Wychowanek Śląska Wrocław. Występował na pozycji pomocnika. Z drużyną Wojskowych, w barwach której do 1989 roku rozegrał 214 meczów ligowych, w których strzelił 56 goli, w 1987 roku zdobył Puchar Polski i Superpuchar Polski. Jego znakiem firmowym doskonale wykonywane rzuty wolne, od ich trajektorii lotu nazywane przez bramkarzy „spadającym liściem dębu”.
W 2004 roku wrócił do Polski i pomimo niewielkiego doświadczenia trenerskiego został szkoleniowcem Śląska. Pod jego wodzą wrocławska drużyna wywalczyła awans do II ligi. Po zakończeniu sezonu 2005/06 Tarasiewicz, w wyniku konfliktu z ówczesnym właścicielem klubu Edwardem Ptakiem, zrezygnował z posady, a także wyraził chęć zostania selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Polski.
19 czerwca 2007 ponownie został trenerem Śląska Wrocław (kontrakt podpisał 4 lipca na okres dwóch sezonów). W sezonie 2007/08 wprowadził Śląsk z II ligi do ekstraklasy, stając się pierwszym w historii wrocławskiego klubu szkoleniowcem, który wywalczył z drużyną dwa awanse.
Jako trener Śląska w kolejnym sezonie zajął z drużyną 6. miejsce w Ekstraklasie oraz zdobył Puchar Ekstraklasy, który był pierwszym osiągnięciem klubowym po 22 latach przerwy od pamiętnego Superpucharu Polski z 1987, który zdobył jako zawodnik.
7 listopada 2011 został trenerem ŁKS Łódź, obejmując to stanowisko po odejściu Michała Probierza. Podpisał kontrakt do końca sezonu 2011/2012. W styczniu 2012 rozwiązał umowę z łódzkim klubem z powodu złej organizacji w klubie[1].
10 kwietnia 2012 został trenerem Pogoni Szczecin[2], z którą wywalczył awans do Ekstraklasy[3]. Współpraca z Pogonią została zakończona 6 czerwca 2012[4].
27 kwietnia 2013 Tarasiewicz podpisał kontrakt z Zawiszą Bydgoszcz[5]. Zastąpił na stanowisku trenera Jurija Szatałowa i od razu przerwał serię czterech meczów bez zwycięstwa. Na koniec sezonu zdobył z Zawiszą mistrzostwo I ligi i awansował do Ekstraklasy[6]. 2 maja 2014 poprowadził bydgoskiego Zawiszę do zdobycia pierwszego w historii klubu Pucharu Polski wygrywając w finale z Zagłębiem Lubin po serii rzutów karnych (6:5). Mecz odbywał się na Stadionie Narodowym w Warszawie, na którego trybunach zasiadło 37 120 kibiców[7]. W 2014 nie przedłużył kontraktu z Zawiszą.
Od 17 czerwca 2014 trener Korony Kielce[8]. Z klubem z Kielc podpisał roczną umowę, która wygasła 10 czerwca 2015[9].