Pułk wywodzi się z batalionu uzupełnień dowodzonego przez kpt. Szczęsnego Rucińskiego. Z dniem 8 maja 1915 roku batalion ten został rozwiązany, a z części jego żołnierzy został utworzony II/4 pułku piechoty. Z tegoż batalionu wydzielono 120 żołnierzy i utworzono nowy batalion uzupełnień oraz nadano mu numer 3 z przeznaczeniem na potrzeby formowania III Brygady Legionów Polskich. W kolejnych tygodniach batalion kilkakrotnie reorganizowano[1]. 21 lipca powstał oddział sztabowy przyszłego 6 pp pod dowództwem ppor. Marcelego Szaroty. Za dzień utworzenia 6 pułku piechoty uważa się 27 lipca 1915 roku. W tym dniu Komenda Grupy Legionów Polskich powierzyła dowództwo pułku mjr. Witoldowi Ściborowi-Rylskiemu. Jego adiutantem został chor. Jan Dąbrowski, oficerem prowiantowym – aspirant oficerski Bolesław Malinowski, dowództwo oddziału sztabowego objął chor. Tadeusz Krasicki, a kompanie liniowe batalionu uzupełnień nr 3 weszły w skład 6 pp. Zgodnie z etatem pułk tworzyły trzy bataliony, które początkowo liczyły po dwie kompanie. Do 12 sierpnia zwiększono liczbę kompanii w batalionach do czterech, wydzielając żołnierzy z istniejących oddziałów. Początkowo nie miały one pełnych stanów osobowych, a uzupełniono je później. W połowie września 1915 w Łochyńsku, sformowano batalion uzupełnień 6 pp, który oficjalnie funkcjonował jako I/7 pułku piechoty[2]. Pułk tworzył się głównie w okolicach Rozprzy. Większość rekrutów pochodziła z Galicji. Wywodzili się na ogół z warstwy mieszczańsko-rzemieślniczej, wielu było uczniami. Kadrę dowódczą stanowili przeważnie oficerowie rezerwy. Część z nich odbyła służbę w armii austro-węgierskiej lub rosyjskiej[3]. Pełną gotowość pułk osiągnął w pierwszej połowie września 1915 roku[4].
Walki pułku
Jesienią 1915 roku pułk walczył na Wołyniu[5]. 14 września o 16:00 z Piotrkowa wyruszyła na front Komenda III Brygady z płk. Wiktorem Grzesickim oraz połowa I batalionu 6 pułku piechoty. Dowództwo pułku, oddział karabinów maszynowych i pozostała część I batalionu wyjechała z Rozprzy kolejnym transportem o 19:00. Kolejne transporty odchodziły następnego dnia.Transporty kierowane były do Kowla[6]. 26 września skoncentrowany pod Kowlem 6 pułk piechoty został przydzielony do grupy ppłk. Edwarda Rydza-Śmigłego. Grupa ta weszła w skład austriackiego Korpusu Kawalerii gen. Leopolda Hauera[7]. 6 pułk maszerował wzdłuż linii kolejowej Kowel-Sarny. Tu przeszedł chrzest bojowy, zdobywając leżącą pośród lasów stację Maniewicze[6].
27 września pułk doszedł do Styru i zajął pozycje w Wielkim Miedwieżu. 30 września rosyjska artyleria ostrzelała pozycji 6 pp z przeciwległego brzegu Styru. O świcie następnego dnia „szóstacy” ruszyli na północny zachód do Kostiuchnówki i tam nawiązali kontakt taktyczny z resztą grupy ppłk. Rydza-Smigłego. Wieczorem 1 października III batalion zaatakował Kołodię. Wieś została zdobyta, a legioniści okopali się na wschód od niej w pobliżu Styru. Następnego dnia, zagrożony okrążeniem batalion wycofał się. 2 października Rosjanie uderzyli na nowe pozycje III batalionu. Batalion po raz kolejny wycofywał się. W straży tylnej z powodzeniem działała 10 kompania. W trakcie odwrotu dowódca pułku mjr Ścibor-Rylski doznał ataku serca i został zniesiony z pola bitwy. Zastąpił go por. Tadeusz Jakubowski[8].
3 października wojska rosyjskie zaatakowały linię obronną „szóstaków” i sąsiednich jednostek austriackich. W rezultacie korpus gen. Hauera rozpoczął odwrót na zachód do linii kolejowej Maniewicze—Karasin. W dniach od 4 do 10 października pułk stał w odwodzie w Maniewiczach[6]. 8 października dowództwo pułku objął mjr Norwid-Neugebauer, a pułk odszedł na odpoczynek do Hulewicz[9].
20 października pułk ponownie wyruszył w pole[10]. W tym czasie pod względem operacyjnym Legiony Polskie wchodziły w skład austro-niemieckiej grupy gen. Alexandra Linsingena, Miały one osłaniać od wschodu Kowel. 6 pułk, współdziałając z austriacką 10 Dywizją Kawalerii, uderzył na Rosjan od południa. 21 października przed świtem III batalion zaatakował Jabłonkę. Przedwczesny i nieskoordynowany z działaniami reszty oddziałów atak załamał się. Dopiero natarcie I batalionu 1 pułku piechoty od północy umożliwiło wzięcie Rosjan w kleszcze. W walce wzięto do niewoli 200 jeńców, zdobyto cekaemy i zmuszono nieprzyjaciela do odwrotu. Podjęto pościg z zadaniem zdobycia z marszu wsi Kukle. 22 października o 17:00 po zaciętej walce grupa ppłk. Rydza -Śmigłego zajęła miejscowość, likwidując lukę w linii frontu. Rosjanie przez kilka dni silnie ostrzeliwali pozycje legionistów pod Kuklami[9]. Polacy odpowiadali wypadami. Nieprzyjaciel zajął umocnioną pozycję w leżącej nieco dalej na północny wschód wsi Kamieniucha. Rani 25 października 6 pp, współdziałając 1 pp i niemieckim 1 pułkiem grenadierów uderzył na wroga. Został zatrzymany silnym ostrzałem rosyjskich dział i haubic. 27 października III batalion, korzystając z osłony nocy, przybliżył się do linii nieprzyjacielskich i razem z niemieckimi grenadierami podjął atak. Przerwano linie wroga i po zaciętej walce wręcz zdobyto wieś i wzięto ponad 400 jeńców. Kontratak rosyjski na południowej flance, przy wiosce Rudka, został powstrzymany odwodem 6 pułku. Starcie to było jednym z najbardziej krwawych na szlaku bojowym 6 pułku piechoty. Straty sięgnęły 10% stanu osobowego[11]. Po walce pułk przeszedł do odwodu[11]. Po odpoczynku obsadził odcinek obrony w pobliżu Kostiuchnówki. W nocy z 3 na 4 listopada Rosjanie przypuścili gwałtowny atak na Kostiuchnówkę. Odwrót austro- węgierskiej XXI Brygady spowodował odsłonięcie skrzydła 6 pułku piechoty. Pułk i inne oddziały II Brygady przeprowadziły desperacki kontratak. Walki trwały od godzin wieczornych 4 listopada oraz przez cały kolejny dzień. Wzgórze zostało zdobyte dopiero 10 listopada po przygotowaniu artyleryjskim i ściągnięciu znaczniejszych posiłków austro-węgierskich. Polacy okupili zwycięstwo znacznymi stratami. Rosyjska próba przerwania frontu się nie powiodła. Ustabilizował się on wzdłuż linii na zachód od Styru. Działania przybrały charakter wojny pozycyjnej[12].
Po zakończeniu tych walk 12 listopada 6 pp rozpoczął okopywanie się na dotychczasowej linii. Zbudowano schrony i ziemianki, rozciągnięto też druty kolczaste[12]. Walki w tym okresie ograniczały się do patrolowania, ostrzału artyleryjskiego i działań demonstracyjnych. Sąsiadem był 4 pułk piechoty. Na pozycjach w rejonie Kostiuchnówki III Brygada w tym 6 pp pozostawał do 8 grudnia. Po zluzowaniu przez oddziały niemieckie ześrodkował się w rejonie Optowej. Na froncie nastąpił okres zastoju. 6 pułk wraz z komendą III Brygady w tym czasie stacjonował w Nowych Kuklach. Prowadzono zajęcia kulturalne i sportowe, dodatkowe szkolenia, organizowano uroczystości[13].
Późną wiosną 1916 roku ruszyła ofensywa gen. Aleksieja Brusiłowa. Od początku czerwca trwały zacięte walki w rejonie Łucka. Już 7 czerwca doszło do
pierwszych walk na odcinku III Brygady. Uderzenie na pozycje Legionów w rejonie Kostiuchnówki miało być jednym z najważniejszych elementów operacji.
Pozycje legionowe atakowała rosyjska 100 Dywizja Piechoty z XLVI Korpusu. 4 lipca pozycje III Brygady, zajmującej lewe skrzydło zgrupowania legionowego ostrzelane zostały silnym ogniem artyleryjskim, a na pozycje III/6 pp oraz 4 pp uderzyła piechota. Atak został odparty przy minimalnych stratach własnych. Jednak sąsiednie jednostki I Brygady zaczęły się cofać. Na pomoc ruszył odwód legionowy – dwa bataliony 6 pp. I batalion mjr. Galicy pomaszerował w rejon strumienia Garbach, aby wesprzeć 7 pp, II batalion kpt. Nowakowskiego wysłano na pomoc 5 pp. W nocy z 4 na 5 lipca II batalion 6 pp wziął udział w nieudanym kontrataku grupy uderzeniowej kpt. Wyrwy-Furgalskiego. 5 lipca odcinek III/6 pp nie był atakowany. Jednak wobec coraz gorszej sytuacji na innych odcinkach, batalion rozpoczął odwrót[14].
Jednocześnie planowano atak z zadaniem odzyskania pozycji na Polskiej Górze. Do działania przygotowano też I/6 pp. II/6 pp wspierał nadal 5 pułk piechoty.
Rano grupa ppłk. Minkiewicza wyprowadziła uderzenie z rejonu Wołczecka i o 10:00 opanowała Polską Górę. Poprawiło to znacznie położenie 5 pp. Z rejonu Polskiej Góry wyprowadzono kolejny atak z zamiarem odzyskania pierwszej linii obronnej Legionów z poprzedniego dnia. Wzmocniona jednostkami niemieckimi i austriackimi oraz
1 i 5 kompanią z 4 pp grupa Minkiewicza zamierzała rozpocząć uderzenie od strony tzw. bagna Hira. Tymczasem dowodzący akcją dowódca II Brygady płk Ferdynand Küttner nakazał przejść do obrony. Wieczorem zaatakowali Rosjanie. Niektóre austro-węgierskie kompanie poddały się bez walki, 3 pp i I batalion 6 pp musiały się cofnąć. W wyniku zaciętych walk rozpoczął wycofanie też osłaniany przez II/6 pp 5 pułk piechoty. Pozostające pod dowództwem ppłk. Minkiewicza dwa bataliony 6 pp rozpoczęły odwrót. 6 lipca o 9:00 Rosjanie ponowili atak. I/6 pp, który zaciekle odpierał ataki i przechodził do kontrataku. Jego odwrót nastąpił dopiero około 17:00[15].
6 pułk piechoty wycofywał się z pola bitwy pod Kostiuchnówką podzielony. II batalion maszerował przez Nowy Jastków w kierunku na Konskoje, gdzie połączył się z III batalionem. I batalion cofnął się przez Maniewicze, Trojanówkę i po przejściu Stochodu dołączył do reszty pułku. Po walkach pułk przeszedł do odwodu w rejonie Czeremoszna[16].
16 lipca Legiony Polskie otrzymały zadanie obsadzenie odcinka obrony od Sitowicz do Jeziorna. III Brygada objęła południowy odcinek zgrupowania legionowego. 25 lipca Rosjanie przeprowadzili ostrzał artyleryjski pozycji I/6 pp i częściowo III/6 pp. Odwrót austro-węgierskiego II Korpusu spowodował również wycofanie jednostek legionowych. 3 sierpnia Rosjanie przerwali front zagrażając III Brygadzie. 6 pp współdziałający w obronie z 2 pp trwał na pozycjach silnie ostrzeliwane przez Rosjan. Wieczorem grupa operacyjna pod dowództwem płk. Hallera przeprowadziła kontratak na nieprzyjaciela i odbiła utracone pozycje. Bitwa pod Rudką Miryńską była ostatnią bitwą Legionów Polskich. Tu też zakończył swój szlak bojowy 6 pułk piechoty Legionów Polskich[16].
Odejście z frontu i rozwiązanie pułku
Legiony Polskie planowano odesłać do Królestwa Polskiego i tam miały stać się zalążkiem przyszłej armii polskiej. W październiku 1916 roku 6 pułk piechoty stacjonował w Baranowiczach. W tym czasie gwałtownie wzrosło napięcie polityczne w Legionach. Żołnierze 6 pułku piechoty popierali linię polityczną komendanta I Brygady Józefa Piłsudskiego. Kolejne reorganizacje wywołały oburzenie wśród legionistów. W listopadzie pułk przetransportowano najpierw do Lublina, potem do Nałęczowa, a ostatecznie do Dęblina. W styczniu 1917 roku pułk przeszedł na etat i zaopatrzenie niemieckie. Zmieniająca się sytuacja polityczna spowodowała ponowne zaostrzenie konfliktu pomiędzy niemieckim okupantem[17]. W wyniku kolejnej reorganizacji Legionów, w czerwcu 1917 pułk został przeniesiony do II Brygady. Apogeum konfliktu w Legionach był tzw. kryzys przysięgowy. Rota przysięgi była nie do zaakceptowania dla Piłsudskiego i jego zwolenników. W 6 pułku piechoty sytuacja była niezwykle napięta. Podpułkownik Norwid-Neugebauer zarządził dla oficerów specjalną odprawę, podczas której wszyscy, zgodnie z zaleceniem przekazanym od Piłsudskiego, mieli się opowiedzieć za lub przeciw przysiędze. Zdecydowana większość była przeciw. Ppłk. Norwida-Neugebauera aresztowano i pozbawiono prawa do noszenia broni. Ostatecznie w 6 pp przysięgi nie złożyło 15 oficerów, 410 podoficerów i szeregowców, czyli wszyscy obecni Królewiacy. Żołnierze ci zostali internowani w obozach w Beniaminowie i Szczypiornie[18].
W obronie internowanych zaczęli organizować protesty pozostający w dęblińskich koszarach Galicjanie. Sytuację miał uspokoić były dowódca ppłk Ścibor-Rylski. Oficerów najbardziej zaangażowanych w agitację przeciw przysiędze zaczął on wysyłać na urlopy i w podróże służbowe. Kilku podoficerów aresztowano. Żołnierze samorzutnie powołali Radę Żołnierską. Ta 20 lipca wezwała żołnierzy do stawienia się na placu z bronią. Żądano zwolnienia aresztowanych, odsunięcia oficerów współpracujących z ppłk. Ściborem-Rylskim i wezwano oficerów do składania podań o dymisje. Domagano się też usunięcia ppłk. Ścibora-Rylskiego poza garnizon. Uchwalono wypowiedzenie posłuszeństwa Komendzie Legionów i dowództwu pułku. Komendę powierzono kpt. Bolesławowi Popowiczowi[18].
Do Dęblina wkroczyły oddziały niemieckie. Pod eskortą wojskową „szóstacy” zostali przewiezieni do Przemyśla i razem z żołnierzami 4 pp osadzeni w Pikulicach. Wobec bezcelowości dalszego oporu i po interwencji mjr. Włodzimierza Zagórskiego z Komendy Legionów, poszukiwani oficerowie oddali się w ręce Austriaków. Wiele osób aresztowano, jednych przeniesiono do Polskiego Korpusu Posiłkowego, innych do armii austro-węgierskiej. W połowie września 1917 roku 6 pułk piechoty Legionów Polskich został rozformowany[19].
Wśród odznaczonych Krzyżem Walecznych po raz 1 i 2 byli Leon Chaskiel Gronawetter[25][26][27] i Jan Horczyczak.
Sztandar pułku
12 września 1915 roku w Rozprzy 6 pułk piechoty Legionów Polskich otrzymał sztandar. Sztandar uszyty był z jedwabiu o wymiarach 100 na 132 cm. Drzewce z orłem o długość 322 cm. Na prawej stronie płatu barwy amarantowej biały orzeł w koronie i napis „Legjon Polski”. Pod orłem wyhaftowano napis „6. Pułk" i rok „1915”. Po rozwiązaniu pułku w 1917 sztandar został ukryty w Krakowie. Po odtworzeniu 6 pułku piechoty Legionów, sztandar przekazano do batalionu zapasowego pułku w Jabłonnie. W grudniu 1920 roku marsz. Józef Piłsudski odznaczył sztandar orderem Virtuti Militari V klasy[28]. Strzęp starego sztandaru znajduje się w Instytucie Sikorskiego w Londynie[29].
Uwagi
↑Marian Goszczyński poległ 24 sierpnia 1919 roku w miejscowości Podzisna, jako podporucznik 6 pp Leg. 15 listopada 1919 roku został pośmiertnie mianowany kapitanem[22][23]
↑Kpt. Jan Ogrodnik został także ujęty na liście kawalerów VM 24 Pułku Piechoty.
Jan Kazimierz Ciastoń, Adam Lisiewicz, Edward Skarbek, Edward Wojciechowski: Historia 6 Pułku Piechoty Legionów Józefa Piłsudskiego. T. 1: Tradycja. Warszawa: Komenda Koła 6 Pułku Piechoty Legionów Polskich i Dowództwo 6 Pułku Piechoty Legionów Józefa Piłsudskiego, 1939.
Księga chwały piechoty, komitet redakcyjny pod przewodnictwem płk. dypl. Bolesława Prugara Ketlinga, Departament Piechoty MSWojsk, Warszawa 1937–1939, Reprint, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 1992.
Damian Kosiński. 6 pułk piechoty Legionów Polskich. „Przegląd Historyczno-Wojskowy”. 1 (255), 2016. Warszawa: Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej im. płk dypl. Mariana Porwita. ISSN0043-7182.
Józef Margules, Drugie dywizje w bojach o Polskę 1776-2000, Bellona, Warszawa 2003.
Artur Wodzyński: Wielka księga piechoty polskiej 1918–1939. Tom 1. T. 1 Dywizja Piechoty Legionów. Warszawa: Edipresse Polska, 2016. ISBN 978-83-7945-593-5.