Wychowanek klubu Dinamo-Eniergija Jekaterynburg. Na początku swojej zawodowej kariery grał w rosyjskich klubach. Został wybrany przez Detroit Red Wings w drafcie do NHL w 1998 z numerem 171 w 6. rundzie. Skauci tego klubu byli pod wrażeniem umiejętności technicznych zawodnika, lecz obawiali się, że jego niewielki wzrost i waga oraz brak siły fizycznej uniemożliwią mu skuteczną grę w NHL. Okazało się, że Daciuk poprawił swoje warunki fizyczne i na sezon 2001/02 przyjechał do Detroit. Wcześniej, grał w zespołach z Jekaterynburg i Kazania w superlidze rosyjskiej.
Kariera w NHL
Gdy Daciuk zaczynał grę w Detroit jego kolegami z drużyny, i zarazem mentorami, byli, między innymi, legenda rosyjskiego hokeja Igor Łarionow, kapitan Red Wings Steve Yzerman czy rosyjska supergwiazda Siergiej Fiodorow, którzy pomagali mu stawiać pierwsze kroki na amerykańskich lodowiskach. W swoim pierwszym sezonie grał w jednej linii z Brettem Hullem i Boydem Devereaux i nie uzbierał zbyt dużo punktów. Długość sezonu w NHL i intensywność gry spowodowały, że przed końcem sezonu zasadniczego Daciuk dostał kilka meczów przerwy na odpoczynek przed play-off. W pochodzie po Puchar Stanleya Daciuk dołożył od siebie trzy bramki i trzy asysty. Oprócz tego sukcesu Daciuk był częścią reprezentacji olimpijskiej w Salt Lake City, gdzie Rosjanie zdobyli brązowy medal.
Oczekiwania w stosunku do Rosjanina rosły, szczególnie że do klubu dołączył kolejny świetnie zapowiadający się prospekt z Europy – Henrik Zetterberg. Szwed zastąpił Devereaux w linii Daciuka i Hulla, w wyniku czego powstała linia nazywana Dwóch dzieciaków i stary pryk (ang.Two Kids and an Old Goat). Daciuk rozegrał tylko 64 spotkania z powodu kontuzji kolana, lecz skończył sezon zasadniczy z 51 punktami. W play-off zagrał jednak ponownie poniżej oczekiwań, podobnie jak reszta drużyny. Wings przegrali cztery mecze z rzędu z Anaheim Mighty Ducks i odpadli w pierwszej rundzie.
Odejście Fiedorowa latem 2003 roku pozwoliły Daciukowi rozwinąć skrzydła, gdyż zaczął otrzymywać więcej czasu na lodzie. W sezonie 2003/04 wystąpił w Meczu Gwiazd NHL i zdobył w sumie 68 punktów. W play-off jednak znowu nie poszło mu najlepiej i w 12 meczach zapisał na swoim koncie tylko 6 asyst. Wings odpadli w drugiej rundzie. Po tym sezonie Daciuk był ograniczonym wolnym agentem a klubowi nie udało się dojść z młodym graczem do porozumienia, mimo zapewnień agenta Rosjanina o jego chęci pozostania w Detroit. Podczas lokautu w NHL Daciuk wrócił do Rosji, gdzie grał w zespole HC Dinamo Moskwa. 4 września2005 roku Daciuk podpisał roczny kontrakt z Awangardem Omsk a Dynamo wyrównało ofertę dwa dni później. 19 września komisja arbitrażowa ligi rosyjskiej miała zadecydował który klub ma prawa do zawodnika. Tego samego dnia Daciuk zgodził się na dwuletni kontrakt z Red Wings wart 7.8 miliona dolarów.
W sezonie 2005/06 Daciuk pobił swój rekord punktowy w NHL, zdobywając w 75 meczach 87 oczek (28 bramek i 59 asyst). Ten sam wynik powtórzył rok później, strzelając jedną bramkę mniej i asystując jeden raz więcej. Ponieważ na ławce kar spędził tylko 22 minuty a jego zachowanie na lodzie było nienaganne otrzymał też Lady Byng Trophy. Podobnie jak z punktami, wyczyn ten powtórzył sezon później. Dzięki swojej dobrej grze dostał się do składu rosyjskiej drużyny narodowej na igrzyska olimpijskie w Turynie.
Red Wings ponownie jednak zawiedli w play-off, odpadając w 1. rundzie. W pięciu meczach Daciuk zaliczył tylko 3 asysty, przez co podniosło się dużo głosów krytyki w jego stronę, mówiących że nie jest on kompletnym graczem, gdyż nie jest sobie w stanie poradzić w play-off. Działo się to mimo nowych przepisów wprowadzonych przez NHL, które miały faworyzować mniejszych, lecz bardziej finezyjnych graczy.
Daciuk stawał się nieograniczonym wolnym agentem po sezonie 2006/07 i przez prawie cały ten sezon trwały z nim rozmowy w sprawie nowego kontraktu. W końcu, 6 kwietnia2007 roku podano do wiadomości, że Rosjanin zostanie w Detroit przez najbliższe siedem lat, będąc związanym kontraktem o wartości 46.9 miliona dolarów. Wiedząc, że jego gra stoi na bardzo wysokim poziomie, wiele ludzi cały czas wątpiło jednak w jego umiejętność przygotowania się do play-off i dla nich kontrakt ten wydawał się trochę przesadzony. Sam Daciuk jednak zmienił ich pogląd, gdy w 18 meczach play-off zdobył po 8 bramek i asyst, będąc jednym z najlepszych zawodników Red Wings w całych rozgrywkach. Skrzydła odpadły jednak z play-off w Finale Konferencji, przegrywając z Anaheim Ducks, którzy ostatecznie sięgnęli po Puchar.
W sezonie 2006/07, jako pierwszy zawodnik, grał nowym kijem firmy RBK, który posiada dziury w trzonie, dzięki czemu jest bardziej aerodynamiczny. Kij nazwany 9KO przypadł Rosjaninowi do gustu.
W czerwcu 2013 przedłużył o trzy lata kontrakt z klubem Red Wings[2][3]. W czerwcu 2016 zdecydował się opuścić Detroit Red Wings deklarując zamiar powrotu do Rosji[4]. Pod koniec czerwca 2016 jego prawa zawodnicze nabył klub Arizona Coyotes[5].
Powrót do Rosji
Na początku lipca 2016 Daciuk został zawodnikiem SKA Sankt Petersburg w lidze KHL, podpisując dwuletni kontrakt[6]. W czerwcu 2019 przeszedł do Awtomobilista Jekaterynburg, podpisując roczny kontrakt i tym samym po niemalże 20 latach ponownie został zawodnikiem klubu w swoim rodzinnym mieście[7]. W lipcu 2020 przedłużył kontrakt o rok[8].
Nagroda Syrius (nagroda specjalna dla zawodnika, który zdobył cztery trofea mistrzostwo olimpijskie, mistrzostwo świata, Puchar Stanleya i Puchar Gagarina)