Był synem rosyjskiegopułkownika, Władimira Iwanowa i Polki Leonardy Szajnowicz[1]. Dzieciństwo spędził w Warszawie. Mieszkał z rodzicami przy ul. Sosnowej 13[2]. Gdy matka wyszła ponownie za mąż za Greka Jannisa Lambrianidisa w 1925, wraz z rodziną przeprowadził się do Salonik[3]. Od 1927 trenował grę w piłkę nożną i piłkę wodną w KS Iraklis Saloniki. Od 1928, jako reprezentant tego klubu w piłce wodnej, nie opuścił żadnych ważniejszych zawodów[4]. Był znakomitym pływakiem[5][6]. W latach 1931–1935 startował we wszystkich ogólnogreckich zawodach pływackich[7]. W 20 listopada 1935 uzyskał obywatelstwo polskie[8]. Wspólnie z bratem, Antonisem Lambrianidisem zwyciężył w ważnych greckich zawodach żeglarskich w 1936. W czerwcu 1937 został członkiem klubu AZS[9]. Członek drużyny piłki wodnej AZS Warszawa i reprezentacji Polski w piłce wodnej[10].
Wybuch wojny zastał go w Grecji. W latach 1939–1940 starał się drogą korespondencyjną o wcielenie w szeregi Polskich Sił Zbrojnych. Od kwietnia 1941 przebywał w Palestynie. Oczekiwał na skierowanie do Brygady Karpackiej, jednak ostatecznie trafił do służby brytyjskiej[3]. Jako człowiek British Special Operations Executive unit No.004 w Kairze został agentem brytyjskiego wywiadu. Po przeszkoleniu w Aleksandrii został w październiku 1941 (pod kryptonimem „033 B”) przetransportowany na pokładzie brytyjskiego okrętu podwodnego „Thunderbolt” do Grecji, gdzie przyjął fałszywe konspiracyjne nazwisko Kiriakos Paryssis[12].
We współpracy z szerokim spektrum greckiego ruchu oporu, w tym z organizacjami patriotycznymi i postaciami zaliczonymi następnie do rdzenia jego legendy[13] prowadził działalność szpiegowską i sabotażową. Przekazywał dowództwu angielskiemu informacje o niemieckich instalacjach wojskowych w Grecji, ruchach wojsk niemieckich i włoskich, konwojach płynących do Afryki Północnej. Grupa Iwanowa zniszczyła lub uszkodziła około 400 samolotów niemieckich i włoskich, sabotując dodatkiem opiłków żelaznych ich silniki, remontowane w zakładach Bracia Maltsinioti w Atenach[14]. Wykorzystując umiejętności pływackie, dzięki pomocy greckich konspiratorów, Iwanow miał osobiście minować i niszczyć niemieckie okręty podwodne i transportowe w porcie i na redzie[13]. Należy jednak zaznaczyć, że działalność Szajnowicza-Iwanowa obrosła w mity, w dużej mierze na podstawie powieści Stanisława Strumph-Wojtkiewicza, zawierającej elementy fikcji[15]. Przypisywane jest mu w literaturze zatopienie niemieckiego okrętu podwodnego U-133 za pomocą podłożonej bomby, jednakże opis ten jest fikcyjny, a w rzeczywistości okręt ten zatonął 14 marca 1942 roku na minie (być może doszło do przypisania tego Szajnowiczowi podczas wojny, lub on sam to podawał dla celów propagandowych)[16]. Brak jest również jakichkolwiek dowodów na zatopienie lub choćby uszkodzenie przez niego greckiego niszczyciela „Vasilefs Georgios” zdobytego przez Niemców – być może było to rozgłaszane dla propagandy[16]. Brak również przesłanek świadczących o uszkodzeniu przez niego okrętu podwodnego U-372, przed jego zatopieniem przez brytyjskie okręty[16]. Trudno zweryfikować także ogólnikowe opisy literackie topienia lub uszkadzania innych statków i okrętów[17].
Trzykrotnie ujęty przez gestapo, dwukrotnie zdołał zbiec. Po raz pierwszy już w grudniu 1941 został zadenuncjowany przez znajomego i schwytany przez gestapo, zbiegł w czasie przewożenia go samochodem. 8 września 1942, rozpoznany i zdradzony przez znajomego, został aresztowany w Atenach po raz trzeci. 2 grudnia otrzymał od sądu niemieckiego potrójny wyrok śmierci. Zwierzchnik greckiego kościoła prawosławnego, arcybiskup Aten Damaskin, usiłował ocalić Iwanowowi życie, odwiedzając więźnia w celi i jednocześnie interweniując u Niemców i u aliantów, z sugestią wymiany ważnych jeńców wojennych. Do propozycji tych jednakże przychylnie odniosła się tylko strona niemiecka. Skazaniec zginął 4 stycznia 1943, najpierw raniony przez SS-mana podczas próby ucieczki z miejsca straceń – strzelnicy wojskowej w dzielnicy Aten Kesariani, następnie rozstrzelany z innymi skazańcami. Według źródeł greckich przed śmiercią wołał jeszcze „Niech żyje Grecja, niech żyje Polska” – Ζήτω η Ελλάς! Ζήτω η Πολωνία![7] Spoczął na trzecim cmentarzu dzielnicy Nikea, w Atenach[18].
Międzynarodowe uznanie zasług
W lipcu 1945 marszałek, Harold Alexander ogłosił podziękowanie dla Iwanowa w imieniu Narodów Sprzymierzonych, a królowa Elżbieta II w kilka lat po śmierci agenta, przekazała rodzinie zmarłego 1000 funtów w uznaniu jego zasług.
Jego imieniem (Ιβανώφειο – Iwanofio)[19] nazwano m.in. halę sportową Salonik, jego macierzystego klubu Iraklis. Według ocen greckich, bohater obu narodów okazał się też najskuteczniejszym sabotażystą, jakim Alianci dysponowali w całym okresie II wojny światowej.
Jest patronem 24 Piotrkowskiej Drużyny Harcerskiej „PORT”[33].
W 2021 r. Poczta Polska wprowadziła do obiegu znaczek pocztowy przedstawiający Jerzego Iwanowa-Szajnowicza[34]. Jego nakład wyniósł 10 milionów sztuk[35].