Osadnictwo włoskie w Polsce było zawsze nieliczne i ograniczone do specjalistycznych zawodów związanych np. z handlem, nauką, religią, służbą dworską, dyplomacją, architekturą, wojskowością i sztuką. Dokładna liczba imigrantów włoskich w Polsce do XIX wieku jest niemożliwa do oszacowania, z uwagi na niesformalizowany i zróżnicowany charakter ich pobytu, brak dokumentacji oraz proces polonizacji[1].
Większa fala imigrantów z Włoch napłynęła od XVI wieku i zaczęła zmniejszać się w drugiej połowie wieku XVII, aby praktycznie zaniknąć w XIX wieku[2]. Włosi w Polsce, w przeciwieństwie np. do Szkotów, Żydów i Ormian, nie byli zorganizowani i nie posiadali wspólnej reprezentacji. Dodatkowo, inaczej niż np. Szkoci, Francuzi i Niemcy, Włosi (z nielicznymi wyjątkami) nie byli dopuszczani do polskiego stanu szlacheckiego i mieszczańskiego (indygenat), co uniemożliwiało im dołączenie do elitarnych kręgów w Rzeczypospolitej. Mimo tych trudności niektórzy Włosi osiągnęli duże znaczenie, a imigracja włoska wywarła znaczny wpływ np. na polską architekturę, sztukę, naukę, rozwój przemysłu i infrastruktury, a także na obyczaje i sztukę kulinarną[3]. Osadnictwo włoskie pozostawiło również nieliczne ślady w nazewnictwie polskich miejscowości, np. Włochy (powiat pińczowski) (nazwa pochodzi od XVI-wiecznej osady Włochów, których sprowadził do pracy w hucie bp Bernard Maciejowski) i Włochy (powiat kielecki) (w połowie XV wieku były własnością Włocha Andrzeja Myssopatha)[4]. Obecnie coraz więcej Włochów znowu osiedla się w Polsce[5].
Średniowiecze
Włosi przybywali do Polski już w średniowieczu, jednak było to zjawisko marginalne i jednostkowe, również wśród duchowieństwa katolickiego i kupców[2]. W XIV i XV wieku nieliczni Włosi dzierżawili polskie cła i myta, a także inwestowali swoje kapitały i stosowali swoje umiejętności techniczne i organizacyjne w kopalniach ołowiu i soli oraz w hutach szkła[6].
Filip Kallimach (właściwie: Filippo Buonaccorsi 1437–1496) włoski humanista, poeta i prozaik, był wychowawcą synów Kazimierza Jagiellończyka i uczestniczył w kilku misjach dyplomatycznych oraz wywierał duży wpływ na politykę królów Kazimierza IV i Jana I[7].
XVI wiek
Większe grupy Włochów osiedliły się w Polsce w XVI wieku. W Krakowie społeczność włoska była prawdopodobnie najliczniejsza. Ważniejszymi ośrodkami imigracji włoskiej były: Lwów, Wilno, Gdańsk i Poznań, gdzie Włosi zajmowali się głównie handlem i budownictwem[8]. Wielu Włochów, zwłaszcza pochodzących z regionu Toskania (Florencja) i Lombardia (Valsolda, Como, Bergamo), było związanych z ośrodkami w Krakowie i Warszawie. Wielu z nich żeniło się z Polkami i zakładało rodziny. Zazwyczaj szybko się asymilowali i czasem dorabiali się znacznych majątków i pełnili funkcje kierownicze, np. zarządzali warsztatami kamieniarskimi, kopalniami, hutami, byli właścicielami folwarków i wsi[9].
Przedsiębiorcy
Kupcy włoscy szukali tu nowych rynków zbytu dla włoskich towarów, głównie jedwabnych tkanin oraz win i przypraw, w związku ze zwiększonym polskim popytem na te produkty. Powstały też w Polsce filie banków włoskich, głównie z Florencji i Wenecji. W 1558 Prospero Provana i rodzina Montelupich zorganizowali pierwszy na ziemiach polskich system pocztowy (którego dyrektorem był do 1562 P.Provana), łączący główne miasta z Krakowem, a stamtąd przez Wiedeń z Wenecją[10].
Na polskich dworach magnackich i królewskich, od końca XVI wieku, zatrudniani byli włoscy śpiewacy i instrumentaliści, którzy przybywali na specjalne zlecenie i za wysokim wynagrodzeniem, np. Luca Marenzio, Asprilio Pacelli, Marco Scacchi[14].
Na dworze królewskim
Od 1518 do 1556 królowała na Wawelu Włoszka Bona Sforza d’Aragona (1494–1557) – druga żona króla Zygmunta Starego, matka Zygmunta Augusta i Anny Jagiellonki. Jej silny wpływ na politykę oraz popieranie wzmocnienia władzy monarszej, przyczyniły się do pogorszenia w Rzeczypospolitej opinii o Włochach. Bonę oskarżano (czasem słusznie) o cynizm i manipulację, intrygi i przekupstwo, a nawet trucicielstwo, przenosząc te zarzuty na jej rodaków[15]. Bona przybyła z licznym dworem złożonym z Włochów, a w ślad za nią napłynęła kolejna fala przybyszów z Włoch. Królowa Bona oprócz zwiększenia wpływów kultury włoskiej w Polsce (w tym popularyzacji warzyw i przypraw w kuchni polskiej), przyczyniła się też do rozwoju gospodarczego: zagospodarowanie nieużytków, zaludnianie pustkowi, budowa mostów, młynów i tartaków. Rozbudowywała miasta i budowała twierdze warowne, np. Bar. Pozostawiła po sobie doskonale zagospodarowane dobra królewskie, przynoszące ogromne dochody[16].
Nieliczni księża i zakonnicy włoscy (np. Bernardino Gallo) przybywali w ramach działalności misyjnej oraz w związku z budową nowych kościołów i klasztorów. Byli wśród nich także architekci i malarze, którzy wykorzystywali swoje umiejętności podczas pobytu na ziemiach polskich[11]. Niektórzy pełnili funkcję kapelanów na dworach magnackich[19].
Po zmniejszeniu imigracji włoskiej w XVII wieku, nastąpiło pod koniec następnego stulecia jej zwiększenie, kiedy ostatni król polski Stanisław August Poniatowski, ze względu na swoje zamiłowanie do sztuki i nauki, przyczynił się do wzmożonej współpracy z cudzoziemcami, także Włochami[21].
Od października 1765 do lipca 1766 w Polsce przebywał znany włoski uwodziciel i awanturnik Giacomo Casanova, którego król przyjął życzliwie, lecz potem nakazał opuścić kraj z powodu głośnego skandalu[22].
Dzierżawcy mennic państwowych
W początkach XVII wieku nastąpiło nasilenie imigracji włoskiej do Polski, a zamożni Włosi: Tytus Liwiusz Burattini, Paolo Del Buono i Hieronim Pinocci, sekretarz królewski, uzyskali dzierżawę mennicy koronnej i litewskiej, co oznaczało duże zyski, w tym także nielegalne, polegające na obniżaniu zawartości metali szlachetnych w monetach. Ten proceder pogorszył w Polsce opinię o Włochach[6].
Włoscy wojskowi odegrali w Polsce ważną rolę: Andrea dell’Aqua (1584–1656) przełożony szkoły artylerzystów na służbie królewskiej, opracował projekt utworzenia Akademii Rycerskiej, w której miały być wykładane sztuka artyleryjska oraz zasady budowy fortyfikacji. Podobny projekt stworzył też Paolo Del Buono, fizyk, przedsiębiorca górniczy oraz mincerz. W okresie wojen ze Szwecją zasłynęli włoscy wojskowi na polskiej służbie: Jan Paweł Cellary oraz inżynier wojskowy Isidoro Affaita starszy, który zaprojektował Pałac Kazimierzowski w Warszawie (1660)[18].
Jan Filip Carosi (Carossi) urodzony w Rzymie (1744–1799), geolog i wojskowy, prowadził pierwsze w Polsce profesjonalne badania geologiczne, gdyż był w tym czasie nadwornym dyrektorem górnictwa[9].
XIX wiek
Ani Księstwo Warszawskie, ani Królestwo Polskie (kongresowe) nie były celem imigracji włoskiej. Tym niemniej mieszkała wówczas na ziemiach polskich niewielka grupa Włochów, np. Joachim Albertini (właściwie: Gioacchino Albertini) (1748–1812) kompozytor i dyrygent, Józef Boretti (właśc. Giuseppe Boretti) (1746–1849) budowniczy i architekt, Antonio Corazzi (1792–1877) architekt działający w Królestwie Polskim w latach 1819–1847, Henryk Marconi (właśc. Enrico Marconi) (1792–1863) architekt od 1822 czynny w Polsce, księżniczka Maria Karolina Burbon-Sycylijska, hrabina Zamoyska (1856–1941).
Obecnie
W 2016 w Polsce mieszkało 5390 Włochów, a ponad połowa z nich przybyła po 2010, najwięcej z regionów: Lacjum (16%), Lombardia (13%) i Sycylia (10%). Dla ponad połowy z nich celem jest praca w Polsce, najwięcej Włochów mieszka w takich miastach jak: Warszawa (1215 osób), Kraków, Wrocław, Bielsko-Biała, Łódź i Poznań. Najchętniej pracują w usługach (14%), handlu (13%), szkołach i instytucjach badawczo-naukowych (13%), finansach i bankowości (11%)[5]. Niektórzy stali się znanymi postaciami polskich mediów np. Paolo Cozza i Stefano Terrazzino.
Dominika Długosz. Śladami Włochów w Polsce od XVI do XVIII wieku: region świętokrzyski. „Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach”. 23, s. 167–192, 2007. Kielce.
Strategi Solo vs Squad di Free Fire: Cara Menang Mudah!