Urodził się w Otaslavicach koło Prostějova na Morawach jako syn stolarza Josefa Františka i jego małżonki Alžběty. Wykształcił się na ślusarza. Zafascynowany lotnictwem, wstąpił na ochotnika do służby w czechosłowackim lotnictwie wojskowym. W latach 1934–1936 uczęszczał do Szkoły Młodszych Specjalistów Lotnictwa przy VLU (Wojskowej Szkole Lotniczej) Prostějov[1]. Po ukończeniu szkoły został 17 sierpnia 1936 przydzielony do 2 Pułku Lotniczego w Ołomuńcu, gdzie początkowo latał jako pilot samolotów obserwacyjnych Letov Š-328 i Aero A-11[1]. Ponieważ okazało się, że jest bardzo dobrym pilotem, skierowano go na kurs pilotów myśliwskich, który odbył między 14 lutego a 30 czerwca 1938 roku w 4 Pułku Lotniczym, i od czerwca 1938 służył w 40 eskadrze myśliwskiej w Pradze w stopniu plutonowego[1]. Latał na dwupłatowych myśliwcach Avia B-534. Wyniki sprawdzianów Josefa Františka były doskonałe: 100% trafień w cele naziemne, 80% bomb w celu i 30% trafień do rękawa. Po ogłoszeniu mobilizacji 23 września 1938 eskadra została przeniesiona na lotnisko Horní Měcholupy pod Pragą, skąd strzegła przestrzeni nad stolicą[1]. 27 września doszło do pierwszego bojowego lotu i kontaktu Františka z nieprzyjacielem. Po ogłoszeniu alarmu poleciał wraz z dwoma innymi samolotami na przechwycenie fotografującego rozpoznawczego Dorniera Do-17P, lecz przestarzałe czeskie samoloty nie zdołały doścignąć Dorniera, który zwiększył prędkość i zaczął się szybko wznosić[2].
W Polsce
Po zajęciu Czechosłowacji przez Niemcy (15 marca 1939) postanowił uciec z kraju i razem z kilkoma kolegami przedostał się 13 czerwca przez granicę w okolicach Szumbarku na Zaolziu (obecnie część Hawierzowa) do Polski (wbrew popularnej wersji nie uciekł samolotem)[2]. Zgłosił się do czechosłowackiego konsulatu w Krakowie i w czerwcu-lipcu 1939 przebywał w Bronowicach Małych, gdzie znajdował się punkt zborny skupiający czechosłowackich wojskowych uciekinierów[2]. Z początku polskie władze nie były nimi zainteresowane wykorzystaniem czechosłowackich lotników, dlatego czechosłowackie władze emigracyjne zdecydowały o przemieszczeniu ich do Francji[2]. Ponieważ Francja w czasie pokoju nie mogła przyjąć cudzoziemców do regularnej armii, Czechosłowacy podpisali pięcioletnie kontrakty do Legii Cudzoziemskiej z ustnym przyrzeczeniem, że w razie wybuchu wojny kontrakty te zostaną anulowane i trafią do regularnej armii francuskiej[2]. 26 lipca 1939 František przygotował się do odjazdu parowcem „Kastelholm” z portu w Gdyni do Francji, lecz przed odjazdem statku pojawił się pułkownik Ludvík Svoboda z grupą polskich oficerów zachęcający Czechów do wstąpienia do polskiego wojska. František razem z kilkoma kolegami postanowił przyjąć ofertę wstąpienia do polskiego lotnictwa. Został przyjęty do polskiego wojska i w lipcu František, po krótkim przeszkoleniu na polskich samolotach, został przydzielony jako instruktor lotnictwa do eskadry szkolnej obserwatorów w Centrum Wyszkolenia Lotnictwa nr 1 w Dęblinie[2].
Od 2 września, po ciężkim nalocie na dęblińskie lotnisko, ewakuował nadające się do lotu szkolne samoloty Centrum, o znikomej wartości bojowej, w głąb kraju[3]. 5 września 1939 zabrał do swego Poteza XXV z zagrożonego zajęciem przez Niemców polowego lotniska Góra Puławska plut. Zdeňka Škarvadę, który przymusowo lądował po wyczerpaniu się paliwa, czym uchronił go od niewoli[3]. Dwa dni później na lotnisku Sosnowice Wielkie k. Parczewa został przydzielony do plutonu rozpoznawczego Eskadry Ćwiczebnej Obserwatorów SPL Dęblin[3].
Od 16 września, w składzie plutonu lotniczego, wykonywał loty rozpoznawcze na nieuzbrojonych samolotach szkolnych RWD-8 na rzecz dowództwa obrony Łucka[3]. 19 i 20 września razem z dwoma innymi czeskimi lotnikami Josefem Balejką i Matějem Pavlovičem obrzucał granatami niemieckie wojska w rejonie Kamionki Strumiłowej[3]. Za ten czyn został odznaczony Krzyżem Walecznych. 20 września podczas wykonywania podobnego zadania w rejonie Złoczowa uszkodzono jego samolot ogniem z ziemi i musiał awaryjnie lądować, lecz został uratowany wraz ze swoim obserwatorem przez polską załogę st. sierż. Zwierzyńskiego i sierż. Kosarza, która pod niemieckim ogniem wylądowała obok i zabrała ich[3]. 22 września na rozkaz dowództwa František wraz z pozostałymi lotnikami plutonu i 6 ocalałymi samolotami odleciał z lotniska w Kamionce Strumiłowej do Rumunii[3]. Został tam internowany, lecz jak większość polskich lotników już 26 września uciekł z obozu internowania, dotarł do Bukaresztu i zaopatrzony w nowe dokumenty 3 października 1939 wyruszył statkiem z Constancy do Bejrutu, a 20 października 1939 przybył do Marsylii[3].
We Francji
We Francji František postanowił zostać w polskim lotnictwie. Prawdopodobną przyczyną, oprócz wcześniejszej wspólnej walki z Polakami, było według relacji Josefa Balejki, obraźliwe przyjęcie go przez przedstawicieli czeskiej misji wojskowej w Paryżu, którzy zarzucili mu maruderstwo, ponieważ przyjazd lotników czeskich z Polski zakończył się w sierpniu[3]. Podczas kłótni zagrożono Františkowi oskarżeniem o dezercję. František nie pozostał dłużny, co skończyło się groźbą aresztu, nieskuteczną wobec lotników legitymujących się polskimi dokumentami[3]. Przeszkalał się w bazach w Lyon-Bron i Clermont-Ferrand i Aulnat, gdzie został przydzielony do mechaników lotniczych, lecz według relacji, potajemnie oblatywał samoloty[4]. 30 kwietnia 1940 roku został przydzielony w grupie 15 Polaków do Centrum Wyszkolenia Lotnictwa Rozpoznawczego[3]. Nie jest wyjaśniona kwestia, czy we Francji František latał bojowo i odniósł tam jakiekolwiek zwycięstwa. Według niektórych relacji, miał zestrzelić we Francji kilka – aż do 10 samolotów, lecz brak jest potwierdzenia tego w dokumentach[4]. Josef Balejka i Witold Łokuciewski twierdzili, że widzieli książkę pilota Františka z potwierdzonymi przez władze 9 lub 7 zwycięstwami, pośrednio potwierdzają takie relacje też pisarze Arkady Fiedler i Bohdan Arct, lecz kwestia ta nie jest jasna[4]. We francuskich dokumentach brak jest informacji, żeby służył w jakiejkolwiek eskadrze bojowej[4]. Nie można wykluczyć, że służył pod pseudonimem[4][b].
W Wielkiej Brytanii
Po upadku Francji 18 czerwca 1940 František wypłynął razem z Polakami z Bordeaux i 21 czerwca dotarł do portu Falmouth w Anglii[4]. 2 sierpnia 1940 w stopniu sierżanta został przydzielony do polskiego dywizjonu myśliwskiego 303, stacjonującego na lotnisku Northolt i latającego na myśliwcach Hawker Hurricane Mk I[4]. Dywizjon ten wszedł do akcji pod koniec trzeciej fazy bitwy o Anglię. Podczas szkolenia na Hurricanach przeżył wypadek 8 sierpnia 1940, kiedy wylądował w Northolt ze schowanym podwoziem, zapominając je otworzyć (zdarzało się to pilotom latającym dotąd na samolotach ze stałym podwoziem)[5]. W wypadku tym František nie odniósł obrażeń, jego Hurricane V7245 (RF-M) został uszkodzony[5].
Pierwsze potwierdzone zwycięstwo František uzyskał 2 września 1940, zestrzeliwując niemiecki myśliwiec Messerschmitt Bf 109E[5]. W ciągu miesiąca zestrzelił aż 17 samolotów i 1 prawdopodobnie, stając się najskuteczniejszym pilotem alianckim bitwy o Anglię[6]. Wielokrotnie przy tym ścierał się ze znacznie przeważającym liczebnie wrogiem. 9 września awaryjnie lądował na uszkodzonym samolocie, po zestrzeleniu dwóch samolotów niemieckich[7]. Ostatnie zwycięstwo odniósł 30 września 1940[7].
Według zbeletryzowanych wspomnień Jana Zumbacha, Josef František opracował taktykę polegającą na odłączeniu się od formacji podczas pierwszego ataku (co było surowo zabronione i za co dostawał nagany od dowódców angielskich) i przyczajeniu się na trasie powrotnej niemieckich formacji, po czym atakował praktycznie bezbronne samoloty pozbawione amunicji i z ilością benzyny pozwalającej tylko na powrót na macierzyste lotnisko[8].
Dzięki swojej skuteczności w walce Josef František kilkakrotnie otrzymał propozycję przejścia z dywizjonu 303 do jednego z czechosłowackich dywizjonów lotniczych działających na terenie Wielkiej Brytanii. František konsekwentnie odmawiał jednak, odpowiadając, że jest Polakiem[9].
Ostatni lot
8 października 1940 podczas powrotu z lotu patrolowego Hurricane Mk. I R4175 (RF-R), jak nieraz się zdarzało, odłączył się od szyku[6]. O godz. 9.40 Josef František podczas lotu na niskiej wysokości w Cuddington Way w Ewell w hrabstwie Surrey zawadził końcem skrzydła o ziemię, samolot natychmiast stanął w płomieniach[6]. Podczas uderzenia pilota wyrzuciło z maszyny na pobliski żywopłot, na skutek czego poniósł śmierć. Przyczyny wypadku nie zostały ustalone, według niektórych wersji mogły być spowodowane wykonywaniem akrobacji lub fizycznym i psychicznym zmęczeniem[6]. W chwili śmierci był największym asem myśliwskim lotnictwa polskiego i czechosłowackiego oraz 4. na liście asów alianckich. Dwa dni po śmierci został pochowany na polskim cmentarzu w Northwood.
Po 1989 r. na cześć pilota nazwano jego imieniem prościejowski aeroklub (Prościejów – miasto na Morawach w Czechach) mieszczący się na wojskowym lotnisku, gdzie znajdowała się szkoła lotnictwa.
Krótko przed śmiercią nosił na mundurze tylko baretkę VM. Część z tych odznaczeń nadano mu pośmiertnie, podobnie jak awansowano go na stopnień podporucznika lotnictwa polskiego (1941) i porucznika (nadporučík) (1946), a następnie pułkownika lotnictwa czechosłowackiego (1990)[6].
Zestrzelenia
Na liście Bajana sklasyfikowany został na 3. pozycji z 17 pewnymi zestrzeleniami samolotów Luftwaffe i 1 prawdopodobnie.
Zestrzelenia pewne:
Bf 109E-4 – 2 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr P3975)
He-113, w rzeczywistości Bf 109E-4 – 3 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
Bf 109 – 5 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
Ju 88, w rzeczywistości He-111 – 5 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
Bf 109 – 6 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
He 111 – 9 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr P3975)
Bf 109 – 9 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr P3975)
He 111 – 11 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr V7289)
Bf 109 – 11 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr V7289)
Bf 109 – 11 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr V7289)
Bf 110 – 15 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr P3089)
Bf 109 – 18 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr V7465)
He 111 – 26 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
He 111 – 26 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
He 111, w rzeczywistości Ju-88 – 27 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
Bf 110 – 27 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr R4175)
Bf 109 – 30 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr L2099)
Zestrzelenia prawdopodobne:
Bf 109 – 30 września 1940 (pilotował Hurricane’a nr L2099)
Uwagi
↑Rok urodzenia 1914 według [1] (kopia metryki [2]); w Rajlich 1999 ↓, s. 49 podany rok 1913.
↑W przypisie w Rajlich 1999 ↓, s. 52 wyrażono przypuszczenie, że może w relacjach być z nim mylony as kampanii francuskiej František Peřina
↑Lynne Olson i Stanley Cloud, Sprawa Honoru – Dywizjon 303 Kościuszkowski – Zapomniani bohaterowie II wojny światowej (oryg. A Question of Honor – The Kosciuszko Squadron – Forgotten Heroes of World War II), Warszawa 2004.