Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Ożenił się ponownie (z Jadwigą Czechowiczówną). Był publicystą politycznym „Wiadomości”. W latach 1950–1972 w paryskiej „Kulturze” redagował stałą Kronikę angielską (jako Londyńczyk). Publikował artykuły dotyczące koncepcji współczesnej polityki światowej – zwłaszcza dotyczące walki z ekspansją komunizmu. Rozważał wielokrotnie szanse porozumienia krajów Europy Wschodniej wobec zagrożenia sowieckiego, możliwość ewolucyjnej przemiany ustrojowej w Polsce i odzyskania niepodległości. Był zwolennikiem pojednania i porozumienia Polski z narodami „ULB”[1] (Ukraina, Litwa, Białoruś) w oparciu o uznanie nieodwracalności zmian terytorialnych, które nastąpiły w wyniku II wojny światowej. Pogodzenie się Polaków z utratą Wilna i Lwowa uważał za fundament pojednania ze wschodnimi sąsiadami Polski i w konsekwencji współpracy dla odzyskania niepodległości przez narody Europy Środkowo-Wschodniej, podporządkowane ZSRR. Było to w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w. stanowisko prekursorskie na tle ówczesnej powszechnej opinii środowisk politycznych polskiej emigracji niepodległościowej w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Jeśli chodzi o stosunek do ZSRR, początkowo był zwolennikiem walki przeciwko niemu „na wszystkich dostępnych nam polach i w każdej dostępnej nam formie”, jednakże w latach późniejszych uznał stosowanie metod siłowych za bezcelowe, nieskuteczne. Dawał wyraz przekonaniu, iż zmiany zachodzące w imperium sowieckim w konsekwencji muszą doprowadzić do jego rozpadu. Zauważał jednak, że problem rosyjski w dalszym ciągu będzie dla Polski aktualny i wymagający rozwiązania. Proponował „demokratyzację” ZSRR, swoisty „eksport europejskości”, co miałoby neutralizować zgubne skutki mechanizmów komunizmu, zarówno wewnątrz imperium, jak i w państwach satelickich. Tego zadania miała się podjąć Polska jako państwo najbardziej zbliżone do Zachodu – zarówno pod względem geograficznym, jak i kulturowym[2].
Polscy politycy nie doceniają słowa jako instrumentu oddziaływania politycznego. Domorośli „realiści” pouczają nas ustawicznie, że w polityce liczą się tylko fakty. Zapominają natomiast, że w polityce początkiem, z którego kiełkuje i wyrasta fakt, jest zawsze słowo.
↑Mariusz Kubik: Śladami Juliusza Mieroszewskiego. Gazeta Uniwersytecka UŚ. Miesięcznik Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, maj 1999. [dostęp 2013-05-21]. (ang.).
↑Jerzy Giedroyc, Juliusz Mieroszewski. Rosyjski ‘kompleks polski’ i obszar ULB. „Kultura”. 9, 1974.brak numeru strony
↑JerzyJ.GiedroycJerzyJ., KrzysztofK.PomianKrzysztofK., Autobiografia na cztery ręce, Warszawa: Towarzystwo Opieki nad Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu, 2006, s. 207, ISBN 83-86907-48-7, OCLC76361303.
↑Londyńczyk, Kronika angielska, Kultura 1968, nr 10(252), s. 84.
Finał klasycznej Europy (wybrał, oprac. i wstępem opatrzył Rafał Habielski); Warszawa 1997: Wyd. Towarzystwo Opieki nad Archiwum Instytutu Literackiego w Paryżu ; Lublin 1997: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, ISBN 83-227-1007-0 (UMCS)
Jerzy Giedroyc, Juliusz Mieroszewski Listy 1949-1956. Cz. 1 – 2; wybrał i wstępem poprzedził Krzysztof Pomian; przypisami i indeksami opatrzyli Jacek Krawczyk i Krzysztof Pomian ; szkicem o Mieroszewskich i Mieroszewskim uzup. Piotr Wandycz. Warszawa 1999: Wyd. „Czytelnik”, ISBN 83-07-02474-9.