Katastrofa lotnicza w Warszawie (1962)

Katastrofa lotnicza w Warszawie w 1962 roku
Ilustracja
Szczątki samolotu
Państwo

 Polska

Miejsce

Warszawa

Data

19 grudnia 1962

Godzina

19:30

Rodzaj

Zderzenie samolotu z ziemią

Ofiary śmiertelne

33 osoby

Statek powietrzny
Typ

Vickers Viscount 804

Użytkownik

PLL LOT

Numer

SP-LVB

Start

Belgia Bruksela

Cel lotu

Polska Warszawa

Liczba pasażerów

28 osób

Liczba załogi

5 osób

Położenie na mapie Polski w latach 1951–1975
Mapa konturowa Polski w latach 1951–1975, blisko centrum na prawo znajduje się punkt z opisem „miejsce zdarzenia”
Ziemia52°09′57″N 20°58′02″E/52,165833 20,967222

Katastrofa lotnicza w Warszawie w 1962 rokukatastrofa lotnicza samolotu rejsowego PLL LOT Vickers Viscount 804 o rejestracji SP-LVB, która miała miejsce 19 grudnia 1962 w pobliżu lotniska Okęcie w Warszawie; zginęły w niej 33 osoby (wszyscy na pokładzie).

Opis

Samolot wykonywał powrotny lot rejsowy z Brukseli do Warszawy z międzylądowaniem w Berlinie, skąd wystartował o 17:55. Podczas podejścia do lądowania na pas 33, o godzinie 19:30, załoga – znajdując się na pułapie 60–70 metrów – otrzymała pozwolenie na lądowanie. Zaledwie 46 sekund później samolot rozbił się i doszczętnie spłonął – 1335 metrów od progu pasa 33, na kierunku 329 stopni.

Zginęły wszystkie 33 osoby na pokładzie – pięcioosobowa załoga (w tym piloci: dowódca – kpt. M. Rzepecki, pierwszy oficer H. Kafarski) i 28 pasażerów, między innymi[1]:

Prowadząca śledztwo Główna Komisja Badania Wypadków Lotniczych Ministerstwa Komunikacji stwierdziła, iż w chwili katastrofy samolot był już skonfigurowany do lądowania: z wysuniętymi klapami na skrzydłach i opuszczonym podwoziem. Stwierdzono także, iż nie doszło do żadnej eksplozji w powietrzu, a wszystkie uszkodzenia powstały w chwili kolizji z ziemią.

Samolot lądował w trudnych warunkach atmosferycznych, zimą, podczas przyziemnego zamglenia, z zachmurzeniem 6/8, przy pułapie chmur fractostratus 250 m, widzialności 7 km i temperaturze pięciu stopni mrozu.

Jako jedną z możliwych przyczyn nagłej utraty prędkości samolotu przed lądowaniem, co skutkowało jego przeciągnięciem, wskazano wyposażenie samolotu w silniki turbośmigłowe, które nabierając prędkości na kilka sekund zmieniały kąt łopat śmigieł. Z tego względu niezalecane było gwałtowne zwiększanie mocy takich silników. Taki właśnie manewr prawdopodobnie wykonał kapitan Rzepecki, przyzwyczajony do latania na samolotach wyposażonych w silniki tłokowe, gdzie taki manewr jest dopuszczalny (wylatał na nich dwa i pół miliona kilometrów)[2][3].

Oficjalnie podane przyczyny:

  • błędne działanie załogi,
  • wady systemu przygotowania załogi do lotu i kierowania działalnością lotniczą[4].

Trzeba dodać, iż samolot Vickers Viscount 804 był w użyciu w PLL LOT od niedawna. Został kupiony od angielskiego przewoźnika British United Airlines, a ten egzemplarz do dnia katastrofy wylatał w Polskich Liniach Lotniczych zaledwie 84 godziny. Ocenia się, że załoga mogła nie być wystarczająco wyszkolona, gdyż wbrew procedurom brytyjskim, po przeszkoleniu pilotów, Lot zrezygnował z wykonywania pierwszych lotów pod odpłatnym nadzorem brytyjskich instruktorów[3]. Dla oszczędności, nie szkolono również w Wielkiej Brytanii obsługi naziemnej, a tylko inżynierów[3].

Przy drugim z kolei podejściu na dwie radiolatarnie NDB i radiokompasy ADF załoga doprowadziła na małej wysokości do utraty prędkości i zakłóceń stateczności podłużnej. W wyniku popełnionych błędów samolot zderzył się z ziemią przed progiem drogi startowej ulegając całkowitemu zniszczeniu. Według jednego z członków komisji badającej wypadek, tego dnia jedna z dwóch radiolatarni NDB nie działała, o czym załoga samolotu nie wiedziała[5][3].

Raport komisji badającej wypadek nie został upubliczniony ani odnaleziony w archiwach, ale zachowała się analiza Zakładu Kryminalistyki Komendy Głównej MO wykonana w oparciu o czynności na miejscu katastrofy, oraz informacje zbierane ze źródeł osobowych przez SB[3]. Stwierdzono w nich liczne uchybienia w PLL Lot i naruszenia przepisów, z których jednak nie wszystkie musiały mieć wpływ na katastrofę. Między innymi, piloci latali zbyt dużą liczbę godzin w miesiącu i to na różnych typach samolotów, dokumentacja ładowania samolotu była prowadzona w sposób niechlujny, przez co samolot był źle wyważony, oraz zabierano z Polski zbyt dużą ilość paliwa, żeby uniknąć kupowania go za granicą, co przekładało się na masę przy lądowaniu[3]. Załoga nie wypełniała również systematycznie raportów technicznych[3]. Z drugiej strony, wyposażenie Okęcia nie odpowiadało normom dla lotnisk komunikacyjnych, w tym brak było świateł podejścia, a jedynie wskazujące krawędź pasa startowego[3]. Stwierdzono również zaniedbania w kwalifikacjach pracowników obsługi naziemnej, gdyż do obsługi samolotów w Brukseli i Berlinie Lot oddelegował dla oszczędności własnych mechaników, którzy nie byli przeszkoleni w obsłudze tego typu samolotów[3].

W ekspertyzie technicznej stwierdzono, że wskutek nieprawidłowej obsługi przewody obwodów ciśnień nadajników prędkościomierzy zostały wygięte do góry, przez co punkty odwadniające nie były najniżej położonymi punktami przewodów, a obsługa samolotu nie przeprowadzała czynności odwadniania. Przez to mogło dojść do zamarzania wody i całkowitego lub częściowego zablokowania przewodu, powodującego nieprawidłowe wskazania prędkościomierza[3]. Konsekwencją tego mogło być to, że piloci myśleli, że samolot leci z większą prędkością, i zmniejszyli ją, doprowadzając do utraty siły nośnej[3].

Przypisy

  1. Po tragicznej katastrofie "Viscounta" na Okęciu: Ustalono już listę ofiar katastrofy. „Dziennik Bałtycki”. XVIII (302), s. 1-2, 1962-12-21. Gdańsk. [dostęp 2013-05-09]. 
  2. Zatajone katastrofy polskiego lotnictwa [online], Onet.pl, 18 lipca 2011 [dostęp 2015-05-05] [zarchiwizowane z adresu 2015-05-05].
  3. a b c d e f g h i j k Przemysław Semczuk: Dlaczego dwa samoloty LOT-u rozbiły się wkrótce po ich kupnie. Przyczynę znalazłem w teczkach w IPN. wyborcza.pl, 23 sierpnia 2024.
  4. Analiza stanu bezpieczeństwa lotniczego lata 1962-1982. Op. do użytku wewnętrznego
  5. Jerzy Ziółkowski. "Na Lotowskich Szlakach"

Bibliografia

Strategi Solo vs Squad di Free Fire: Cara Menang Mudah!