W znaczeniu ścisłym święcenia i ordynacja kobiet dotyczy Kościołów chrześcijańskich: święcenia dotyczą Kościołów historycznych, a ordynacja – Kościołów poreformacyjnych nieuznających sakramentu święceń.
Problematyka udzielania święceń kobietom w pierwszych wiekach
W czasach starożytnych kobieta zwyczajowo pozostawała pod władzą męża bądź ojca. Nie pozostało to bez wpływu na organizację pierwszych gmin chrześcijańskich. Jezus Chrystus wybrał do grona Dwunastu wyłącznie mężczyzn. Św. Paweł w liście do Koryntian i Tymoteusza zalecał, by kobiety nie nauczały na zgromadzeniach (por. 1 Tm 2, 8-15; 1 Kor 14, 34-35)[1], ale w Liście do Rzymian bez najmniejszego problemu wspomina o Junii (Rz 16,6) jako jednej z duchownych w Rzymie jako „apostołce”.
Wśród montanistów kobiety mogły pełnić nawet funkcje kapłańskie czy biskupie[2]. Jednocześnie ojcowie Kościoła konsekwentnie odmawiali kobietom prawa do posługi kapłańskiej. Ustanawianie kobiet-prezbiterów zostało potępione m.in. w 360 roku na Synodzie w Laodycei (kanon 11)[2]. Kanon ten nie był wszędzie stosowany skoro w 494 papież Gelazjusz I w liście do biskupów na Południu Włoch nakazywał im zaprzestać praktyki święcenia kobiet-prezbiterów.
Kronika Widukinda z X wieku zawiera wzmiankę o śmierci podczas burzy utriusque sexus sacerdotes („kapłanów obojga płci”), brak jednak pewności, czy chodziło tu faktycznie o kapłanki katolickie[3]. Pisarka Joan Morris w swojej książce Lady was a bishop („Kobieta była biskupem”) przytacza przykłady starożytnych i wczesnośredniowiecznych malowideł przedstawiających kobiety sprawujące Eucharystię, lecz nieznane są intencje autorów tych dzieł[4]. Podobnie przytaczane przez Morris inskrypcje prezbitera i episkopa mogą równie dobrze dotyczyć żon prezbiterów i biskupów, ponieważ w takim kontekście były stosowane przed wprowadzeniem obowiązku celibatu[4]. Prof. Gary Macy z jezuickiego uniwersytetu Santa Clara jako jeden z nielicznych utrzymuje, że w średniowieczu udzielano święceń kobietom[5].
Już w czasach apostolskich pojawiła się w Kościele – i przez wiele wieków istniała – instytucja diakonis. Historycy i teologowie katoliccy nie są zgodni, czy faktycznie były to sakramentalne święceniadiakonatu (pierwszy stopień sakramentu święceń), czy tylko ustanowienie do posługi[6][7]. Zadania diakonis obejmowały m.in. pomocnicze funkcje liturgiczne, duszpasterstwo kobiet, przygotowanie katechumenów i działalność charytatywną[8][9]. Diakonisy asystowały biskupowi przy chrzcie kobiet oraz zanosiły komunię chorym[10]. W kościele prawosławnym w Konstantynopolu pomagały, przynajmniej początkowo w dystrybucji komunii. W Kościele zachodnim praktyka ustanawiania diakonis zanikła około VIII wieku[9], w Kościołach prawosławnych przetrwała do wieku XIV (najdłużej w Konstantynopolu)[10], a po dziś dzień istnieje w Kościele ormiańskim[11].
W czasach średniowiecznych wyższe przełożone zakonne otrzymywały niekiedy tytuł ksieni (zob.: opat) oraz związane z tym urzędem insygnia: pierścień i pastorał, oznaczające władzę ksieni na terenie jej klasztoru. Płaskorzeźba z kościoła Le-Puy-en-Velay przedstawia przełożoną zakonu pozbawianą swoich insygniów[4].
Współcześnie zwrot „kapłaństwo kobiet” kojarzony jest najczęściej z dyskusją wokół możliwości sprawowania funkcji kapłańskich przez kobiety w chrześcijaństwie. Wraz z emancypacją kobiet i rozwojem ruchu feministycznego w świecie zachodnim zaczęto dyskutować o prawach kobiet, pojawiła się więc także problematyka dopuszczenia kobiet do kapłaństwa. Ponieważ było to już po podziale chrześcijaństwa na liczne wyznania, sprawa była podejmowana odrębnie przez poszczególne Kościoły, przy czym ujawniły się znaczne różnice w tej kwestii.
Kapłaństwo kobiet w Kościołach katolickich i prawosławnych
Kościół rzymskokatolicki odnosi się negatywnie do praktyki ordynacji kobiet i jednoznacznie stwierdza, że „święcenia ważnie przyjmuje tylko mężczyzna ochrzczony” (KPK kan. 1024). Sformułowanie to jest przywołane w Katechizmie (punkt 1577) z komentarzem: „Pan Jezus wybrał mężczyzn (viri), by utworzyć kolegium Dwunastu Apostołów, i tak samo czynili Apostołowie, gdy wybierali swoich współpracowników, którzy mieli przejąć ich misję. Kolegium Biskupów, z którym prezbiterzy są zjednoczeni w kapłaństwie, uobecnia i aktualizuje aż do powrotu Chrystusa kolegium Dwunastu. Kościół czuje się związany tym wyborem dokonanym przez samego Pana. Z tego powodu nie są możliwe święcenia kobiet”.
Stanowisko to wymagało w ostatnim czasie kilkakrotnego potwierdzania i głębszego uzasadniania. Gdy we Wspólnocie Anglikańskiej rozpatrywano możliwość ordynacji kobiet, papież Paweł VI, odpowiadając na list arcybiskupa CanterburyF. Coggana (1975), podał następujące argumenty przeciw kapłaństwu kobiet:
stała praktyka Kościoła, który naśladuje Chrystusa, wybierając tylko mężczyzn;
żywe Magisterium Kościoła, konsekwentnie głoszące, że wykluczenie kobiet z kapłaństwa jest zgodne z zamysłem Boga wobec swego Kościoła.
Z polecenia Pawła VI Kongregacja Nauki Wiary opracowała szersze wyjaśnienie zagadnienia, ogłoszone w deklaracji Inter insigniores (1976), w której przywołana jest:
nieprzerwana tradycja Kościoła od pierwszych wieków, której strzegą też Kościoły wschodnie;
postawa Chrystusa, który – mimo swego niekonwencjonalnego jak na tamte czasy postępowania wobec kobiet – żadnej z nich, nawet swej Matki, nie powołał do grona apostolskiego;
praktyka samych Apostołów, którzy, mając do pomocy wiele kobiet, ustanawiali w posłudze kapłańskiej tylko mężczyzn.
Jan Paweł II w liście apostolskimMulieris dignitatem napisał: „Powołując samych mężczyzn na swych Apostołów, Chrystus uczynił to w sposób całkowicie wolny i suwerenny. Uczynił to z taką samą wolnością, z jaką w całym swoim postępowaniu uwydatniał godność i powołanie kobiety, nie dostosowując się do panującego obyczaju i tradycji sankcjonowanej ówczesnym ustawodawstwem. Tak więc hipoteza, że powołał jako Apostołów mężczyzn, stosując się do mentalności swoich czasów, wcale nie odpowiada sposobowi działania Chrystusa”. Jan Paweł II przypomniał także o relacji Chrystusa do Kościoła, która ma przypominać kontakt mężczyzna-kobieta (oblubieniec-oblubienica). Skoro najpełniej wyraża się to w Eucharystii, przejrzystość i jednoznaczność domaga się, by kapłanem (działającym in persona Christi, tzn. w osobie Chrystusa) był mężczyzna. W liście apostolskim Ordinatio sacerdotalis papież raz jeszcze podał uzasadnienie nauki Kościoła, a na zakończenie stwierdził: „Aby zatem usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi, która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła, mocą mojego urzędu utwierdzania braci (por. Łk 22, 32) oświadczam, że Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne”[12]. Kongregacja Nauki Wiary potwierdziła, że doktryna ta powinna być uważana za należącą do depozytu wiary. Naukę dotyczącą nieudzielania święceń kapłańskich kobietom zakwalifikowano jako prawdę związaną z Objawieniem na mocy logicznego wynikania.
Na zarzut, że jest to przejaw dyskryminacji kobiet, Kościół katolicki odpowiada, iż kapłaństwo urzędowe nie ma charakteru doczesnej władzy czy wyróżnienia, zatem nie może być rozumiane jako czyjekolwiek prawo (gdyby było prawem, to rzeczywiście ordynacja samych tylko mężczyzn byłaby dyskryminacją). Doktryna ta wynika z posłuszeństwa Chrystusowi, a jej zmiana byłaby samowładztwem. Argumentacja zakłada oczywiście, że wyjdzie się poza ludzkie rozumowanie. Drugi zarzut, że doktryna katolicka stanowi przeszkodę w dialogu ekumenicznym, uważany jest za bezzasadny. Kwestia „czym jest kapłaństwo?” jest przedmiotem sporu od rozłamu w XVI w., nie jest więc niczym nowym. Dokumenty Kościoła katolickiego szczerze i jasno przedstawiają tożsamość własnej wiary, a przy okazji są przyczynkiem do poszukiwania jedności z prawosławiem. W opinii Kościoła katolickiego to raczej decyzja o wyświęcaniu kobiet jest przeszkodą w ekumenizmie, gdyż przeciwstawia się w sposób formalny wspólnej tradycji katolicyzmu i prawosławia.
W prawosławiu dominuje pogląd, że tzw. kapłaństwo kobiet to typowy problem kultury zachodniej. Kwestia ta nie jest jednak pomijana. Na Międzyprawosławnej Konsultacji Teologicznej (Rodos, 1988) sformułowano argumenty przeciwne sprawowaniu funkcji kapłańskich przez kobiety. Są one właściwie identyczne z katolickimi:
przykład Jezusa (nie wybrał żadnej kobiety na apostoła) i Bogurodzicy (nie sprawowała żadnego urzędu w Kościele);
tradycja apostolska (apostołowie nie przekazywali urzędu kapłańskiego kobietom, a św. Paweł wyraźnie określił rolę kobiet w Kościele).
Prawosławie dopuszcza jednak udzielanie pod pewnymi warunkami kobietom pierwszego stopnia święceń, tj. święceń diakonatu, choć od średniowiecza nie jest to stosowane w praktyce (ostatnio pojawiają się jednak głosy za jego przywróceniem)[16].
Duże znaczenie teologiczne ma fakt wyświęcania kobiet na kapłanki w niektórych Kościołach starokatolickich, gdyż święcenia mają według doktryny tych Kościołów charakter sakramentalny i trwa w nich sukcesja apostolska w rozumieniu katolickim (dopóki następstwo biskupów nie zostaje przerwane przez wyświęcenie kobiety-biskupa).
Od 1929 kapłaństwo i biskupstwo kobiet[17] praktykowane była w Starokatolickim Kościele Mariawitów[18] w Polsce. W 1938 roku zaprzestano jej w głównym nurcie – Kościele Starokatolickim Mariawitów, choć w niektórych parafiach, pod nieobecność kapłanów, wyświęcone siostry pełniły jeszcze posługi duszpasterskie (odprawiały nabożeństwa, udzielały Komunii Świętej lub ostatniego namaszczenia). Do dziś posługa kapłańska kobiet zachowała się w Kościele Katolickim Mariawitów, w którym od 1935 roku praktykowane jest kapłaństwo ludowe kobiet i mężczyzn. W roku 1942 arcykapłanka Maria Izabela Wiłucka-Kowalska, po męczeńskiej śmierci męża arcybiskupa Jana Marii Michała Kowalskiego, została zwierzchnikiem Kościoła i kierowała nim aż do swojej śmierci w 1946 roku. W chwili obecnej (2021 rok) hierarchię duchowną w tym Kościele stanowią wyłącznie kobiety. Zwierzchnikiem Kościoła jest siostra biskupka Maria Beatrycze Szulgowicz.
W Kościołach należących do Unii Utrechckiej Kościołów Starokatolickich do święceń kapłańskich dopuszczono kobiety w Niemczech (1996), Austrii (1998), Holandii (1999) i Szwajcarii (2000). Są to jednak autonomiczne decyzje lokalnych Kościołów; należący do Unii Utrechckiej Kościół Polskokatolicki zajmuje wobec kapłaństwa kobiet stanowisko zdecydowanie negatywne[19]. 22 kwietnia 2023 roku Synod Kościoła Starokatolickiego w Austrii jako pierwszy w ramach Unii Utrechckiej Kościołów Starokatolickich wybrała kobietę na biskupa Kościoła. Maria Kubin została konsekrowana na biskupa 24 czerwca 2023[20][21].
Dopuszczenie kobiet do urzędu duchownego jest bardziej popularne w protestantyzmie głównego nurtu i powiązane jest z faktem, że nie uznają oni sakramentalnego charakteru święceń oraz tradycyjnej koncepcji kapłaństwa hierarchicznego. Akcent położony jest na powszechne kapłaństwo wiernych, a wypełnianie powierzonej funkcji zwierzchnika wspólnoty jest jedynie spełnianiem urzędu.
Decyzja niektórych Kościołów o ordynacji kobiet na duchownych związana była z następującymi argumentami:
niedopuszczanie kobiet do urzędu duchownego (pastora) jest elementem kulturowo-społecznym (a zatem zmiennym);
jeśli przekazywanie Ewangelii ograniczone jest do jednej płci, brakuje pełnego posługiwania Kościoła;
w Nowym Testamencie są wzmianki o pełnieniu pewnych funkcji przez kobiety (np. diakonisaFebe (Feba), List do Rzymian 16, 1-2, współpracownica (συνεργους) Pawła Pryscylla tamże 16,3 oraz wymieniona wśród apostołów Junia, tamże 16,7).
Historia
Pierwsze przypadki ordynowania kobiet nastąpiły zaraz po powstaniu nowoczesnego feminizmu w Stanach Zjednoczonych, którego początki uczeni dopatrują się w konwencji z Seneca Falls z 1848 roku[26].
Choć niektóre kościoły zielonoświątkowe i uświęceniowe (w tym Armia Zbawienia) były jednymi z pierwszych które dopuściły kobiety do głoszenia i nauczania, podkreślały rozróżnienie pomiędzy przywództwem proroczym i kapłańskim, administracją kościelną i nadzorem administracyjnym, a głoszeniem i nauczaniem. Większość z tych Kościołów zastrzegło rolę nadzoru administracyjnego i wyświęcania dla mężczyzn[27].
Stanowiska polskich Kościołów protestanckich
16 października 2021 roku Synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP podjął decyzję o wprowadzeniu ordynacji kobiet na księży. Kobiety w Kościele Ewangelicko-Augsburskim w RP mają możliwość zostania księdzem od 1 stycznia 2022 r.[a] Odbyło się to po ponad 70-letniej dyskusji[28]. 7 maja 2022 w Kościele Ewangelicko-Augsburski w RP miała miejsce pierwsza w historii ordynacja kobiet na księży. W kościele Świętej Trójcy w Warszawie ordynowano grupę 9 diakonek. Pierwszą ordynowaną została Halina Radacz. Wraz z nią ordynowano także Małgorzatę Gaś, Karinę Chwastek-Kamieniorz, Beatę Janotę, Katarzynę Kowalską, Wiktorię Matloch, Katarzynę Rudkowską, Izabelę Sikorę i Martę Zachraj-Mikołajczyk[29].
Kościół Zielonoświątkowy w RP od 27 września 2019 dopuszcza ordynację kobiet na urząd pastora pomocniczego[30]. 27 września 2020 ordynowano na diakonisę oraz powołano na urząd pastora pomocniczego pierwszą kobietę w Kościele Zielonoświątkowym w RP, którą została Joanna Kmiecik[31].
Kościół Adwentystów Dnia Siódmego nie ordynuje kobiet na pastorów, natomiast uznaje posługę kobiet na stanowisku pastora nieordynowanego, który nie może udzielać Chrztu Św., ślubu, prowadzić Wieczerzy Pańskiej, ordynacji połączonej z wkładaniem rąk, poświęcania domu modlitwy (kaplicy), prowadzić pogrzebu czy przewodzić Kościołowi w sprawach zastosowania dyscypliny kościelnej wobec jego członków. Czynności te są zastrzeżone dla mężczyzn, duchownych (pastorów) ordynowanych. Mimo tego w Kościele cały czas toczy się dyskusja na temat ordynacji kobiet[32].
Pierwszą Polką, która została ordynowana na pastorkę, była ordynowana w 1910 roku przez kongregacjonistów w USA Barbara Sławińska (1873–1958)[33].
Pierwsza osobą urodzoną w Polsce ordynowaną na pastorkę w 1904 roku przez brytyjską Unię Unitariańską była urodzona w Toruniu Gertrude von Petzold (1876–1952)[33].
Pierwszą Polką ordynowaną na pastorkę w Polsce i przez polski kościół była ordynowana w 1972 roku przez Kościół Ewangelicko-Metodystyczny Ewa Dolej (zaraz po ordynacji przeszła na emeryturę).
Pierwszą Polką ordynowaną na pastorkę, która podjęła pracę duszpasterską jako kobieta jest ordynowana w 2003 roku przez Kościół ewangelicko-reformowany Wiera Jelinek.
Na mocy uchwał Anglikańskiej Rady Konsultacyjnej z 1971, poszczególne prowincje wspólnoty Kościołów anglikańskich mogą samodzielnie podejmować decyzję co do ordynacji kobiet. Po raz pierwszy w tymże roku takich święceń dokonał Kościół anglikański w Hongkongu (wcześniejszą ordynację z 1944 uznano za nieważną). W 1976 wyświęcono kobiety w Kościele episkopalnym w Stanach Zjednoczonych; w tym też Kościele pierwsza kobieta wyznania anglikańskiego, Barbara Harris, została wyświęcona na biskupa (jako biskup sufragan). Pierwszą kobietą-biskupem diecezjalnym została w 1992 Penelope Jamieson (Kościół anglikański w Nowej Zelandii). W końcu Synod Generalny samego Kościoła Anglii podjął decyzję o święceniu kobiet, a pierwszej ordynacji dokonano w Bristolu i Canterbury w 1994. W konferencji w Lambeth w 1998 po raz pierwszy uczestniczyło 11 kobiet-biskupów (w tym 7 diecezjalnych).
Fakt udzielania święceń kobietom był w łonie wspólnoty anglikańskiej przedmiotem kontrowersji i dyskusji. Grupa przeciwników tej daleko idącej zmiany przeszła konwersję na katolicyzm. Ordynacja kobiet nie stała się jak dotychczas przyczyną żadnego rozłamu w anglikanizmie.
Pierwszą kobietą wyświęconą na kapłana w ramach Wspólnoty Anglikańskiej była wyświęcona przed wprowadzeniem ordynacji kobiet w Kościele – Florence Li Tim-Oi, wyświęcona w 1944 roku przez biskupa Victorii w Hongkongu – Ronalda Halla[36]. W 1971 roku Synod Hongkongu i Makau, jako pierwsza prowincja we Wspólnocie Anglikańskiej oficjalnie zezwolił na ordynację kobiet na kapłanów[37]. 3 grudnia 1971 roku biskup Hongkongu, Gilbert Baker dokonał ordynacji Joyce M. Bennett oraz Jane Hwang[38].
↑W 1963 roku umożliwiono absolwentkom teologii wprowadzenie w urząd nauczania kościelnego, dzięki czemu mogły nauczać, odprawiać nabożeństwa i zajmować się pracą duszpasterską w parafiach. Po zmianach w Pragmatyce Służbowe z 1999 roku, mogły być duchownymi w posłudze diakona. Mogły podejmować pracę charytatywną, ewangelizacyjno-misyjną oraz pomocniczą służbę Słowa Bożego (m.in. prowadzenie nabożeństw, ślubów i pogrzebów, sprawowanie sakramentów, od 2016 r. także Sakramentu Komunii Świętej), nie miały jednak możliwości samodzielnego prowadzenia parafii, tj. nie mogły być proboszczem.
↑Widukind z Korbei: Rerum gestarum Saxonicarum libri tres. X wiek, s. księga III, rozdział IXVI. Cytat: Templa denique plerisque in locis tempestate valida concussa visentibus et audientibus horrorem nimium incussere; utriusque sexus sacerdotes ictu fulminis interierunt, et alia multa illo tempore contigerunt dictu horrenda et propterea nobis pretereunda.
↑Gary Macy: The Hidden History of Women’s Ordination: Female Clergy in the Medieval West. Nowy Jork: Oxford University Press, 2008. ISBN 978-0-19-518970-4. Brak numerów stron w książce
↑MarcinM.BiderMarcinM., Początki instytucji diakonis w Kościele łacińskim w ujęciu historyczno-kanonicznym. (The Beginnings of the Institution of Deaconesses in the Latin Church in Historical and Canonical Terms), „Roczniki Nauk Prawnych”, 26, 2016, s. 137-161, DOI: 10.18290/rnp.2016.26.4-7(pol. • ang.).
↑Wszyscy chrześcijanie, mężczyźni i niewiasty, mogą spełniać posługi, chociaż Nowy Testament nie wspomina o tym, by jakakolwiek kobieta była biskupem lub kapłanem pisze ks. Xavier Léon-Dufour SJ (Słownik Nowego Testamentu s.499 wydania polskiego z 1986). W otoczeniu Jezusa były również kobiety. Wśród nich także te, które stały pod krzyżem. Mk 15,40n nie nazywa ich wprawdzie uczennicami, ale określa je jednoznacznie jako właśnie takie: „Kiedy przebywał w Galilei, one towarzyszyły Mu i usługiwały [...] razem z Nim przyszły do Jerozolimy”. (...) Dopuszczając do swego otoczenia uczennice, Jezus pragnie złagodzić położenie dyskryminowanej społecznie kobiety i przywrócić jej ludzką godność pisze teolog Joachim Gnilka (Jezus z Nazaretu Kraków 1997, s.223). Zwroty „podążać za kimś” (ἀκολουθέω) i „siedzieć u czyich stóp” (παρακαθισασα παρα τους ποδας Łk 10,39) w tradycji biblijnej i judaistycznej oznaczają słuchanie i przyjmowanie czyjejś nauki, stąd autor ten nazywa je uczennicami. Ostatni wieczór swego życia spędził Jezus w Jerozolimie w kręgu swych uczniów. Nie należy przy tym wykluczać, że obecne były tam również uczennice, które przybyły z Nim do Jerozolimy (por. Mk 15,40n) (tamże, s.335).
↑Przywoływany jako argument nakaz milczenia kobiet z 1 Kor 14, 34mulier taceat in ecclesia (gr. γυναικες υμων εν ταις εκκλησιαις σιγατωσαν) wygląda na sprzeczny z innym cytatem z tego listu 11,5 mówiący o prorokowaniu przez kobiety. Nauczać kobietom zakazuje także 1 Tm 2,12. Inny argument o wyższości mężczyzny nad kobietą zgodnie z prawem trudno pogodzić z negacją prawa jako źródła zbawienia Ga 2,21. J. Gnilka Pierwsi chrześcijanie passim.