Składano wtedy bogom dar z życia ludzkiego, prawdopodobnie jako pamiątkę ofiarowania w III w. p.n.e. na mocy wyroków ksiąg syblillińskich 27 Greków pochodzących z Argei[2][3]. Plutarch określał te krwawe ofiary mianem „największego oczyszczenia”. Według innej wersji zwyczaj miał pochodzić z zamierzchłych czasów, kiedy wszystkich ludzi powyżej 60 roku życia uważano za sędziwych starców i wrzucano do Tybru[1].
Ofiarami rytuału byli najczęściej przestępcy i niewolnicy, jednak z czasem Rzymianie zastąpili ten obyczaj darem dla bogów w postaci słomianych kukieł ciskanych do Tybru[1] przez westalki z Pons Sublicius w asyście kapłanów i urzędników magistratu[2][a].
Uwagi
↑Maria Jaczynowska stwierdza, że „ten zagadkowy rytuał miał znaczenie oczyszczające. Trudno jest rozstrzygnąć, czy stanowił pozostałość prawdziwych ofiar ludzkich, czy też od początku były to tylko «substytuty ofiar»” (Religie świata rzymskiego. Warszawa: PWN, 1987, s. 54).
Przypisy
↑ abcLidia Winniczuk: Ludzie, zwyczaje i obyczaje…, dz. cyt.