19 grudnia 1918 z Lublina na front wyruszył I pluton 1 baterii artylerii konnej pod dowództwem por. Józefa Becka.
Formowanie
3 dywizjon artylerii konnej powstał w sierpniu 1919, w Lublinie, w wyniku połączenia 3 baterii artylerii konnej z Wołyńską baterią artylerii konnej. 3 bateria artylerii konnej sformowana została 10 listopada 1918 w Lublinie, jako pierwsza bateria artylerii konnej. W grudniu tego roku otrzymała numer trzeci. Wołyńska bateria artylerii konnej zorganizowana została w marcu 1919, w Lubomlu. Trzecia bateria 3 dak powstała w lipcu 1920, we Lwowie na bazie baterii zapasowej artylerii konnej.
W lutym 1921 dywizjon przegrupowany został z Łucka do rejonu Przemyśla, gdzie wszedł w skład III Brygady Jazdy. W pierwszej dekadzie czerwca 1921 jednostka przetransportowana została w rejon Wilna.
12 kwietnia 1938 minister spraw wojskowych rozkazem Dep. Dow. Og. 1590-26 P.U. nadał dywizjonowi nazwę: „3 LUBELSKI DYWIZJON ARTYLERII KONNEJ IMIENIA PUŁKOWNIKA WŁODZIMIERZA POTOCKIEGO”[12].
Obsada personalna w 1939 roku
Obsada personalna i struktura organizacyjna w marcu 1939[3][a]
3 dywizjon artylerii konnej do etatów wojennych, został zmobilizowany w ramach mobilizacji alarmowej w grupie zielonej, w planowanym czasie od Z+18 do Z+36. W garnizonie Podbrodzie, oprócz 3 dak, w czasie od Z+24 do Z+40 zmobilizowano w tej samej mobilizacji:
Mobilizacja w dywizjonie ogłoszona została w nocy z 24 na 25 sierpnia 1939 roku. Wystąpiły problemy związane z brakiem odpowiedniego typu koni, uprzęży oraz wozów taborowych. Po 24 godzinach mobilizację zakończono. 28 sierpnia w godzinach popołudniowych rozpoczęto transport kolejowy 1 baterii, która wyruszyła trasą Nowa Wilejka, Wilno, Porubanek, gdzie transport został zatrzymany. Ponownie 30 sierpnia, uruchomiono transport 1 baterii, została przewieziona trasą Lida, Baranowicze, Brześć, Warszawa, docierając 31 sierpnia o północy do stacji kolejowej Rogów koło Koluszek. W nocy z 31 sierpnia na 1 września w rejonie wyładowczym znalazło się dowództwo 3 dak, a 1 września 3 bateria. Bateria 2 oraz kolumna amunicyjna zostały wyładowane z transportów kolejowych na stacji kolejowej Słotwiny[15].
W kampanii wrześniowej 1939 roku 3 dak pod dowództwem ppłk. Józefa Droby walczył w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii. Dywizjon posiadał trzy baterie i kolumnę amunicyjną.
Brygada wraz z dywizjonem została podporządkowana dowództwu Armii „Prusy" i weszła w skład jej Zgrupowania Północnego. W nocy 2/3 września oddziały brygady zajęły rejon na północny wschód od Piotrkowa Trybunalskiego[5]. W nocy 3/4 września dywizjon pomaszerował do lasu Lubień i rano 4 września zajął stanowiska ogniowe na jego polanach. W trakcie czego, została zbombardowana przez lotnictwo niemieckie 2 bateria, nie poniosła jednak większych strat. 5 września dywizjon w dalszym ciągu przebywał w lesie Lubień, na zajętych stanowiskach. Bateria 1/3 dak oddała trzy pełne salwy bateryjne, na maszerujące szosą do Piotrkowa Trybunalskiego niemieckie kolumny z odległości ok. 6000 m. Nocą 5/6 września dywizjon odmaszerował za rzekę Pilicę, do rejonu Sulejowa, w trakcie marszu 2 bateria wraz z 23 pułkiem ułanów skierowana została do Przedborza. 3 dak bez 2 baterii, która od tego czasu działała oddzielnie, przebywał na postoju w lesie na wschód od Sulejowa. Nocą 3 dak odszedł w kierunku lasu Przysucha[16]. Odpoczywał w dniu 7 września w lasach koło Przysuchy. Nocą 7/8 września dywizjon wykonał marsz, omijając od północy Radom i dotarł do lasu w rejonie Jedlińsk. Po krótkim postoju 8 września przed południem wyruszył w kierunku Kozienic. Ok. godz. 20.00 dotarł do Wisły, z uwagi na uszkodzony most w Maciejowicach, stanął na postoju w lesie na północny zachód od niego. Kolumna amunicyjna i tabor dywizjonu, 8 września podczas marszu po zatłoczonych drogach w rejonie Radomia, zostały rozproszone podczas bombardowania przez lotnictwo niemieckie. Do 3 dak już nie dołączyły.
Walki nad Wisłą
9 września o świcie 3 dak zajął stanowiska ogniowe, na przedmościu przeprawy mostowej pod Świerżami Górnymi, z zadaniem wsparcia Wileńskiej BK na przyczółku maciejowickim. Bateria 3/3 dak zajęła stanowiska za obroną 4 pułku ułanów w rejonie Nowej Wsi. Po podejściu elementów niemieckiej 1 Dywizji Lekkiej, dowódca Wileńskiej BK płk dypl. Konstanty Drucki-Lubecki, rozkazał bez walki przeprawić się dywizjonowi na wschodni brzeg Wisły. Wileńska BK po godzinnej walce odskoczyła na północ, 3 dak utracił kontakt z macierzystą brygadą[17]. W trakcie przeprawy po częściowo uszkodzonym moście w Maciejowicach, 3 dak był atakowany przez lotnictwo niemieckie. Straty poniosła głównie 3 bateria, w rannych, utraciła w wyniku paniki, dużą grupę kanonierów wraz z końmi, która zbiegła. 1 bateria miała kilku rannych oraz 3 zaginionych wraz z jaszczem. Z pozostałości kolumny amunicyjnej dywizjonu zginął ogn. Kazimierz Szczodrowski, a łączność dowództwa dywizjonu miała kilku rannych. W wyniku paniki w 3 dak, podczas nalotów niemieckiego lotnictwa, przy przeprawie przez Wisłę, doszło do podziału dywizjonu. Dowódca dywizjonu z pocztem i zwiadem dywizjonu dotarł do Podzamcza, zbierał tam drobne odpryski i elementy Wileńskiej BK. Nie nawiązał kontaktu z bateriami 1 i 3, łącznością i taborem bojowym dywizjonu. 10 września grupa ppłk. Józefa Droby, dotarła do lasów w kolonii Życzyn. Nocą 10/11 września grupa dojechała do Sobieszyna nad rzeką Wieprz. Następnej nocy, na rozkaz ze sztabu ” Armii „Lublin” wyruszyła do Runowa, gdzie miała koncentrować się rozproszona Wileńska BK. Ostatecznie 15 września ppłk Józef Droba ze swoją grupą w rejonie Łaszczowa dołączył do Kombinowanej Brygady Kawalerii płk. Adama Bogorii-Zakrzewskiego. Część łączności dowództwa dywizjonu pod dowództwem ogn. Kazimierza Czemchajło poprzez Garwolin i Radzyń Podlaski dotarła do Kombinowanej BK i weszła w jej skład. W rejonie Radzynia Podlaskiego 12 września znalazł się kpt. Stanisław Szczuka, który w wyniku paniki porzucił podczas przeprawy swoją 3 baterię i wraz z częścią zwiadu baterii dołączył również do Kombinowanej BK[18].
9 września baterie 1 i 3 zbierały się po przeprawie przez Wisłę i bombardowaniu. Wieczorem 1 bateria była ostrzeliwana przez niemiecką artylerię, ze względu na wskazanie jej miejsca postoju przez dywersantów. 10 września nastąpiła reorganizacja pozostałości 3 dak. Dowództwo dywizjonu objął kpt. Stefan Sporschill, a dowodzenie 1 baterią por. Antoni Kuźmiński, 3 baterią dowodzenie objął por. Michał Rontz. Tego dnia kpt. Sporschill podporządkował 3 dak dowódcy obrony odcinka „Maciejowice” rtm. Gwido Salamonowi. 1/3 dak zajęła stanowiska ogniowe na skraju lasu 300 m na północ od szosy Maciejowice-Sobolewo, 3/3 dak 600 m na północ od 1 baterii z kierunkiem strzału na most pod Maciejowicami, punkty obserwacyjne wysunięto nad brzeg Wisły. Pozyskano zaopatrzenie, uzupełniono amunicję z jaszczy na wschodnim brzegu i z magazynów w Dęblinie, uzyskano dużą liczbę granatów ręcznych. Wykonano działobitnie i schrony, nawiązano łączność telefoniczną w ramach dywizjonu[19]. Podczas pobytu na stanowiskach, ostrzeliwano kilkakrotnie pojawiające się oddziały niemieckie na zachodnim brzegu Wisły i rejon mostu w Maciejowicach. Jeden z działonów 1/3 dak ustawiono w kierunku wschodnim do obrony przeciwpancernej. 14 września 3 bateria została przesunięta do rejonu Samogoszczy i tam weszła w podporządkowanie resztek 13 Dywizji Piechoty. 16 września o godz. 8.00 działon 1 baterii stoczył walkę na wschód od szosy Żelechów-Maciejowice z czołgami niemieckiej Dywizji Pancernej „Kempf”. W efekcie walki armata została rozbita, część obsługi poległa, część rozproszyła się. Pozostała część 1 baterii zaprzodkowała i odjechała w kierunku północno-wschodnim. W trakcie marszu została zaatakowana przez niemieckie czołgi, rozwinęła się i ostrzałem na wprost rozbiła niemiecki czołg, a dwa unieruchomiła. Po wycofaniu się pozostałych czołgów bateria wycofała się nad Wisłę i dołączyła do resztek jednostek 13 DP.
Całość zgrupowania 13 DP płk. dypl. Władysława Kalińskiego podjęła marsz wraz z 13 dak w kierunku Warszawy, docierając o świcie 17 września do Wilgi. Kolejnym nocnym marszem o świcie 18 września zgrupowanie dotarło do lasów w rejonie Józefów, Emów[20]. Teren ten był obsadzony przez oddziały niemieckie, podjęto powolny marsz ku Warszawie, rano 19 września zgrupowanie wraz z 3 dak dotarło do Falenicy. Zgrupowanie zatrzymało się w tym rejonie, zajmując stanowiska obrony okrężnej. Obie baterie ustawiono do strzelania na wprost, 1 bateria z kierunkiem strzału na Miedzeszyn, 3 bateria od północnego wschodu z kierunkiem strzału na szosę lubelską. Około południa oddziały niemieckie wykonały natarcie, które odparto niszcząc trzy czołgi niemieckie, jeden z nich zniszczyła bateria 1/3 dak. Drugie natarcie wykonano przez piechotę, przy wsparciu artylerii, również to natarcie odparto. Poszczególne baterie i działony podjęły pojedynki ogniowe z niemiecką artylerią i stanowiskami broni maszynowej. W trakcie tych walk obsługi poniosły duże straty. Prowadzone do wieczora walki wyczerpały amunicję. Straty osobowe dywizjonu wyniosły ok. 60% stanu. Po wystrzelaniu amunicji, armaty zagwożdżono. Pozostali żołnierze 3 dak usiłowali przebić się nocą 19/20 września, w grupach poza pierścień okrążenia. Część przedarła się do Warszawy, część w kierunku wschodnim, niektórzy dołączyli do walczących jeszcze jednostek na Lubelszczyźnie, ale duża część dostała się do niewoli[21].
Działania baterii 2/3 dak
Nocą 5/6 września 2 bateria otrzymała rozkaz marszu wraz z 23 puł. do Przedborza. Maszerując wschodnim brzegiem Pilicy przez Dąbrówkę, Skotniki, w godzinach popołudniowych wraz z 23 puł., osiągnęła skraj lasu na północny wschód od Przedborza. Rano 6 września, ze stanowisk ogniowych 2/3 dak ostrzelała Przedbórz, w którym znajdowały się niemieckie tabory i oddziały tyłowe. Zaskoczone ostrzałem poniosły wysokie straty. Po półtoragodzinnym ostrzale, 23 puł. i 2/3 dak otrzymała rozkaz powrotu do składu Wileńskiej BK. Podjęto marsz do Niewierszyna i Jaksonka, nie odnajdując tam jednostek Wileńskiej BK. 7 września w południe podjęto dalszy marsz do Opoczna. W trakcie marszu bateria była bombardowana przez samoloty niemieckie, utracono oficera i 7 szeregowych oraz 12 koni[22]. W nocy 7/8 września wraz z ułanami bateria osiągnęła las Brudzewice koło wsi Studzianna. Następnej nocy 8/9 września podjęto marsz do lasów Przysuskich. W trakcie marszu na zachód od Gielniowa w rejonie skrzyżowania szos Opoczno-Radom i Końskie-Odrzywół doszło do walki z niemieckim oddziałem zmotoryzowanym. Armaty ogniem na wprost zniszczyły wiele samochodów i motocykli niemieckich. 9 września 2/3 dak z ułanami grodzieńskimi osiągnęła rejon lasów Przysucha, na północ od wsi Ruski Bród. Ppłk dypl. Zygmunt Miłkowski podjął decyzję przedzierania się w Góry Świętokrzyskie. Podczas marszu bateria została zaatakowana przez niemiecką piechotę, 8 podoficerów i kanonierów poległo, 3 zostało rannych. Utracono 5 koni. 2/3 dak ogniem na wprost wsparła szwadron 4/23 puł. podczas próby natarcia na wsie Ruski Bród i Kozłowice. Z uwagi na silny ostrzał natarcie okazało się niewykonalne. Na rozkaz ppłk. Miłkowskiego zostały uszkodzone armaty i inny ciężki sprzęt, grupami konno podjęto próby przebicia się w kierunku Świętej Kataryny. Przebić udało się grupie pod dowództwem ppor. Henryka Krukowicza-Przedrzymirskiego, w sile 5 podoficerów i 50 kanonierów. Z uwagi na nie dotarcie na miejsce zbiórki innych grup, do 12 września. Po kilku następnych dniach grupa ta podjęła marsz w kierunku Warszawy, dołączając do Zgrupowania płk. dypl. Grzegorza Pełczyńskiego. Grupa utworzyła zwiad konny zgrupowania, dzieląc jej dalszy los[23].
Oddział Zbierania Nadwyżek 3 dak
Pluton marszowy 3 dak został zmobilizowany przez 14 dywizjon artylerii konnej w Białymstoku. W koszarach 3 dak, po wyjeździe na front zmobilizowanego dywizjonu i pododdziałów brygadowych, pozostało pod dowództwem kpt. Józefa Szyszko 9 oficerów, 8 podoficerów zawodowych i ok. 300 podoficerów i kanonierów. Dla większości rezerwistów zabrakło broni ręcznej i masek pgaz. Nadwyżki przebywały w koszarach na Podbrodziu do 3 września, następnie odjechały transportem kolejowym do Włodawy i weszły w skład Ośrodka Zapasowego Artylerii Konnej nr 3. Podczas transportu OZN 3 dak był atakowany przez lotnictwo niemieckie. Po dojechaniu został zakwaterowany we wsi Korolówka k. Włodawy. Z żołnierzy OZN 3 dak sformowano baterię marszową, która osiągnęła gotowość 11 września. Bateria została skierowana w rejon Kowla skąd ewakuowała się po 17 września i po kilku dniach dołączyła do Podlaskiej Brygady Kawalerii, z którą weszła w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”. Grupa pozostałych oficerów, podoficerów i rezerwistów została skierowana do Włodzimierza Wołyńskiego, wśród nich kpt. Wojciech Bursa i kpt. Władysław Zakrzewski, gdzie organizowali obronę przed oddziałami niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej. 20 września grupa ta dostała się do niewoli sowieckiej. Pozostałość OZN 3 dak w ramach OZAK nr 3 zostali przemieszczeni do lasu na zachód od Włodawy. Uzbrojeni kanonierzy od 12 września, pełnili służbę wartowniczą przy moście na Bugu we Włodawie. 16 września w rejonie Włodawy pojawiły się niemieckie oddziały. Żołnierze 3 dak odmaszerowali w składzie OZAK nr 3 w kierunku Chełma Lubelskiego. 17 września w rejonie Rudy na postoju dziennym, żołnierze Ośrodka odparli niemiecki podjazd zmotoryzowany z samochodami pancernymi. Po nocnym marszu 18 września Ośrodek dotarł do lasów na południe od Chełma Lub. Zdemobilizowano do domu żołnierzy bez umundurowania i spalono akta. Podjęto wieczorem dalszy marsz przez Hrubieszów i Rawę Ruską, dotarto 23 września do lasu pod Uhnowem. Z uwagi na nasycenie terenu oddziałami niemieckimi rozwiązano Ośrodek. Żołnierze otrzymali rozkaz rozproszenia się, a oficerowie udania się w kierunku południowych granic II RP[24].
3 lipca 1938, w Wilnie, marszałek Polski Edward Śmigły-Rydz wręczył jednostce sztandar ufundowany przez społeczeństwo Wilna i ziem północno-wschodnich Rzeczypospolitej[26]. Nadanie sztandaru i zatwierdzenie jego wzoru ujęte zostało w Dzienniku Rozkazów M.S.Wojsk. z 1937 nr 16, poz. 201.
Sztandar został wykonany zgodnie z wzorem określonym w Dekrecie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 24 listopada 1937 o znakach wojska i marynarki wojennej opublikowanym w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej nr 5 z 28 stycznia 1938.
Na prawej stronie płata znajdował się amarantowy krzyż, w środku którego wyhaftowano orła w wieńcu z wawrzynu. Na białych polach, pomiędzy ramionami krzyża, znajdowały się cyfry 3 w mniejszych wieńcach z wawrzynu[27].
Na jego lewej stronie znajdował się wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej, Świętej Barbary, godło Lublina, odznaka pamiątkowa dywizjonów artylerii konnej oraz napisy: Korostyszew, Ozierna, Łąszczów i Korosteń, Kadłubiska i Zasław, Artasów i Komarów.
Od 20 maja 1922 oficerom i żołnierzom mogły być nadawane odznaki pamiątkowe artylerii konnej, wspólne dla wszystkich dywizjonów. Odznaka miała kształt krzyża maltańskiego o ramionach pokrytych emalią białą z pozłacanymi datami 1809 i 1918. Na środek krzyża nałożony został orzeł srebrny, oksydowany, w koronie pozłacanej, trzymający w szponach pozłacane, skrzyżowane lufy armatnie z gorejącą bombą. Pod lufami proporczyk emaliowany artylerii konnej, czarno-amarantowy (od 1926 czarno-szkarłatny)[28].
↑Wykaz zawiera obsadę jednostki według stanu bezpośrednio przed rozpoczęciem mobilizacji pierwszych oddziałów Wojska Polskiego w dniu 23 marca 1939, ale już po przeprowadzeniu ostatnich awansów ogłoszonych z datą 19 marca 1939[13].
↑„Krzyż zagubiony został w dniu 3 sierpnia 1921 r. w Górze Kalwarii albo też w drodze powrotnej do Warszawy”. Dodatek do Dziennika Personalnego Ministerstwa Spraw Wojskowych Nr 35 z 3 września 1921 roku, s. 2.
Piotr Dobrowolski: Dywizjony Artylerii Konnej cz. 2. Warszawa: Edipresse Polska S.A., 2013, seria: Wielka Księga Kawalerii Polskiej 1918–1939 tom 42. ISBN 978-83-7769-886-0.
Ryszard Rybka, Kamil Stepan: Najlepsza broń. Plan mobilizacyjny „W” i jego ewolucja. Warszawa: Oficyna Wydawnicza „Adiutor”, 2010. ISBN 978-83-86100-83-5.
Ryszard Rybka, Kamil Stepan: Rocznik oficerski 1939. Stan na dzień 23 marca 1939. T. 29. Kraków: Fundacja Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego. Biblioteka Jagiellońska, 2006. ISBN 83-7188-899-6.
Zdzisław Sawicki, Adam Wielechowski: Odznaki Wojska Polskiego 1918–1945: Katalog Zbioru Falerystycznego: Wojsko Polskie 1918–1939: Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Pantera Books, 2007. ISBN 83-204-3299-5.
Piotr Zarzycki: 3 Lubelski Dywizjon Artylerii Konnej im. pułkownika Włodzimierza Potockiego. Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej, zeszyt 119. Pruszków: Oficyna Wydawnicza Ajaks, 2001. ISBN 83-88773-64-X.