Istnieje wiele teorii na temat pochodzenia Sama Sandiego, jednak najprawdopodobniej urodził się w Kamerunie[1]. Do Europy trafił wraz z wojskiem francuskim, w którym służył. Brał udział w I wojnie światowej. Wzięty do niewoli, został przez Niemców osadzony w obozie jenieckim w Strzałkowie na terenie Wielkopolski, z którego uwolnili go powstańcy. Sandi przystąpił do nich i wziął aktywny udział w powstaniu wielkopolskim. Ze względu na swoje umiejętności prowadzenia samochodu został przydzielony do 12. eskadry wywiadowczej jako kierowca (w której służył z Józefem Diakiem – innym czarnoskórym powstańcem), a potem przeniesiono go do 3. Eskadry Wielkopolskiej[2]. Istnieje także alternatywna wersja pochodzenia Sandiego i jego pojawienia się na ziemiach polskich. Dziennikarz Kuriera Poznańskiego w artykule z marca 1935 podawał: „Znany jest w Poznaniu Sam-Sando, który pracował przed laty w stajni wyścigowej w Rosji. Podczas wojny polsko-bolszewickiej uchodził z końmi przez Rumunię i dostał się do Polski. Mimo że był obywatelem angielskim, wstąpił do wojska polskiego jako ochotnik i walczył na froncie podczas inwazji bolszewickiej jako wzorowy żołnierz. Przyjął obywatelstwo polskie”[3].
W obronie odradzającego się państwa polskiego walczył także w wojnie polsko-bolszewickiej[1]. Po jej zwycięstwie opuścił armię i w 1920 przeniósł się do Warszawy, gdzie podjął pracę w charakterze taksówkarza. Jeszcze na początku lat 1920. przyjął się do pracy w cyrku Staniewskich jako jeden z zapaśników, co przyniosło mu popularność. Dzięki swojej postawie w walkach zapaśniczych zyskał miano „żelaznego człowieka”[1]. W drugiej połowie lat 20. cieszył się dużą popularnością, był m.in. zapraszany na premiery kinowe[2].
W Warszawie poznał Władysława Kłonkowskiego i został jego ordynansem. Dorabiał także udzielając lekcji języka angielskiego, dzięki czemu na początku lat 30. poznał swoją przyszłą żonę Łucję Woźniak, z którą miał dwie córki – Gabrielę oraz Krystynę. Nowa żona pochodziła ze szlachty i za związek z Sandim została wydziedziczona. Po ślubie Sandi z żoną przeniósł się do Gniewkowa. Po chrzcie występował pod imieniem Józef, funkcjonował również francuski zapis Joseph. Czasami jego nazwisko było zniekształcane przez ówczesną prasę (np. Sando, Sandy, Saudi). W następnych latach nie współpracował już z cyrkiem Staniewskich, ale nadal zarabiał jako zapaśnik, choć nie występował już w całej Polsce, a bliżej domu[2].
W 1935 roku, po śmierci córki Gabrieli, wrócił do Poznania i podjął się pracy jako portier w restauracji Palmarium, dorabiając również jako wróżbita[1].
Zmarł 29 kwietnia 1937 roku w Poznaniu, gdy wychodząc z restauracji upadł przed jej bramą[1]. Ostatkiem sił dotarł na ulicę, skąd zaniesiono go do pobliskiego szpitala miejskiego, gdzie zmarł[1]. Przyczyną zgonu był najprawdopodobniej wylew krwi do mózgu[4]. Został pochowany na cmentarzu Górczyńskim w Poznaniu[5]. Jego grób został wraz z upływem lat zlikwidowany, jednak 22 grudnia 2018 odsłonięto na cmentarzu tablicę pamiątkową mu poświęconą[5].