Katar jest regularnie oskarżany o bezpośrednie finansowanie organizacji terrorystycznych oraz umożliwianie podmiotom je finansującym swobodnego działania na swoim terytorium, co było jedną z przyczyn trwającego w latach 2017-2021 katarskiego kryzysu dyplomatycznego[1].
W 2017 roku został on otwarcie określony "bazą terroryzmu" przez takie kraje jak Arabia Saudyjska, Jemen, Mauretania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn czy Egipt[2]
W 2014 r. David S. Cohen, ówczesny podsekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych ds. terroryzmu i wywiadu finansowego, oskarżył władze emiratu o umożliwienie znajdującym się na międzynarodowych czarnych listach finansistom swobodnego życia w Katarze[3].
W odpowiedzi na te zarzuty emir Kataru, szejk Tamim bin Hamad Al-Thani, w wywiadzie udzielonym dla CNN we wrześniu 2014 r. oświadczył, że nie uważa finansowanych przez nich organizacji za terrorystyczne[4].
Rząd Kataru deklaruje posiadanie własnej listy terrorystów[5]. Według The Telegraph, w 2014 r. na liście nie znajdowało się żadne nazwisko[6] W lipcu 2021 r. na liście figurowało ponad 550 osób i 240 podmiotów[5]. Pomimo deklaratywnych wysiłków Kataru mających na celu postawienie w stan oskarżenia prominentnych osób finansujących terroryzm, niektórzy znani terroryści i osoby finansujące terroryzm żyły w Katarze bezkarnie[6] aż do 2015 r.[7]
W grudniu 2014 r. kongresmani Brad Sherman i Peter Roskam zwrócili się do rządu USA z prośbą o nałożenie sankcji na Katar[8]. Departament Stanu odpowiedział na wniosek polityków, stwierdzając, że Stany Zjednoczone utrzymują „produktywne stosunki z Katarem”, zaznaczając, że Katar usprawnił swoje wysiłki w zakresie zwalczania terroryzmu w ubiegłych latach, choć przyznał, że monitorowanie przez Katar i ściganie podmiotów finansujących terroryzm pozostaje „niespójne”[9].
Były sekretarz obrony USA Robert Gates oświadczył w maju 2017 r., że „nie zna przypadków, w których Katar agresywnie zwalczałby siatki (finansujące terroryzm) Hamasu, Talibów i Al-Kaidy”[10].
27 maja 2017 r. Arabia Saudyjska, Egipt, Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Jemen zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem, oskarżając go o destabilizację regionu i wspieranie grup terrorystycznych, w tym Bractwa Muzułmańskiego, Al-Kaidę czy Państwa Islamskiego[1]. Jedną z oczekiwanych przez te państwa zmian w polityce wewnętrznej i zewnętrznej emiratu była likwidacja telewizji Al-Dżazira, będącej platformą do głoszenia radykalnych poglądów w mediach mainstreamowych[11].
Udowodniono finansowanie działalności Al-Kaidy przez Katar za pomocą sieci organizacji charytatywnych, w tym Qatar Charity oraz wsparcie finansowe dla Chalida Szajcha Muhammada będącego mózgiem zamachów z 11 września 2001 r.[12]
Abdul Karim al-Thani, członek katarskiej rodziny królewskiej, prowadził kryjówkę Abu Musaba al-Zarkawiego, założyciela Al-Kaidy w Iraku, poprzednika ISIS. Al-Thani również przekazywał terrorystom katarskie paszporty i wpłacił 1 milion dolarów na ich konto bankowe[13].
W październiku 2016 r., w następstwie cyberataku przypisywanego rosyjskiej grupie Fancy Bear[14], został opublikowany mail z sierpnia 2014 r, którego adresatem był Johna Podesty. Zawierał on zarzuty wobec rządów Kataru i Arabii Saudyjskiej o zapewnianie tajnej, finansowej i logistycznej pomoc dla ISIS i innych radykalnych grup sunnickich. W wiadomości przedstawiono plan działania przeciwko ISIS i wezwano do wywarcia presji na wyżej wymienione kraje, aby zaprzestały rzekomego wsparcia dla tej grupy. Nie jest jednoznaczne, czy e-mail został pierwotnie napisany przez Hillary Clinton, jej doradcę Sidneya Blumenthala czy inną osobę[15].
Od 2012 roku w Katarze mieści się biuro polityczne Hamasu, w którym rezyduje przywództwo organizacji[16].
Rząd emiratu twierdzi, że nie popiera stanowiska politycznego tej organizacji, a jego działania mają na celu ułatwienie konstruktywnej współpracy między Hamasem a rządem Autonomii Palestyńskiej[17].
Rząd Izraela pod przywództwem Benjamina Netanjahu przez wiele lat popierał płatności Kataru na rzecz Hamasu w nadziei, że uczyni to tę grupę terrorystyczną skuteczną przeciwwagą dla legalnego rządu Autonomii Palestyńskiej i zapobiegnie utworzeniu silnego i jednolitego państwa palestyńskiego[18].
Od 2013 w Doszy znajduje się biuro Talibanu[19], które wykorzystywane było jako platforma do spotkań podczas negocjacji pokojowych w latach 2016-2020[20].
Katar od 2013 roku sponsoruje syryjską grupę Dżabhat an-Nusra (obecne Hajat Tahrir asz-Szam)[21] organizując kampanie zbierania funduszy na ich cele czy przekazując im pieniądze bezpośrednio, oficjalnie opłacając okupy za organizowane przez nich porwania[22][23]. Do 2017 r. Katar przekazał na ten cel 25 milionów dolarów[24].
W latach 2004, 2010, 2014 i 2017 rząd Kataru wprowadzał nowe przepisy mające na celu zwalczanie terroryzmu, jak i jego finansowania[25], które w 2019 r. uzupełniono dodatkowymi przepisami dotyczącymi przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy[26]