Polska
polski
Jan Płócienniczak(1986–1990)Michał Fajbusiewicz(1990–1993, 1995–2010, 2017)Dariusz Bohatkiewicz(2018–2023)
15 października 1986
1986–1993,1995–2010,2017–2023
czwartek
40 minut
4:3 (1986–2010)16:9 (2010–2023)
Telewizja Łódź
TVP1 (2018–2023)TVP2 (1986–1993, 1995–2009, 2010, 2017)TVP Łódź (1993–1995)TVP Info (2009–2010)
Magazyn Kryminalny 997 – cykliczna audycja telewizyjna, emitowana z przerwami od 15 października 1986 do 5 października 2017 na antenie TVP2 i przez krótki czas na antenie TVP Info oraz od 8 marca 2018 do 15 czerwca 2023 na antenie TVP1. Pierwszym prowadzącym w latach 1986–1990 był płk/podinsp. Jan Płócienniczak, następnie został nim Michał Fajbusiewicz, który prowadził program do 2017, a w 2018 został nim Dariusz Bohatkiewicz, który prowadził program do 2023. Celem programu była pomoc telewidzów w odnalezieniu poszukiwanych przestępców i rozwiązywaniu niewykrytych spraw kryminalnych.
Pierwsza nazwa audycji – 997 – pochodzi od numeru telefonu alarmowego pogotowia Policji w Polsce (do kwietnia 1990 pogotowia Milicji Obywatelskiej).
Od początku istnienia audycji w czołówce wykorzystywano fragment utworu „Cronus (Saturn)” amerykańskiego zespołu jazz-rockowego Chase(inne języki).
Magazyn Kryminalny 997 został wyemitowany po raz pierwszy w środę 15 października 1986 i był trzecim tego typu programem na świecie[1][2]. Inspiracją dla jego stworzenia był brytyjski program Crimewatch UK(inne języki) (obecnie znany jako Crimewatch) emitowany na BBC One, z którym zetknął się przebywający wówczas jako korespondent w Wielkiej Brytanii Bogusław Wołoszański, który natychmiast zaproponował stworzenie przez Telewizję Polską analogicznego programu[3]. Innymi, starszymi odpowiednikami Magazynu Kryminalnego 997 były brytyjski Police 5(inne języki) i niemiecki Aktenzeichen XY... ungelöst.
Pierwsze wydanie 997 poprowadzili: pułkownik Milicji Obywatelskiej Jan Płócienniczak oraz dziennikarz Sławomir Komorowski[4]. Już pierwszy odcinek okazał się sukcesem i pozwolił na schwytanie zabójcy pielęgniarki z Warszawy, którego portret pamięciowy zaprezentowano w programie. Po emisji 997 mężczyzna, zmieniwszy uprzednio swoje uczesanie i przefarbowawszy włosy, udał się do baru, w którym poznał swoją ofiarę, chcąc sprawdzić, czy zostanie rozpoznany przez personel; ujęto go[4]. Kolejne emisje programu co miesiąc kończyły zatrzymaniem kolejnych morderców (po każdym programie napływały setki informacji od telewidzów pomocnych w śledztwie). Zdarzało się, że program przyciągał przed telewizory ponad 15 mln widzów[1].
W 1988 Jan Płócienniczak otrzymał nagrodę Wiktora[5]. Na przełomie lat 80. i 90. jednym z bohaterów 997 był Zdzisław Najmrodzki, którego sprawie poświęcono m.in. obszerny materiał filmowy z 1989 oraz dwa specjalne wydania programu z 1990, wyemitowane z okazji toczącego się przed krakowskim sądem procesu kryminalisty[6][7]. Na przełomie lat 80. i 90. bohaterem programu był również francuski dziennikarz Bernard Margueritte, który udaremnił napad na swój dom w Zalesiu Górnym[potrzebny przypis].
W latach 1986–1993 jako studio 997 służyło pomieszczenie stanowiska dowodzenia w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi. W 1990 Jana Płócienniczaka zastąpił Michał Fajbusiewicz, który odtąd prowadził 997 do 2017. W tym również roku, z powodu przekształcenia Milicji Obywatelskiej w Policję, drobnych zmian doczekała się czołówka programu, jednak zgodnie z wolą widzów jej ogólna forma pozostała niezmieniona[8]. Do grudnia 1990 wyemitowano ponad 60 odcinków programu, w których przedstawiono ponad 300 spraw. Dzięki pomocy telewidzów ponad 100 z nich zostało rozwiązanych[8].
10 stycznia 1991 w okolicach Cisnej w ówczesnym województwie krośnieńskim doszło do katastrofy śmigłowca Mi-8T ze 103 Pułku Lotniczego Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSW, biorącego udział w rekonstrukcji zdarzeń na potrzeby programu. W katastrofie zginęło 7 policjantów i 3 członków załogi[9]. Na miejscu katastrofy w 1992 ustawiono pamiątkowy obelisk.
Na początku czerwca 1993 Magazyn Kryminalny 997 spotkał się z krytyczną opinią ze strony Komendanta Głównego Policji Zenona Smolarka, który stwierdził, że jest on instruktażem dla przestępców i zabronił wszystkim policjantom współpracować z nim[10]. W konsekwencji program został zdjęty z anteny, a w jego miejsce emitowano program Dajcie znak życia o ludziach zaginionych. Równolegle nadawane były specjalne wydania magazynu w TVP Łódź; telewizji będącej skierowanym do Łodzi i okolic pasmem kanału TVP Regionalna (dziś TVP3).
Po ponad dwóch latach policja wycofała się z zarzutu wobec programu i Magazyn Kryminalny 997 wznowił emisję na ogólnopolskiej antenie 25 września 1995[11]. Nastąpiła wówczas gruntowna zmiana jego oprawy graficznej i utworzono studio programu, ze scenografią przypominającą biuro detektywistyczne. Formuła programu Dajcie znak życia została kontynuowana w programie Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie 19 września 1996 na antenie TVP1.
Od 3 października 2009 do 9 stycznia 2010 program był emitowany w TVP Info, w każdą sobotę o godz. 23:30 (od 5 grudnia 2009 zmieniono porę emisji na godz. 21:00). 4 marca 2010 997 powrócił do ramówki TVP2 (czwartki godz. 22:45). 2 grudnia 2010 wyemitowano ostatnie, przed blisko 7-letnią przerwą, wydanie Magazynu Kryminalnego 997[12]. Jesienią 2013 rozpoczęto realizację programu o tej samej tematyce, 997. Fajbusiewicz na tropie, który emitował Polsat Play[13]. W 2017 zakończono jego realizację na tym kanale.
5 października 2017, po blisko siedmiu latach przerwy, TVP2 wyemitowała premierowy odcinek Magazynu Kryminalnego 997. Następne wydanie z 12 października zostało na kilka godzin przed emisją zdjęte z anteny. Prezes TVP Jacek Kurski poinformował, że kierownictwo stacji „podjęło autonomiczną decyzję o zawieszeniu emisji programu na okres (...) dwóch tygodni, w celu dokonania koniecznych zmian w [jego] formacie”. Media informowały wówczas, że Magazyn zniknął z anteny z powodu jego krytycznej oceny przez Witolda Gadowskiego, który zarzucił audycji PRL-owski rodowód, a decyzję o zdjęciu programu z anteny miał podjąć osobiście Jacek Kurski[14]. Michał Fajbusiewicz stwierdził, że nikt z Telewizji Polskiej nie poinformował go o zawieszeniu programu[15] oraz również wyraził przekonanie, że przyczyną jego zniknięcia był krytyczny komentarz Gadowskiego i nagłośnienie go przez prawicowe media[14].
W 2018 program pojawił się w wiosennej ramówce TVP1, a premierowy odcinek wyemitowano 8 marca. Gospodarzem nowej odsłony audycji został Dariusz Bohatkiewicz[16]. Magazyn Kryminalny 997 emitowany był w czwartki po godzinie 23:00 (według stanu na listopad 2022[17] – dokładna godzina emisji kilkakrotnie ulegała zmianie[18][19]).
Michał Fajbusiewicz w sposób krytyczny wypowiadał się nt. nowej odsłony Magazynu, nazywając ją „zdekomunizowanym plagiatem”. Podkreślał, że po raz kolejny nikt z TVP nie poinformował go o zamiarach co do jego programu oraz oskarżył nadawcę o nieuczciwość podyktowaną chęcią wykorzystania wysokich wyników oglądalności realizowanej przez niego audycji[15]. Odnosząc się do samego Dariusza Bohatkiewicza stwierdził, że „obecnie moje 997 (...) prowadzi jakiś «misiek» (...) wagowo zbliżony do mnie”[20].
Ostatnie wydanie prowadzonej przez Bohatkiewicza odsłony wyemitowane zostało 15 czerwca 2023. Kilka dni później Telewizja Polska poinformowała o zakończeniu produkcji Magazynu Kryminalnego 997[21]. Branżowe media wskazywały, że powodem mogła być spadająca oglądalność programu[22] – o ile oglądalność pierwszych odcinków nowej odsłony Magazynu, emitowanych od marca do maja 2018, wynosiła 760 tys.[23], to już we wrześniu 2021 oglądany był średnio przez 428 tys. widzów[19], a w okresie od września do października 2022 – przez 328 tys. widzów[17].
W programie dwukrotnie doszło do sytuacji, w której prawdziwy morderca zagrał w rekonstrukcji dokonanej przez niego samego zbrodni[24].
Podczas realizacji nagrania dotyczącego zabójstwa dziennikarza Radia Bis Artura Korczaka w 1995 morderca dziennikarza zagrał samego siebie w rekonstrukcji[1]. Podejrzenia ekipy wzbudził fakt, że mężczyzna dokładnie odtworzył scenę morderstwa oraz poprawiał reżysera[25]. Morderca, Artur M., został skazany na 15 lat więzienia[1].
20 kwietnia 1999 we wsi Pustowo koło Słupska zamordowano 70-letnią Olgę Lipczyńską[26]. Kilka miesięcy po morderstwie na miejsce zdarzenia przyjechała ekipa programu w celu odtworzenia zbrodni. Ryszard S. zgłosił się jako chętny do udziału w rekonstrukcji. Podczas inscenizacji pytał się ekipy telewizyjnej o przebieg i postępy w śledztwie, czym jednak nie wzbudził podejrzeń. W Magazynie Kryminalnym 997 jako statysta wystąpił w roli jednego z klientów Lipczyńskiej kupujących od niej wino. Po emisji programu policja wytypowała kilka osób (wśród nich znalazł się Ryszard S.), ale sprawę umorzono z powodu braku dowodów. Na przełomie 2008 i 2009 przeprowadzono nowe badania DNA, które wykazały, że mordercą był właśnie Ryszard S. Funkcjonariusze, którzy ujęli mordercę, otrzymali statuetkę Temidy Magazynu Kryminalnego 997, którą wręczył Michał Fajbusiewicz[25].