W 1969 roku ciężarna żona Polańskiego, aktorka Sharon Tate, została zamordowana wraz z czwórką przyjaciół przez członków sekty Charlesa Mansona. W 1977 Polański został oskarżony w Los Angeles o gwałt na trzynastolatce. W wyniku wytoczonego mu procesu postanowił wyjechać w 1978 ze Stanów Zjednoczonych do Francji. Kilkakrotnie bez powodzenia podejmowane były próby ekstradycji Polańskiego do USA.
Młodość
Urodził się 18 sierpnia 1933 w Paryżu jako Raymond Thierry Liebling[9]. Był synem Mojżesza Lieblinga (1903–1983[10]) i Belli (Buli) Katz-Przedborskiej (1900–1943). Ojciec późniejszego reżysera był Polakiem żydowskiego pochodzenia. Urodził się w Krakowie, a pod koniec lat 20. wyjechał do Paryża, by zostać malarzem. Rodzice Belli pochodzili z Rosji – jej ojciec był Żydem, a matka katoliczką. Rodzina Belli była dobrze sytuowana. Bella mieszkała początkowo w Polsce, a później w Paryżu, gdzie wyszła za mąż i gdzie urodziła się przyrodnia siostra Raymonda – Annette. Bella rozwiodła się z pierwszym mężem, po tym jak nawiązała romans z Mojżeszem Lieblingiem, z którym wzięła jesienią 1932 ślub cywilny. Mojżesz i Bella Lieblingowie nie byli osobami religijnymi[11][12].
Na początku 1937 Lieblingowie przeprowadzili się do Krakowa[12][13]. Miało to ich uchronić przed narastającymi nastrojami antysemickimi we Francji[11]. Zamieszkali w kamienicy przy ulicy Bolesława Komorowskiego 9[14][13]. Mojżesz Liebling, który nie odniósł sukcesu jako malarz i zajmował się m.in. produkcją popielniczek z tworzywa sztucznego, był człowiekiem opryskliwym wobec syna i Annette[15]. Romek (tak nazywano chłopca w Polsce[16]) był trudnym i drażliwym dzieckiem, często się dąsał i wybuchał gniewem[12]. Pierwszy film, jaki zapamiętał, to Zakochani, na który wybrał się do kina z siostrą[17].
Po wybuchu II wojny światowej sytuacja rodziny znacznie się pogorszyła – Mojżesz Liebling pozostał w Krakowie, a żonę, syna i pasierbicę wysłał do Warszawy[16]. Wkrótce jednak wszyscy razem zamieszkali u Marii Liebling (babki Romka) na Kazimierzu, a Romek podjął naukę w szkole[18]. Tam najbardziej zainteresował go epidiaskop i to jak działa ten mechanizm[17][19]. Po kilku tygodniach przestał uczęszczać na zajęcia, po tym jak władze okupacyjne zabroniły dzieciom żydowskim nauki w szkole[a]. Lieblingowie trafili do utworzonego na Podgórzugetta krakowskiego i zamieszkali na rogu ulic Parkowej i Rękawki[20], dzieląc mieszkanie z innymi rodzinami. Matka Romka pracowała jako sprzątaczka na Wawelu, zamienionym na siedzibę generalnego gubernatora Hansa Franka. W lutym 1943 Bellę i Marię Liebling wywieziono do Auschwitz-Birkenau, gdzie zginęły[21].
Często wychodził z getta na aryjską stronę przez dziury w ogrodzeniu z drutu kolczastego[19], co ułatwiał mu jego aryjski wygląd[22]. Czasem przyglądał się propagandowym pokazom i projekcjom niemieckich kronik filmowych[19]. Był świadkiem likwidacji getta 13 marca 1943. Mojżesz Liebling umożliwił synowi ucieczkę, robiąc rano dziurę w ogrodzeniu, a na jego schronienie w katolickiej rodzinie przeznaczył posiadane oszczędności[23]. Chłopiec początkowo ukrywał się jako Roman Wilk u rodziny Wilków (z którą miał być rzekomo daleko spokrewniony), która przekazała go innej krakowskiej rodzinie – Putków. Począwszy od lata 1943 mieszkał w oddalonej o około trzydzieści kilometrów od Krakowa wsi Wysoka w powiecie wadowickim, w chacie rodziny Buchałów na zboczu góry Mosiórka. Ukrywał się tam do jesieni 1944, po czym ponownie wrócił do Krakowa, do rodziny Putków[24][25]. Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Krakowa 19 stycznia 1945 przez pewien czas błąkał się po mieście[26]. Zamieszkał następnie u spotkanego przypadkowo na ulicy stryja Stefana Lieblinga, a gdy stosunki między nimi uległy pogorszeniu, u innego stryja – Dawida Lieblinga[b], dzielącego mieszkanie z rodziną Horowitzów, w tym z Ryszardem Horowitzem (ur. 1939)[28][22].
Mojżesz Liebling, który trafił do obozu koncentracyjnego w Mauthausen-Gusen, przeżył wojnę[29]. 21 grudnia 1946 ożenił się z Wandą Zajączkowską, a pod jej wpływem zmienił nazwisko i odtąd znany był jako Ryszard Polański – Roman także zmienił nazwisko na Polański, ale przez pewien czas po wojnie używał jeszcze nazwiska Wilk. Wojnę przeżyła też Annette, która wróciwszy z obozu w Auschwitz wyjechała do Paryża[30]. Roman, bliżej związany z matką, a w czasie wojny przyzwyczajony do samodzielności, nie utrzymywał bliskich relacji ani z ojcem, ani z młodą macochą i nie mieszkał z nimi, a w pokojach wynajmowanych u różnych rodzin[30].
Mimo korepetycji, miał słabe oceny w szkole, uzyskiwał jednak bardzo dobre oceny z rysunków[27]. O swojej edukacji powiedział: „Byłem zawsze najgorszy w całej klasie, ale nauczyciele przepychali mnie, bo uważali, że jestem zdolny”[31]. Po szkole podstawowej, przez pewien czas, ku zadowoleniu ojca, uczęszczał do górniczej szkoły zawodowej, aby zostać elektrotechnikiem, lecz nie miał motywacji do nauki[32]. Dlatego w 1951 przeniósł się do Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie, skąd został wydalony w lutym 1952[33], po tym, jak popadł w konflikt z dyrektorem szkoły, Włodzimierzem Hodysem[34]. Naukę kontynuował jako wolny słuchacz w liceum plastycznym w Katowicach, dokąd dojeżdżał z Bytomia[35]. Zdał tam maturę, mimo że przewodniczącym komisji maturalnej został Hodys, który po tygodniu wyczerpujących egzaminów kazał Polańskiemu przyjechać do Krakowa po świadectwo maturalne, a następnie rzucił je mu bez słowa przez biurko[22].
Latem 1945 wstąpił do harcerstwa, gdzie, mimo drobnej budowy ciała, zyskał uznanie wśród opiekunów i kolegów dzięki swojej energii[27]. Na letnim obozie na Pomorzu w 1946 zdobył popularność, opowiadając przy ognisku historie i odgrywając sceny – jak przyznał w autobiografii z 1984 – odkrył wtedy swoje powołanie[36]. Był również zafascynowany kinem i teatrem; wraz z nowo poznanym przyjacielem Piotrem Winowskim kolekcjonował plakaty, programy z fotosami oraz streszczeniami filmów[37]. Po wojnie początkowo planował jednak związać swą przyszłość z zawodowym kolarstwem i przez kilka lat z zaangażowaniem trenował jazdę na rowerze, głównie na trasie Kraków-Zakopane. Ze sportu zrezygnował po traumatycznym przeżyciu w czerwcu 1949, kiedy krakowski seryjny morderca Janusz Dziuba[c] zwabił go w odludne miejsce pod pretekstem sprzedaży roweru, po czym ciężko pobił i okradł. Po długiej rekonwalescencji Polański zaniechał kolarstwa i skierował swe zainteresowania oraz plany wyłącznie ku grze aktorskiej[39][40].
Kariera filmowa
Początki kariery aktorskiej
W 1948 nawiązał kontakt z Marią Biliżanką, dyrektorką krakowskiego dziecięcego zespołu teatralnego „Wesoła Gromadka”. Znalazł się w zespole, a później grał także w Państwowym Teatrze Młodego Widza (obecnie Teatrze „Bagatela”), w którym występował w rolach Żaka w Farfurce królowej Bony (1948) w reżyserii Biliżanki oraz pastuszka Wani w Synu pułku (1948) w realizacji Józefa Karbowskiego. Ta ostatnia rola zapewniła mu wyróżnienie na warszawskim festiwalu sztuk radzieckich w 1950. Wystąpił również w sztuce Cyrk Tarabumba (1950) Gwidona Miklaszewskiego, wystawionej w Teatrze „Groteska”[41].
W 1953 zadebiutował jako aktor w epizodycznej roli „Małego” w drugiej noweli Jacek w reżyserii Konrada Nałęckiego, będącej częścią socrealistycznego filmu Trzy opowieści (1953)[42][43]. Mimo że film nie był znaczący, poznał dzięki niemu dziekana łódzkiej szkoły filmowejAntoniego Bohdziewicza (kierownika artystycznego filmu) i studenta tej szkoły Andrzeja Wajdę (który miał zrealizować czwartą nowelkę, ale do tego nie doszło[42]), a także miał możliwość przyglądać się jego powstawaniu[44][43]. Mimo to władze szkół aktorskich w Krakowie i Warszawie nie chciały go przyjąć, oficjalnie z powodu niewysokiego wzrostu i chłopięcego wyglądu, a nieoficjalnie zapewne także z powodu zuchwałości i przekory[44][45]. Aby uniknąć trzyletniej służby wojskowej, Polański próbował bezskutecznie dostać się na różne kierunki Uniwersytetu Jagiellońskiego i AWF w Krakowie. Następnie planował ucieczkę na Zachód – rozważał m.in. ucieczkę kajakiem na Bornholm, a także ukrycie się pod obiciem sufitu wagonu relacji Moskwa–Paryż[45][46].
Pierwszą etiudą nakręconą przez Polańskiego był Rower (1955), w którym wykorzystał wypadek sprzed kilku lat, kiedy został brutalnie pobity przez Janusza Dziubę. Film jednak nie zachował się do czasów współczesnych – wywołany w warszawskim laboratorium materiał został omyłkowo przesłany do Moskwy, gdzie zaginął[51][52]. Nakręciwszy później wprawki realizacyjne w postaci etiud Morderstwo (1956) oraz Uśmiech zębiczny (1957), dał się już wtedy poznać jako reżyser skoncentrowany na tematach takich jak przemoc, morderstwo oraz podglądactwo[53].
W 1957 odwiedził w Paryżu siostrę Annette, która była już mężatką i miała córkę[52]. Po powrocie do Łodzi imponował znajomością granych we Francji filmów i stał się ekspertem w sprawach tańca i mody[54]. Wywołał skandal filmem Rozbijemy zabawę (1957) – przy kręceniu etiudy zorganizował zabawę taneczną dla kolegów ze studiów, a przed jej rozpoczęciem umówił się z bandą miejscowych chuliganów, żeby w odpowiednim momencie wtargnęli na teren szkoły i wszczęli bójkę. Całe zdarzenie nagrał na kamerze, a za eksperyment otrzymał naganę rady pedagogicznej[55][56]. Sam wystąpił w roli chuligana Małego w dyplomowym filmie Koniec nocy (1957) Juliana Dziedziny, Pawła Komorowskiego oraz Walenty Uszyckiej[57].
Pierwszym upublicznionym filmem Polańskiego była nakręcona w Gdańsku i Sopocie etiuda Dwaj ludzie z szafą (1958). Muzykę do niej skomponował Krzysztof Komeda, a w głównych rolach wystąpili Henryk Kluba i Jakub Goldberg. Polański zagrał natomiast jednego z chuliganów, atakujących w brutalny sposób pokojowo nastawionych mężczyzn dźwigających szafę[55]. Dzięki temu filmowi po raz pierwszy został nagrodzony na kilku festiwalach filmowych (m.in. w Brukseli, Oberhausen i San Francisco)[58]. Jego kolejnymi filmami krótkometrażowymi, opartymi na grotesce, były Gdy spadają anioły (1959) i Lampa (1959). Pierwszy ukazywał smutne życie kobiety pracującej w szalecie, a drugi płonącą pracownię lalkarską[59][60]. W tym czasie grał też drobne role, m.in. w filmach Andrzeja Wajdy, Andrzeja Munka oraz Janusza Morgensterna[61].
Ukończył łódzką szkołę filmową bez dyplomu, gdyż nie napisał pracy teoretycznej – chciał zostać reżyserem pełnometrażowego filmu kinowego. Dzięki pośrednictwu Jerzego Bossaka, kierownika artystycznego w Zespole Realizatorów Filmowych „Kamera”, otrzymał w 1959 zlecenie na napisanie scenariusza do filmu pełnometrażowego. Komisja Ocen Scenariuszy nie zaakceptowała jednak projektu, napisanego wspólnie z Jerzym Skolimowskim i Jakubem Goldbergiem, gdyż nie miał „wymowy społecznej”[61]. Został asystentem Munka, który w 1959 kręcił film Zezowate szczęście (1960) i zagrał w nim niewielką rolę korepetytora. Następnie poleciał na rok do Francji w towarzystwie swojej nowo poślubionej żony Barbary Kwiatkowskiej, która otrzymała rolę w filmie La Milieme fenetre (1960) Roberta Ménégoza. Tam też nakręcił krótkometrażowy film Gruby i chudy (1961, Le gros et le maigre), w którym zagrał rolę biednego sługi poniżanego przez swego tłustego pana (Andrzej Katelbach). Na początku 1961 wrócił do Polski i zrealizował w zimowych plenerach wsi Kiry krótkometrażowy film Ssaki (1962) o dwóch ludziach kłócących się o to, kto kogo ma wieźć na sankach[62][63][64].
Pierwsze filmy pełnometrażowe (1961–1967)
W 1961, po ponownym pobycie w Paryżu, wrócił do Łodzi na prośbę Jerzego Bossaka, który powiadomił go o zgodzie na realizację Noża w wodzie (1962), po tym jak Polański przerobił scenariusz filmu przygotowywany dwa lata wcześniej[65]. Film kręcony był latem 1961 na Mazurach. Po zakończeniu zdjęć operator Jerzy Lipman prowadząc samochód uderzył w drzewo – Polański jadący jako pasażer doznał złamania kości podstawy czaszki i trafił na dwa tygodnie do szpitala[66]. Psychodrama rozgrywająca się między zamożnym małżeństwem (Leon Niemczyk, Jolanta Umecka) a tajemniczym młodzieńcem (Zygmunt Malanowicz) została ostro oceniona przez krytyków polskich. O ile strona formalna filmu nie budziła zarzutów, Nóż w wodzie potępiano powszechnie za promowanie zachodnich wzorców, a oficjalnie dzieło Polańskiego zrugał nawet I sekretarzKC PZPRWładysław Gomułka. Jednakże paradoksalnie Nóż w wodzie stał się pierwszym obficie nagradzanym filmem debiutanta, zdobywając Złotą Kaczkę dla najlepszego filmu, nagrodę FIPRESCI na Festiwalu Filmowym w Wenecji oraz pierwszą polską nominację do Oscara za film nieanglojęzyczny. Mimo to niechęć polskich krytyków do filmu, motywowana wówczas osobą reżysera, zmusiła Polańskiego do wyjazdu z Polski[67].
Po wyjeździe z Polski i po rozwodzie z Barbarą Kwiatkowską znalazł w Paryżu pomoc ze strony scenarzysty Gérarda Bracha[68][69], z którym niebawem nawiązał długoletnią przyjaźń. Jednak pomysły na scenariusze, którymi Polański dzielił się z Brachem (m.in. Czekając na Katelbacha, z którego narodziła się Matnia), nie znajdowały przychylności francuskich producentów[69]. Nóż w wodzie nie odniósł sukcesu frekwencyjnego we Francji, toteż Polański i Brach postanowili zrealizować w Amsterdamie epizod filmu nowelowego Najpiękniejsze oszustwa świata (Les plus belles escroqueries du monde, 1964)[70]. Dopiero przychylny odbiór noweli zwrócił na Polańskiego uwagę krytyków, co wespół z rosnącą popularnością Noża w wodzie zapewniło reżyserowi możliwość nakręcenia kolejnego filmu w Wielkiej Brytanii[71]. Został zaproszony do Londynu przez Gene’a Gutowskiego, producenta filmowego także żydowskiego pochodzenia z przedwojennej Polski[72]. Mimo planu nakręcenia filmu pt. Jeśli przyjdzie Katelbach (na podstawie scenariusza napisanego razem z Brachem) został namówiony przez Gutowskiego, aby jako pierwszy film anglojęzyczny stworzyć produkcję o głośnym przekazie[73]. Nawiązawszy współpracę z producentami Michaelem Klingerem i Tonym Tenserem, Polański i Brach w siedemnaście dni napisali scenariusz do filmu Wstręt (Repulsion, 1965)[74], pierwotnie zatytułowany Lovelihead[75]. Główną rolę młodej kobiety cierpiącej na schizofrenię paranoidalną oraz lęk przed mężczyznami reżyser powierzył Catherine Deneuve[76]. Wstręt odniósł sukces międzynarodowy i zapewnił Polańskiemu nagrodę FIPRESCI oraz Srebrnego Niedźwiedzia na Berlinale[77]. Jak pisał Peter Bradshaw w dzienniku „The Guardian”: „ten niezwykle odrażający, przerażająco przekonujący dreszczowiec psychologiczny jest rzadkością – strasznym filmem, w którym to kobieta popełnia zbrodnię”[78].
Sukces Wstrętu sprawił, że Tensor i Klinger zgodzili się na realizację kolejnego filmu Polańskiego i Bracha[79]. Matnia (Cul-de-sac, 1966) została nakręcona na wysepce Lindisfarne w hrabstwie Northumberland, gdzie znajdował się zamek służący jako rekwizyt dla psychodramy rozgrywającej się między czworgiem bohaterów. Młoda kobieta (Françoise Dorléac) oraz jej zniewieściały mąż (Donald Pleasence) muszą w filmie stawić czoła dwóm gangsterom, którzy z wolna terroryzują parę. Film nawiązywał do sztuk teatralnych Samuela Becketta, z których zapożyczona została poetyka teatru groteski; rozprawa głównych bohaterów z gangsterami przybiera niespodziewany charakter, skutkując zarazem rozpadem małżeństwa[80]. Rolę żony zagrała siostra Deneuve, Françoise Dorléac[81]. Matnia została z entuzjazmem przyjęta przez krytyków, zdobywając na Berlinale tym razem Złotego Niedźwiedzia dla najlepszego filmu[82]. Jonathan Rosenbaum uznał Matnię za „jedno z najlepszych i najczystszych dzieł” Polańskiego[83]. Po sukcesie Wstrętu i Matni Polański stał się jednym z najbardziej znanych reżyserów. Dbał umiejętnie o swój wizerunek, tak by interesowały się nim media i paparazzi – kupił w prestiżowej londyńskiej dzielnicy Belgravia dom szeregowy i wyposażył go w niezwykłe sprzęty (jak manekin na czworakach ze szklanym blatem służący jako stół), jeździł luksusowymi samochodami, odwiedzał nocne kluby w towarzystwie pięknych kobiet, prowokował podczas konferencji i publicznych wystąpień[84].
Bal wampirów (Dance of the Vampires, 1967), koprodukcja brytyjsko-amerykańska (na zlecenie amerykańskiego producenta Martina Ransohoffa), stanowiła odskocznię od poważnej tematyki Wstrętu i Matni. Komedia ta parodiowała krwawe brytyjskie horrory z wytwórni Hammer Films[85] i dekonstruowała konwencje kina grozy (na przykład próba egzorcyzmu na jednym z wampirów kończy się niepowodzeniem ze względu na żydowski rodowód tego ostatniego)[86]. Polański wystąpił w niej w roli niezgrabnego ucznia pogromcy wampirów, w którego wcielił się Jack MacGowran. Jedna z ról żeńskich przypadła Sharon Tate, która stała się niebawem żoną Polańskiego[87]. Jednakże sam film, poddany sporej ingerencji ze strony Ransohoffa (wyciętych zostało ponad 20 minut oryginalnego materiału)[88] oraz przemianowany na Nieustraszonych pogromców wampirów (The Fearless Vampire Killers), okazał się zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych klęską artystyczną; Roger Ebert z przekąsem pisał, że podczas seansu kinowego, w którym uczestniczył, nikt się nie śmiał, a „jedna czy dwie osoby wręcz płakały”[89]. 108-minutowa wersja reżyserska natomiast została ciepło przyjęta we Francji oraz we Włoszech[90].
Po nakręceniu trzech filmów Polański wraz z producentem Genem Gutowskim założyli w Londynie firmę produkcyjną, początkowo funkcjonującą pod nazwą Gupol, a potem przemianowaną na Cadre Films[91]. Obaj podpisali też kontrakt z amerykańską wytwórnią Paramount Pictures z Hollywood na kilka filmów[91].
Okres amerykański (1968–1976)
W 1968 wraz z Tate i Komedą wyjechał do Hollywood, gdzie nawiązał współpracę z producentem Robertem Evansem[90]. Ten dał mu maszynopis powieści grozy Dziecko Rosemary (Rosemary’s Baby) Iry Levina, który spodobał się Polańskiemu i został przezeń osobiście poddany obróbce scenariuszowej[92]. Główna bohaterka nakręconego w 1968 filmu pod tym samym tytułem – Rosemary Woodhouse (Mia Farrow) zamieszkuje z mężem Guyem (John Cassavetes) w starej kamienicy, a ich sąsiadami są Castevetowie – starsze małżeństwo, zachowujące się podejrzanie. Rosemary w nocy ma koszmar, że została zgwałcona przez diabła, ale Guy twierdzi, że to on się z nią kochał. Kobieta przestaje ufać sąsiadom i mężowi. Dowiaduje się, że jej dziecko urodziło się martwe, ale kiedy zakrada się do mieszkania sąsiadów, słyszy płacz niemowlęcia, czczonego jako syna szatana[93][94]. Dziecko Rosemary zyskało opinię arcydzieła horroru satanistycznego o feministycznej tonacji[95]. Uwagę recenzentów zwróciła skomponowana przez Komedę melodia kołysanki, która była jego ostatnią pracą dla Polańskiego i przedostatnim podkładem muzycznym do filmu[d][97][98]. Film odniósł także największy w karierze Polańskiego sukces kasowy, przynosząc dochód od 35 do 40 razy większy niż budżet w wysokości 2,3 miliona dolarów[98].
Po filmie Dziecko Rosemary wraz z Gutowskim planowali nakręcić film biograficzny opowiadający o życiu skrzypka Niccola Paganiniego jednak mimo napisania scenariusza przez Ennia De Conciniego do realizacji nie doszło[99]. Podobnie nie doszło do finalizacji westernu pt. Daisy and Maisy według przetłumaczonego scenariusza Gérarda Bracha oraz filmu pt. Donner Pass według pracy Ivana Moffata[100]. W 1968 Polański został zaproszony do jury 21. MFF w Cannes, ale z powodu wydarzeń maja 1968 festiwal przerwano i nie przyznano w tym roku nagród[101]. Napisał także scenariusz do filmu Dzień na plaży (A Day at the Beach, 1970), którego został również producentem. Kameralny film wyreżyserowany przez Marokańczyka Simona Heserę i nakręcony w Danii nie odniósł sukcesu[102].
Wstrząs dla Polańskiego stanowiło zabójstwo Sharon Tate i ich wspólnych przyjaciół dokonane w sierpniu 1969 w Los Angeles przez grupę Charlesa Mansona. Po osobistej tragedii Polański wraz z Dickiem Sylbertem podjął pracę nad filmem Day of the Dolphin (pol. Dzień delfina), jednak ostatecznie z uwagi na swój stan wycofał się (reżyserem został Mike Nichols)[103]. Od 1969 wraz z Gutowskim odsprzedali prawa do powieści Niebieska gitara (Blue Guitar) i mieli zostać koproducentami ekranizacji, reżyserowanej przez Rogera Vadima z rolami głównymi Jane i Peter Fonda, ostatecznie nie zrealizowanej[104]. Potem zdecydował się zrealizować adaptację szekspirowskiej sztuki Makbet. Tragedia Makbeta (Macbeth, 1971), szesnasta filmowa transpozycja sztuki, była oceniana przez recenzentów jako wyjątkowo brutalna i „surowa w swej umotywowanej przemocy”[105], ponadto oddawała „zimny, barbarzyński klimat sztuki Szekspira”[106]. National Board of Review uznała Tragedię Makbeta Polańskiego za najlepszy film roku[107].
W 1972 wyjechał do Włoch, gdzie na podstawie scenariusza Bracha, na zlecenie producenta Carla Pontiego nakręcił kolejny film traktujący o obłędzie. Główna bohaterka filmu Co? (Che?, 1972), ucieleśniana przez Sydne Rome, udaje się do willi śródziemnomorskiej zamieszkanej przez ekscentryczne osobowości. Film Polańskiego i Bracha miał w zamierzeniu przypominać enigmatyczne powieści Lewisa CarrollaAlicja w Krainie Czarów oraz Po drugiej stronie lustra[108], nie miał jednak powodzenia u krytyków. Polańskiemu zarzucano powielanie konwencji komedii absurdu, które reżyser wyśmiał w Matni[109], a wraz z upływem czasu także seksistowskie dialogi[110]. Ebert drwił: „Zastanawiam się, ile Carlo Ponti dał Romanowi Polańskiemu za ten film. 10 centów było pewnie drożyzną”[111].
Po realizacji Czego? producent Robert Evans wespół z aktorem Jackiem Nicholsonem nakłonił Polańskiego do nakręcenia filmu Chinatown (1974), do którego opasły scenariusz napisał Robert Towne[112]. Bohater Chinatown, prywatny detektyw J.J. Gilles (Nicholson), zostaje wplątany w piętrową intrygę, która ujawnia korupcję panującą na najwyższych szczeblach w Los Angeles oraz plany pozbawienia miasta dostępu do wody. Towne oparł scenariusz na prawdziwej historii milionera Williama Mulhollanda, który zbił majątek na nawadnianiu pól kalifornijskich[113]. Towne pisał scenariusz z myślą o Nicholsonie, a Polański przy doborze obsady uwzględnił również Faye Dunaway jako Evelyn Mulwray (inicjatorkę zlecenia) oraz Johna Hustona jako jej makiawelicznego ojca[114]. Wystąpił gościnnie w roli zbira, który nacina Gillesowi jego nozdrze za pomocą noża[115]. Polański również, wbrew woli Towne’a, dokręcił pesymistyczne zakończenie utworu[116]. Film zilustrowany muzyką Jerry’ego Goldsmitha odniósł olbrzymi sukces artystyczny; Chinatown nominowany został w 11 kategoriach do Oscara (statuetkę odebrał jedynie Towne)[117] oraz zdobył cztery Złote Globy (dla Evansa za produkcję, Towne’a za scenariusz, Polańskiego za reżyserię oraz Nicholsona za pierwszoplanową rolę męską)[118]. W plebiscycie czytelników „Guardiana” z 2010 Chinatown zwyciężył jako najlepszy film wszech czasów[119].
W 1976, ponownie wyjechawszy do Europy, nakręcił w koprodukcji francusko-amerykańskiej film Lokator (The Tenant), również oparty na scenariuszu Bracha, który z kolei był adaptacją powieści Rolanda ToporaChimeryczny lokator (1964)[120]. Reżyser wcielił się w filmie w pierwszoplanową rolę imigranta z Polski, Trelkovsky’ego, który zamieszkuje w kamienicy wśród wścibskich i opresyjnych sąsiadów. Coraz większa ingerencja sąsiadów w życie Trelkovsky’ego doprowadza go do szczytu paranoi. Lokator wywołał początkowo ożywioną dyskusję; o ile Ebert poczuł się zakłopotany filmem Polańskiego[121], Ben Sachs uznał Lokatora za film zabarwiony czarnym humorem oraz „prawdopodobnie najbardziej kafkowski ze wszystkich filmów reżysera”[122], a Kim Morgan dopatrzyła się w nim nawet tropów prowadzących do Dostojewskiego[123]. Współcześnie Lokator uznawany jest za arcydzieło Polańskiego[124], a także „jedno z najmroczniejszych i najbardziej osobistych przedstawień obłędu psychicznego kiedykolwiek zaadaptowanych na film”[125].
Okres angielsko-francuski: koniec XX wieku (1977–2000)
Po realizacji Lokatora otrzymał w 1976 francuskie obywatelstwo. Na zaproszenie Bawarskiej Opery Narodowej wyjechał do Monachium, gdzie wystawił Rigoletto Giuseppe Verdiego. Premiera Rigoletta w październiku 1976 w monachijskim Teatrze Narodowym została owacyjnie przyjęta przez publiczność[126]. Wówczas otrzymał propozycję przełożenia na język filmu książki Pierwszy grzech główny (1973) Lawrence’a Sandersa, na podstawie której scenariusz miał napisać Towne[127]. Powróciwszy wówczas do Stanów Zjednoczonych, planował ubiegać się o zieloną kartę[128], jednak po skandalu związanym z oskarżeniem o molestowanie seksualne Samanthy Gailey dalsza kariera w Stanach Zjednoczonych okazała się niemożliwa[129].
Mimo kontrowersji związanych ze sprawą Gailey, dzięki pomocy ze strony francuskiego reżysera i producenta Claude’a Berriego, zdecydował się zrealizować adaptację powieści Thomasa Hardy’ego Tess d’Ubervillle (1891)[130]. W 1979 nakręcił w plenerach normandzkich i bretońskich film Tess, poświęcony piętnu odrzucenia przez społeczność, któremu nadał rysy autobiograficzne. Adaptacja Hardy’ego przedstawiała losy upadłej arystokratki (Nastassja Kinski), która zostaje zgwałcona przez fałszywego protektora podającego się za jej dalekiego krewnego[131]. Polański wybrał Kinski jako odtwórczynię głównej roli, gdyż przypominała mu ona Sharon Tate, zwłaszcza że obie miały urodziny tego samego dnia, 24 stycznia[130]. Jednakże proces produkcji Tess był dla reżysera trudnym doświadczeniem; łączny budżet filmu opiewał na 10 milionów dolarów[132]. Przed katastrofą finansową filmu, którą zapowiadały mało życzliwe recenzje we Francji, uratowała Tess dystrybucja w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii[133]. Tess została nagrodzona trzema Oscarami (za scenografię, zdjęcia i kostiumy), Złotym Globem dla najlepszego filmu oraz trzema Cezarami; w tym ostatnim przypadku również Polański znalazł się wśród nagrodzonych[134].
W 1981 na krótko powrócił do Polski, gdzie wystawił w warszawskim Teatrze na WoliAmadeusza Petera Shaffera, dwa lata przed filmem Miloša Formana. Wystąpił jednocześnie jako odtwórca głównej roli Mozarta[135]. Gdy jednak wyjechał do Paryża w grudniu 1981, wskutek ogłoszenia stanu wojennego swobodna działalność artystyczna w Polsce okazała się niemożliwa[136]. Zbyt późno podjął decyzję, by zekranizować sztukę Shaffera, za jej reżyserię bowiem zabrał się Forman[137]. W międzyczasie w 1984 opublikował nakładem wydawnictwa William Morrow and Company swoją autobiografię w języku angielskim pod tytułem Roman, przetłumaczoną na język polski przez Kalinę i Piotra Szymanowskich w 1989[138][e]. Okres jego długiej nieobecności w świecie filmu został przerwany wtedy, gdy otrzymał szansę na reżyserię planowanego od 1974 filmu marynistycznego pod tytułem Piraci (1986). Kręcony w Tunezji z udziałem Waltera Matthau film rozczarował krytyków, okazując się zarówno artystyczną, jak i komercyjną porażką; przyczyna złego odbioru Piratów tkwiła w porównaniach z filmem Kapitan Blood (1935) Michaela Curtiza – na niekorzyść Polańskiego[141][142]. Paul Werner puentował: „To, co w Balu wampirów tak wspaniale się sprawdziło, tu poszło na dno z całą załogą”[143].
Po klęsce Piratów, poznawszy modelkę Emmanuelle Seigner, zdecydował się nakręcić bardziej kameralny, pozbawiony elementów kostiumowych thriller psychologiczny. Dzięki pomocy Bracha opracował projekt kolejnego filmu o roboczym tytule The Paris Project. Do udziału w projekcie o budżecie opiewającym na 20 milionów dolarów, który ostatecznie otrzymał tytuł Frantic (1988), Polański nakłonił Harrisona Forda[144]. Inspirowany dziełami Alfreda Hitchcocka i Fritza Langa film ukazywał losy kardiologa (Ford), którego żona podczas wizyty w Paryżu znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Oprócz zdjęć w oryginalnej scenerii Paryża ekipa filmowa zbudowała w atelier kopię dyskoteki Les Bains-Douches oraz klubu Chez Régine[145]. Frantic był chwalony za sprawną reżyserię[146][147], choć zdarzały się głosy rozczarowania brakiem surrealizmu, z którego Polański był znany[148].
W 1992, z inspiracji Fatalnym zauroczeniem (1987) Adriana Lyne’a, Polański zdecydował się zmienić estetykę swoich filmów. Francuski producent Alain Sarde zaproponował mu adaptację powieści Pascala BruckneraGorzkie gody[151]. Scenariusz Polański i Brach opracowali wspólnie z angielskim autorem Johnem Brownjohnem, aktualizując treść powieści silnie zakorzenionej w latach 70. XX wieku. Ponadto na przekór Brucknerowi wprowadził do pierwowzoru literackiego elementy wielokulturowości, której francuski pisarz szczerze nienawidził[152]. Gorzkie gody (Bitter Moon) ukazały się ostatecznie w 1992. Nominalnie głównym bohaterem filmu jest młode małżeństwo odbywające rejs statkiem, którego zmęczony życiem pasażer (Peter Coyote) opowiada pruderyjnemu młodzieńcowi (Hugh Grant) szczegóły ze swojego życia intymnego. Film opowiadany jest jednak głównie z perspektywy postaci granej przez Coyote’a. Gorzkie gody wzbudziły mieszane reakcje krytyków: część z nich uznawała film za spełnienie reżysera[153][154][155], inni – za utwór groteskowo napisany, źle zagrany i nazbyt melodramatyczny[156][157][158]. Krytycy porównywali film Polańskiego z dziełem Louisa Malle’aSkaza (Damage, 1992), na korzyść tego ostatniego. Mimo to w pewnych kręgach Gorzkie gody zostały uznane za film kultowy, prawem powiedzenia „low porn but high art”[159].
W 1993 wcielił się w jedną z pierwszych ról pierwszoplanowych w filmie innego reżysera, Czystej formalności (Una pura formalita) Giuseppe Tornatore. Polański zagrał przebiegłego inspektora, który aresztuje nieodnoszącego sukcesów twórczych pisarza (Gérard Depardieu)[160]. W 1994 przeniósł na ekrany kin sztukę Ariela DorfmanaŚmierć i dziewczyna (Death and the Maiden). Kameralny utwór poświęcony jest konfrontacji żony południowoamerykańskiego prawnika (granej przez Sigourney Weaver) z jego gościem (Ben Kingsley), w którym kobieta rozpoznaje swojego dawnego oprawcę z czasów wojennych. Adaptacja sztuki Dorfmana została doceniona przez krytyków za klaustrofobiczny klimat oraz drugoplanową rolę Stuarta Wilsona, który ucieleśniał zakłopotanego męża dawnej ofiary[161][162]. W porównaniu z pozbawioną konkretnego zakończenia sztuką Dorfmana film Polańskiego cechowała bardziej prowokująca końcówka, w której domniemany sprawca zaprowadzony nad przepaść przyznaje się do winy i zostaje puszczony wolno[163]. W recenzjach sugerowano, że reżyser nadał postaci granej przez Kingsleya autobiograficzne rysy[164].
W 1996 zamierzał podjąć próbę nakręcenia filmu sensacyjnego o starciu dwóch sobowtórów, w którym w podwójnej roli wystąpiłby John Travolta. Jednak reżyserowi nie udało się porozumieć z amerykańskim aktorem, który odmówił dalszej współpracy z Polańskim. Rok później Travolta zagrał wraz z Nicolasem Cage’em w podobnej roli w filmie Johna WooBez twarzy (Face/Off, 1997)[165]. Polański musiał wobec tego poświęcić się reżyserii krótkometrażowych filmów, na przykład pięciominutowego teledysku Gli angeli (1996) do piosenki włoskiego muzyka Vasca Rossa[166]. W 1996 przewodniczył również jury 53. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji, które nagrodziło Złotym Lwem film Michael Collins w reżyserii Neila Jordana. Kontrowersje wzbudziła decyzja o przyznaniu statuetki dla najlepszej aktorki, 4-letniej wówczas, Victoire Thivisol za rolę w filmie PonetteJacques’a Doillona[167].
W 1997 zainteresował się scenariuszem Enriquego Urbizu do książki Artura Péreza-Revertego pt. „Klub Dumas”. Zaprosiwszy do współpracy Johna Brownjohna, dokonał drastycznych zmian w scenariuszu. Postać antykwariusza, który otrzymuje książkę napisaną jakoby przez Szatana i staje się celem tajemniczej sekty, z dobrze ubranego Hiszpana przerodziła się w wyluzowanego nowojorczyka (rolę tę otrzymał Johnny Depp)[168]. Film trafił do kin pod nazwą Dziewiąte wrota (The Ninth Gate, 1999) i został chłodno przyjęty przez krytyków. Polańskiemu wytykano bezpośrednią inspirację Oczyma szeroko zamkniętymi (1996) Stanleya Kubricka[169], a nawet powielanie formuły Frantica[170].
11 marca 1998 został wybrany członkiem francuskiej Académie des beaux-arts (zwanej Akademią Nieśmiertelnych), ceremonia odbyła się w grudniu 1999 w Paryżu, natomiast Szpadę Honoru z tej okazji zaprojektował jego przyjaciel Gene Gutowski, zaś wygrawerowane na niej motto podał sam Polański: „Nihil magnum sine ardore” („nie można osiągnąć wielkości bez pasji”)[171][172].
Okres angielsko-francuski: początek XXI wieku (2001–2020)
Po klęsce Dziewiątych wrót zdecydował się dokonać zwrotu w swojej twórczości. Za sprawą Iana Burlinghama jesienią 1999 przeczytał angielski przekład autobiografii Władysława Szpilmana, kompozytora, który dzięki życzliwym mu ludziom przetrwał inwazję niemiecką na Polskę, pobyt w getcie warszawskim oraz zniszczenie stolicy Polski w wyniku powstania warszawskiego[173][174]. O ile pierwszą próbę nakręcenia dziejów Szpilmana podjęto tuż po II wojnie światowej, w wyniku ingerencji władz komunistycznych powstał film Miasto nieujarzmione (1950), który miał niewiele wspólnego z pierwotnym materiałem[175]. Gorącym orędownikiem ekranizacji losów Szpilmana był Gene Gutowski, który planując reżyserię Polańskiego nad będącym dopiero w sferze marzeń filmem, spotykał się już w tej sprawie z głównym bohaterem opowieści[176]. Polański, podjąwszy próbę uchwycenia losów Szpilmana, zdecydował się nie powtórzyć błędu polegającego na rezygnacji z nakręcenia ekranizacji książki Thomasa Keneally’ego Lista Schindlera (powieść wyreżyserował Steven Spielberg w 1993)[175]. W koprodukcji brytyjsko-niemiecko-francusko-polskiej Polański nakręcił film wojenny Pianista (The Pianist, 2002) na podstawie scenariusza Ronalda Harwooda. W rolę Szpilmana wcielił się Adrien Brody, a operatorem zdjęć został Paweł Edelman[177]. Pomimo negatywnych recenzji w Polsce oraz we Francji, Pianista spotkał się z uznaniem anglosaskich krytyków[178]. Film odniósł spory sukces artystyczny, zdobywając Złotą Palmę na 55. MFF w Cannes, siedem Cezarów oraz trzy Oscary (za najlepszą reżyserię, scenariusz adaptowany oraz rolę męską)[179]. Przy budżecie 35 milionów dolarów Pianista przyniósł 120 milionów dolarów dochodów[180]. Praca nad tym filmem była swego rodzaju zwieńczeniem współpracy filmowej Gutowskiego i Polańskiego po ponad 40 latach od jej podjęcia[181].
Na fali sukcesu Pianisty Polański zjawił się w Polsce, gdzie zagrał istotną rolę drugoplanową fircykowatego Papkina w Zemście (2002) Andrzeja Wajdy na podstawie komedii Aleksandra Fredry[182]. To właśnie w Zemście Polański śpiewał piosenkę pod tytułem Oj kot[183], której fragment został wykorzystany w singlu promującym film[184]. W 2005, współpracując z Harwoodem jako scenarzystą, ukończył film Oliver Twist. Adaptacja powieści Charlesa Dickensa, opowiadająca o osieroconym chłopcu wegetującym w londyńskich slumsach, pomijała bądź upraszczała szereg zawikłanych wątków pierwowzoru literackiego[185]. Realizacja filmu kosztowało blisko 60 milionów dolarów[186], jednak nakłady finansowe się nie zwróciły, bo film przyniósł zaledwie 42,5 miliona dochodu[186]. Krytycy uznali film za „zbyt zachowawczą adaptację Dickensa”[187][188], jakkolwiek spotkał się on z pozytywną oceną pisarza Johna Irvinga, który upatrywał w Oliverze Twiście Polańskiego najlepszy film na podstawie tej powieści Dickensa w historii kina[189].
W konkursie głównym na 68. MFF w Wenecji premierę miał kolejny film reżysera, komedia Rzeź (2011) oparta na sztuce Bóg mordu autorstwa Yasminy Rezzy. Tematem filmu jest spotkanie dwóch nowojorskich par małżeńskich, które rozmawiają o bójce ich synów. W rolach rodziców dzieci wystąpili Jodie Foster, Kate Winslet, John C. Reilly i Christoph Waltz. Film zdobył Cezara za najlepszy scenariusz[195], jednak podzielił krytyków. Padały zarówno pochwały za grę kwartetu aktorskiego[196], jak i głosy dezaprobaty wobec wymęczonego scenariusza[197]. W 2012 na prośbę Prady Polański wyreżyserował krótkometrażowy film pod tytułem Terapia (A Therapy), w którym pojawili się Helena Bonham Carter i Ben Kingsley. Produkcja po raz pierwszy została wyświetlona na 65. MFF w Cannes[198].
W 2013 zaprezentował film Wenus w futrze (La Vénus a la fourrure), na podstawie powieści Leopolda von Sacher-Masocha pod tym samym tytułem, a konkretniej – na scenicznej adaptacji powieści autorstwa Davida Ives’a[199]. W filmie wystąpili Emmanuelle Seigner jako prostytutka oraz ucharakteryzowany na młodego Polańskiego Mathieu Amalric, który gra z wolna poddającego się jej woli reżysera. Zdjęcia do filmu powstawały w Paryżu. Za Wenus w futrze Polański został nagrodzony Cezarem dla najlepszego reżysera, zbierając pochwały za inteligentny komentarz do relacji między współczesnymi kobietami a mężczyznami[200].
W 2017 zrealizował film Prawdziwa historia (D’apres une histoire vraie) na podstawie powieści Delphine de Vigan[201]. Tematem filmu są losy pisarki (Seigner), która otrzymuje anonimowe listy z pogróżkami za ujawnienie w swojej powieści informacji dotyczących najbliższej rodziny. Prawdziwa historia spotkała się z mieszanym odbiorem; jedni chwalili film za sprawną rzemieślniczą robotę (przede wszystkim za zdjęcia Edelmana)[202], inni natomiast porównywali film Polańskiego do najgorszego wariantu opery mydlanej[203].
1 maja 2018, na fali nurtu #MeToo, został wykluczony z Amerykańskiej Akademii Filmowej za „nieprzestrzeganie zasad etycznych”[204]; w 2019 rozpoczął starania w sądzie w Los Angeles o przywrócenie mu członkostwa w Akademii[205].
W 2019 na 76. MFF w Wenecji zaprezentował premierowo film Oficer i szpieg (J’accuse), poświęcony aferze Dreyfusa, najgłośniejszemu procesowi schyłku XIX wieku we Francji. Oficer i szpieg zdobył Wielką Nagrodę Jury, a także nagrodę FIPRESCI[206], jednak zwłaszcza przez anglosaskich krytyków został przyjęty chłodno ze względu na akademickie przedstawienie wydarzeń zachodzących wokół procesu Alfreda Dreyfusa[207][208]. We Francji Oficer i szpieg otrzymał trzy Cezary, w tym dla Polańskiego za najlepszą reżyserię, co skłoniło część publiczności do przedwczesnego opuszczenia ceremonii oraz wybuczenia werdyktu Akademii Sztuki i Techniki Filmowej[209][210]. W listopadzie 2020 roku wprowadzono zapis o zlikwidowaniu członkostwa honorowego w walnym zgromadzeniu Akademii[czy to ważne?], wskutek czego Polański wraz z 17 innymi filmowcami został pozbawiony honorowego członkostwa w jej walnym zgromadzeniu[czy to ważne?][211][212].
Swój kolejny film, The Palace (2023), Polański nakręcił na podstawie scenariusza napisanego wraz z Jerzym Skolimowskim i Ewą Piaskowską. The Palace, wpisujący się w konwencję fars hotelowych pokroju Hotelu Zacisze (1975)[213], został solidarnie zbojkotowany przez anglosaskich krytyków filmowych[214]. Xan Brooks w recenzji dla „The Guardiana” stwierdził, że „najnowsza (ostatnia?) produkcja 90-letniego reżysera to upiorna, wiotka hotelowa farsa, która zaczyna się od rozmowy o armagedonie, a kończy na psie uprawiającym seks z pingwinem”[215].
20 stycznia 1968 wziął w urzędzie stanu cywilnego[219] w Chelsea (dzielnicy Londynu) ślub z amerykańską aktorką i modelką Sharon Tate (1943–1969)[220], którą poznał na planie Nieustraszonych pogromców wampirów (jego świadkiem i drużbą był Gene Gutowski)[221]. Zamieszkali w Los Angeles. Na początku 1969 Sharon zaszła w ciążę. Ponieważ Polański pracował w Londynie nad thrillerem Dzień Delfina, w sierpniu Tate sama wróciła do USA, gdyż wkrótce miała urodzić dziecko[222][223]. Tuż po północy 8 sierpnia 1969 grupa osób związanych z sektą Charlesa Mansona włamała się do jej willi w Beverly Hills[224]. Tate i jej przyjaciele – Wojciech Frykowski, Abigail Folger i Jay Sebring – zostali związani i poddani okrutnym torturom. W wyniku odniesionych obrażeń zadanych nożem oraz utraty krwi Tate, będąca w ósmym miesiącu ciąży, zmarła wraz z nienarodzonym synem imieniem Paul Richard[224][225][226]. Wokół nich odnaleziono namalowane krwią symbole satanistyczne, co prowadziło początkowo do wniosku, iż zbrodnia pełniła funkcję rytualnego obrzędu[227]. Po śmierci żony Polański przeżywał długi okres załamania nerwowego[228], spotęgowany piętrzącymi się sensacyjnymi doniesieniami tabloidowej prasy, która obarczała reżysera odpowiedzialnością za zbrodnię sekty Mansona[229]. Napisał w swojej autobiografii, że przed śmiercią Tate „żeglował po bezkresnym, niezmąconym morzu oczekiwań i optymizmu”, a po niej zaczął przejmować wiele cech swojego ojca: „dogłębny pesymizm, wieczne niezadowolenie z życia, głęboko judaistyczne poczucie winy i przekonanie, że każde radosne doświadczenie ma swoją cenę”[230].
W 1986 poznał francuską aktorkę i modelkę Emmanuelle Seigner (ur. 1966), z którą się ożenił 30 sierpnia 1989. Mają dwoje dzieci – córkę Morgane (ur. 1993) i syna Elvisa (ur. 1998)[231][232]. Polański i jego dzieci mówią w domu po polsku[233]. Morgane Polanski grała drobne role w filmach ojca: Pianista, Oliver Twist oraz Autor widmo. Począwszy od 2015, występuje jako księżniczka Gisla w serialu Wikingowie, a w 2016 zadebiutowała jako reżyserka krótkometrażowym thrillerem The Understudy[234]. Elvis Polanski zagrał natomiast epizody w filmach Motyl i skafander oraz Rzeź[235].
Procesy sądowe i oskarżenia o gwałt
20 lutego 1977, w ramach realizacji sesji zdjęciowej na zlecenie czasopisma „Vogue Hommes”, poznał trzynastoletnią modelkę Samanthę Gailey (później znaną jako Samantha Geimer). Następna sesja miała się odbyć 10 marca w przeznaczonej do rozbiórki dawnej posiadłości Jacka Nicholsona przy Mulholland Drive w Los Angeles. Tam odbył z nią stosunek płciowy, po czym odwiózł ją do domu[236]. 11 marca został aresztowany pod zarzutem gwałtu[237]. 24 marca prokurator okręgowy Roger Gunson wniósł akt oskarżenia dotyczącego sześciu punktów: zgwałcenia z użyciem narkotyków, perwersji, nienaturalnego stosunku seksualnego, lubieżnego i nieprzyzwoitego aktu płciowego z dzieckiem poniżej 14. roku życia, podania osobie niepełnoletniej niedozwolonej substancji oraz sprzecznego z prawem stosunku seksualnego z osobą nieletnią[238]. Do żadnego z tych zarzutów Polański się nie przyznał[239].
Podczas postępowania sądowego, w którym sędzią był Laurence J. Rittenband, reżyser i jego adwokat zaproponowali ugodę, wedle której Polański przyznałby się jedynie do winy w najlżejszym z punktów oskarżenia. Adwokat Gailey przystał na ugodę, jednak pod presją opinii publicznej Rittenband zamierzał umieścić Polańskiego w więzieniu przynajmniej na krótki okres. Reżyser został objęty nadzorem kuratora, wyznaczono mu też obowiązkowe badania psychiatryczne w więzieniu w Chino na południe od Los Angeles. 16 grudnia 1977 udał się do więzienia, gdzie spędził 42 dni[240]. 29 stycznia 1978 został zwolniony, lecz dzień później po kolejnym przesłuchaniu w sądzie dowiedział się od swego adwokata Douglasa Daltona, że Rittenband zamierza przedłużyć okres pobytu Polańskiego w więzieniu o kolejne 48 dni, a potem nakazać jego wydalenie z kraju[241]. Rittenband miał tymczasem chwalić się w prasie, że pośle reżysera do więzienia „na 100 lat”[242]. 31 stycznia, nie czekając na wyrok sądu, Polański uciekł ze Stanów Zjednoczonych i już potem nigdy nie przekroczył granic tego kraju[241].
Po śmierci Rittenbanda w 1993 zgodził się wypłacić Geimer odszkodowanie w wysokości 500 tys. dolarów amerykańskich, nie ma jednak dowodów, że faktycznie wypłacił rekompensatę[243][244]. Na początku maja 2009 sąd w Los Angeles odrzucił wniosek Polańskiego o umorzenie sprawy[245].
26 września 2009 został zatrzymany po przylocie na lotnisko w Zurychu. Podstawę do zatrzymania stanowił amerykański nakaz aresztowania wydany w związku ze sprawą Geimer[246]. 12 lipca 2010 Ministerstwo Sprawiedliwości Szwajcarii nie wyraziło zgody na ekstradycję Polańskiego do USA i tym samym został uchylony wobec niego areszt domowy, w którym reżyser przebywał od września 2009[247]. 15 lipca 2010 Prokuratura Generalna RP, wyjaśniając sytuację prawną reżysera w razie jego hipotetycznego przyjazdu do kraju, wydała oświadczenie: „Wydanie przez władze polskie Romana Polańskiego innemu państwu jest jednak niemożliwe (...) Zgodnie z treścią art. 604 § 1 pkt 3 k.p.k. wydanie osoby innemu państwu jest niedopuszczalne, jeżeli nastąpiło przedawnienie”[248].
30 października 2015 Sąd Okręgowy w Krakowie orzekł, że ekstradycja Polańskiego do USA jest „niedopuszczalna”. Sędzia uzasadnił wyrok tym, że reżyserowi została już wymierzona kara, którą odbył, a w trakcie postępowania przed amerykańskim sądem doszło do rażącego naruszenia prawa poprzez udział osób postronnych i naruszenia procedury[249]. W 2016 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył kasację do Sądu Najwyższego w sprawie wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie. 6 grudnia 2016 sąd oddalił skargę kasacyjną, uznając, że ekstradycja reżysera do USA jest niedopuszczalna[250]. Postanowienie Sądu Najwyższego jest ostateczne[250].
Był też oskarżany o gwałt przez inne kobiety. 14 maja 2010 angielska aktorka Charlotte Lewis oświadczyła, że dwukrotnie wykorzystał ją seksualnie, gdy miała 16 lat i starała się o rolę w filmie Piraci[251]; z tego zarzutu Polański został oczyszczony w maju 2024 roku wyrokiem sądu w Paryżu[252]. 26 września 2017 niemiecka aktorka Renate Langer zgłosiła szwajcarskiej policji, że w 1972, kiedy miała 15 lat, została zgwałcona przez Polańskiego[253][254]. W listopadzie 2019 francuska aktorka Valentine Monnier zeznała, że w 1975, kiedy miała 18 lat, została pobita i wykorzystana seksualnie przez reżysera[255].
Poglądy
Jest ateistą[256]. W wywiadzie z 1969 roku twierdził, że do postępu ludzkości przyczyniło się wynalezienie broni i zabijanie (nie zaś rozwój intelektualny), a popędy destrukcyjne są jedną z cech człowieka[257]. W wywiadzie z 1971 roku rozwijał ową myśl, przekonując iż wojna jest częścią ludzkiej natury: „Nie byłoby wojen, gdyby ludzie ich nie chcieli. Ludzie uwielbiają zabijać i walczyć”[258]. Przy okazji premiery Chinatown Polański uznawał wątek kazirodczy za najbardziej interesujący, „ekscytujący” moment filmu[259].
Styl filmowy
W 1976 wyznał w wywiadzie dla „Polityki”: „Kocham kino, kocham wszystkie rodzaje filmów, chciałbym kręcić i westerny, i filmy policyjne, i psychologiczne [...]”[260]. Reżyser specjalizuje się przede wszystkim w kinie gatunkowym, a główną charakterystyczną cechą jego filmów zdaniem Grażyny Stachówny jest „zewnątrztekstowa gra reżysera z widzami, dotycząca jego legendy biograficznej”[261]. Dalej polska filmoznawczyni wymienia kolejne wyróżniki filmów Polańskiego: element grozy, wyrastający z naśladownictwa dzieł Alfreda Hitchcocka[262], skłonność bohaterów do izolacji od społeczeństwa oraz postępujących zaburzeń psychicznych[263], ukazywanie mechanizmów podporządkowania słabych jednostek osobom znacznie silniejszym psychicznie, wreszcie skłonność do groteski[264]. Również David Thomson stwierdził, że Polański koncentrował się przede wszystkim na ukazaniu przejawów „alienacji oraz wrogości” wobec drugiego człowieka, które prowadziły do przemocy ukazanej „dyskretnie, z wyrzutami sumienia lub nawet komicznie”[265]. Czarny humor jest jednym z istotnych wyróżników twórczości Polańskiego, który to reżyser zdaniem J.P. Telotte’a oraz Johna McCarty’ego „potrafi przyjąć ironiczny, niezwykle bardzo komiczny stosunek do ostatecznego i, jak on to ujmuje, nieuchronnego problemu ludzkości – nieprzemijającej przemocy i pielęgnowanego przez [tę ludzkość] zła”[266].
Joshua Klein jako cechy charakterystyczne twórczości Polańskiego wymienia „mistrzowską narrację” oraz wnikliwą analizę psychologiczną[267]. Natomiast Paul Werner dopowiada, że wśród wyróżników twórczości reżysera można wymienić „klaustrofobiczną ciasnotę głównego miejsca akcji” oraz „niespokojny klimat podejrzeń i nieufności”[268], wreszcie zaś „kolistą strukturę” większości filmów w jego dorobku[269]. Zdaniem Jessiki Winter w świecie filmowym Polańskiego „silni ludzie żerują na słabeuszach [...] lub rzadziej to słabi ludzie wyczuwają zagrożenie, które istnieje tylko w ich rozstrojonych umysłach”[270]. Polański sam słynął z dyktatorskiej władzy, jaką sprawował nad aktorami na planie, doprowadzając ich „do granic fizycznej i psychicznej wytrzymałości”[271]. W swoich filmach reżyser stosował długie, proste ujęcia zachęcające aktorów do większej ekspresji przed kamerą[272].
Podstawowym źródłem inspiracji dla Polańskiego były amerykańskie filmy gatunkowe spod znaku dzieł Hitchcocka, Howarda Hawksa oraz Orsona Wellesa[273]. Spory wpływ nań wywarły również filmy Carola Reeda, Laurence’a Oliviera, Luisa Bunuela, Federica Felliniego, Elii Kazana, czy też Fritza Langa[61]. Sekwencja inicjalna Wstrętu jawnie nawiązuje do filmu Pies andaluzyjski (Un chien andalou, 1929) Bunuela[274]. Mimo że reżysera pod względem stylu porównywano z przedstawicielami francuskiej Nowej Fali, takimi jak Jean-Luc Godard i François Truffaut, Polański stanowczo odrzucał takie skojarzenia[273]. O dziełach wspomnianych nowofalowców Polański pisał, iż „przerażały mnie amatorszczyzną i ubóstwem technicznym”[275]. Kiedy Godard i Truffaut przewodzili strajkowi skrajnie lewicowych filmowców w ramach protestów w maju i czerwcu 1968, Polański skwitował ich działania jako fochy „małych dzieci bawiących się w rewolucjonistów. Ja mam to już za sobą. Dorastałem w kraju, w którym takie rzeczy dzieją się na poważnie”[276].
„za wybitne, spotykające się z najwyższym uznaniem i znakomitą oceną, dokonania twórcze, których ścisłe związki z naszą kinematografią dobrze służą promocji polskiego filmu w świecie”
2002
Fundacja Kultury Polskiej
Złote Berło
„za całokształt twórczości filmowej wypełnionej odkrywczym poszukiwaniem nowych środków wyrazu, za wierność doświadczeniom, jakie przypadły w udziale Artyście i jego społeczności”
W 2010, podczas 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, został uhonorowany nagrodą Platynowe Lwy za całokształt twórczości[280]. Decyzja ta spotkała się z protestami środowisk chrześcijańsko-konserwatywnych (m.in. Prawicy Rzeczypospolitej), które zaapelowały w specjalnym oświadczeniu podpisanym przez Marka Jurka i Mariana Piłkę o bojkot festiwalu[281]. Na apel odpowiedział dyrektor artystyczny 36. FPFF, Michał Chaciński. Stwierdził, że „Polański odbierze wyróżnienie jako niekwestionowany mistrz światowego kina i żadne pozamerytoryczne zagadnienia nie mają na tę nagrodę wpływu”[282]. Ostatecznie jednak reżyser nie przyjechał do Polski[283].
Uwagi
↑Ponownie do szkoły zaczął uczęszczać dopiero po wojnie[19].
↑Córką Dawida Lieblinga jest malarka i pisarka Roma Ligocka (ur. 1938), z którą dwunastoletni Roman bawił się w teatr[26][27].
↑Roman Polański był ostatnią ofiarą zabójcy, który wcześniej w podobny sposób zaatakował osiem osób, spośród których atak przeżyło pięć. Dziuba został uznany za winnego i skazany na karę śmierci. Wyrok wykonano 26 września 1949[38].
↑Kompozytor w grudniu 1968 uległ wypadkowi w Los Angeles i zmarł w kwietniu 1969[96].
↑W 2016 we Francji ukazała się rozszerzona wersja książki z tłumaczeniem Jeana-Pierre’a Carasso[139], która rok później wydana została w Polsce z uaktualnionym przekładem Szymanowskich[140].
↑The Tenant (1976) [online], PopMatters, 14 lipca 2003 [dostęp 2019-10-29](ang.).
↑JasonJ.HorsleyJasonJ., The secret life of movies: schizophrenic and shamanic journeys in American cinema, Jefferson, N.C.: McFarland & Company, 2009, s. 137.