymać front przy użyciu słabych sił własnych"[2]. 3 Armia gen. Władysława Sikorskiego przystąpiła do działań 10 września[3]. Wstępnym etapem był zagon grupy motorowej mjr. Włodzimierza Bochenka wyprowadzony z Włodawy, który przeprawił się przez Bug i następnego dnia opanował Kowel. Za nim ruszyło natarcie sił głównych armii, w tym jej grupa manewrowa – Korpus Jazdy gen. Juliusza Rómmla[4]. Sowiecka 12 Armia cofała się w kierunku Łucka. Aby uniemożliwić przeciwnikowi zorganizowanie oporu na Styrze, dowódca 3 Armii wydał rozkaz opanowania Łucka. 16 września, działający na styku sowieckich 12 i 14 Armii Korpus Jazdy płk. Juliusza Rómmla, przy słabym oporze przeciwnika, sforsował Styr na południe od Łucka i ruszył na Równe. Wieczorem korpus dotarł do Stubli. W tym czasie pod Równem koncentrowała się 1 Armia Konna Siemiona Budionnego. Miała tam dokonać reorganizacji i przygotować się do akcji zaczepnej przeciwko wojskom polskim[5].
W pościgu za cofającymi się wojskami 12 Armii Nikołaja Kuźmina, 21 września Korpus Kawalerii płk. Juliusza Rómmla osiągnął linię Horynia. Tutaj, z braku amunicji, pościg przerwano[6]. W tym czasie na wschód od Horynia 1 Armia Konna Siemiona Budionnego uzupełniała swoje stany i reorganizowała się. Według polskiego wywiadu, Siemion Budionny, wraz ze swoim sztabem, miał kwaterować w Korcu. W tej sytuacji dowódca Korpusu Jazdy płk Rómmel zaproponował dokonanie zagonu na Korzec. Plan zakładał sforsowanie Horynia pod Aleksandrią i obejście północnego skrzydła 1 Armii Konnej.
26 września o świcie Korpus Jazdy ruszył do działań. Zadanie główne wykonywała 2 Dywizja Jazdy. Maszerowała ona przez Pustomyty i Daniczów na Korzec, a 1 Dywizja Jazdy ubezpieczała ją z kierunku Międzyrzecza i Samostrieły. Około 15.00 grupa uderzeniowa dotarła pod Korzec, częścią sił obeszła miasto od wschodu i uderzyła na stacjonującą tam brygadę 44 Dywizji Strzelców[6]. Zaskoczenie Sowietów było całkowite. Polscy ułani wzięli do niewoli kilkuset jeńców, zdobyli 6 armat i 10 ckm-ów. Nie zrealizowano jednak głównego celu działania, jakim było zniszczenie sztabu 1 Armii Konnej i jej oddziałów. Te odmaszerowały wcześniej w kierunku na Berdyczów[6].