John Franklin, syn Willinghama Franklina i Hannah z d. Weekes urodził się w Spilsby w hrabstwie Lincolnshire w Anglii. Uczył się w szkołach w St Ives i Louth i wcześnie zainteresował życiem żeglarza, co jednak początkowo spotkało się z oporem ojca, kupca. Po rejsie na statku handlowym do Lizbony ojciec zgodził się na wysłanie syna do Royal Navy. W 1800 roku Franklin wstąpił do załogi HMS „Polyphemus” i 2 kwietnia 1801 roku wziął udział w bitwie pod Kopenhagą. Niedługo potem wrócił do Anglii, a rodzice zapewnili mu miejsce w załodze HMS „Investigator”, okrętu hydrograficznego, który pod dowództwem Matthew Flindersa jako pierwszy okrążył Australię. Flinders był skoligacony z rodziną Franklina i uczył młodego midszypmena nawigacji morskiej. „Investigator” pozostał w Sydney, a załoga miała wrócić do Anglii na „Porpoise”, ten jednak osiadł na rafie i Franklin z pozostałymi musiał czekać sześć tygodni, aż Flinders sprowadzi pomoc. Franklin powrócił do ojczyzny przez Kanton latem 1804 roku[1][2][3].
Następnym okrętem, na którym Franklin służył, był HMS „Bellerophon”. W trakcie wojen napoleońskich wziął on udział w blokadzie Brestu i październiku 1805 roku w bitwie pod Trafalgarem, gdzie pełnił funkcję sygnalisty. Następnie został przeniesiony na HMS „Bedford” i 11 lutego 1808 roku został awansowany do stopnia porucznika. Podczas wojny brytyjsko-amerykańskiej wziął udział w ofensywie na Nowy Orlean i został ranny w bitwie na jeziorze Borgne. W maju 1815 wrócił do Anglii. Krótko służył na „Forth”, po czym po zakończeniu wojen został zwolniony ze służby, wraz z wieloma innymi młodymi oficerami[1].
W 1818 roku admiralicja brytyjska rozpoczęła działania badawcze, w celu znalezienia krótszej drogi na Daleki Wschód przez Arktykę. Franklin został dowódcą brygu „Trent” w wyprawie na Ocean Arktyczny, kierowanej przez Davida Buchana (dowodzącego barkiem „Dorothea”). Na północ od Svalbardu statki zatrzymał pak lodowy, który poważnie uszkodził „Dorotheę” i wyprawa powróciła jedynie z wiadomością, że na północy nie ma otwartego morza[1][2].
Ekspedycja Coppermine (1819)
W 1819 roku Franklin dostał trudne zadanie poprowadzenia ekspedycji lądowej dla zbadania wybrzeża kontynentu od Zatoki Hudsona do ujścia rzeki Coppermine, które w 1771 roku odkrył Samuel Hearne. Kompania Zatoki Hudsona i Kompania Północno-Zachodnia obiecały pomoc, ale ich możliwości działania tak daleko na północ były bardzo ograniczone. Wyprawa wyruszyła 23 maja 1819 roku i 30 sierpnia dotarła do York Factory w Manitobie w Kanadzie. Otrzymawszy tylko jedną łódź i załoganta od Kompanii Zatoki Hudsona, Franklin musiał pozostawić dużą część zapasów już na początku wyprawy. Poprzez posterunki Kompanii w Saskatchewan, nad jeziorem Athabaska i nad Wielkim Jeziorem Niewolniczym wyprawa dotarła na skraj nieznanych terytoriów. 20 sierpnia 1820 roku założyła obóz zimowy nazwany Fort Enterprise. Oprócz niedoboru zapasów, pojawiły się problemy z uzyskaniem pomocy indiańskich przewodników i łowców. Po dotarciu do ujścia Coppermine, wbrew nadziejom Franklina nie udało się nawiązać kontaktu z Inuitami. 20 ludzi z dwoma kanadyjkami zbadało tereny położone na wschód od niego po półwysep Kent, po czym zawróciło wzdłuż rzeki Hood. Przez uszkodzenie łodzi podróżnicy byli zmuszeni wędrować głównie pieszo, a wkrótce jedynym dostępnym pokarmem stały się porosty[1]. Dziewięciu ludzi zginęło z głodu lub wychłodzenia, jeden został zamordowany, a jego zabójca, podejrzany o kanibalizm tubylczy przewodnik, został zastrzelony przez chirurga Johna Richardsona. Po dotarciu do Fort Enterprise podróżnicy nie znaleźli obiecanych zapasów; Franklin był bliski śmierci głodowej[1][4]. Dopiero trzy tygodnie później, 7 listopada 1821 roku, jeden z członków wyprawy, George Back, sprowadził na pomoc Indian. Franklin wrócił do Anglii jesienią 1822 roku[1]. Podróżnicy przebyli ogółem dystans ponad 8000 km[5]. Pomimo że wyprawa przyniosła niewiele odkryć za cenę życia ludzkiego i wielu cierpień, Franklin został okrzyknięty bohaterem, został awansowany i przyjęty do Royal Society[1]. W nawiązaniu do przeżytych trudów nadano mu przezwisko „człowieka, który zjadł własne buty”[4], a jego książka „Narrative of a Journey to the Shores of the Polar Sea” spotkała się z zainteresowaniem i uznaniem[4][6].
Druga ekspedycja arktyczna (1824)
W Anglii Franklin przygotowywał plan drugiej, lepiej zabezpieczonej wyprawy arktycznej, a 19 sierpnia 1823 ożenił się z poetką Eleanor Anne Porden i wkrótce doczekał córki. Admiralicja zaakceptowała plan i 16 lutego 1825 podróżnik wyruszył do Nowego Jorku, wysławszy wcześniej transport zapasów do Kanady. W Stanach otrzymał wiadomość o śmierci żony, chorej na gruźlicę. Franklin ruszył na północ i po wstępnym rekonesansie wzdłuż rzeki Mackenzie spędził zimę nad Wielkim Jeziorem Niedźwiedzim. 4 lipca 1826 dwie grupy badawcze, kierowane przez Franklina i Richardsona wyruszyły od ujścia Mackenzie na zachód i wschód, by skartować nieznane wybrzeże[1]. Richardson dotarł do ujścia Coppermine; Franklin napotkał na trudne warunki[1] i dotarł tylko do Prudhoe Bay na Alasce[4], nie napotykając łodzi, którą wysłał mu naprzeciw Frederick William Beechey; tym niemniej wyprawa zakończyła się sukcesem[1]. Podróżnicy wrócili do Anglii w 1827 roku. Franklin ponownie wydał swoje dzienniki. Został uhonorowany złotym medalem paryskiego towarzystwa geograficznego, 29 kwietnia 1829 roku otrzymał tytuł kawalera, a w czerwcu Uniwersytet Oksfordzki w czerwcu przyznał mu honorowy tytuł doktoraprawa cywilnego (DCL)[1][3].
Tasmania
Franklin odnowił znajomość z Jane Griffin, przyjaciółką zmarłej żony, a 5 listopada 1828 roku wziął z nią ślub. Admiralicja zaproponowała mu stworzenie planu dalszych badań, jednak nieoczekiwanie otrzymawszy go zapowiedziała zaprzestanie badań arktycznych. W latach 1830–1833 Franklin dowodził fregatą „Rainbow” na Morzu Śródziemnym, głównie pilnując greckich wybrzeży w trakcie wojny o niepodległość Grecji. Za swoją służbę dyplomatyczną otrzymał grecki Order Zbawiciela i Order Gwelfów. W kwietniu 1836 roku przyjął propozycję objęcia stanowiska gubernatoraZiemi Van Diemena (obecnej Tasmanii), która wciąż jeszcze funkcjonowała jako kolonia karna. Nie mając odpowiedniego doświadczenia, pomimo zasług dla rozwoju dobrobytu zwykłych kolonistów i skazańców oraz ograniczenia korupcji, uwikłał się w konflikt z biurem kolonialnym. Na skutek intryg nieprzyjaznego mu ministra wojny i kolonii lorda Edwarda Stanleya ustąpił w 1843 roku[1][2][5].
W międzyczasie admiralicja powróciła do planów badań kanadyjskiej Arktyki. Pomimo wątpliwości związanych z jego wiekiem, w lutym 1845 roku Franklin otrzymał dowództwo kolejnej wyprawy, mającej przepłynąć z Morza Baffina na Morza Beringa i tym samym zakończyć poszukiwania Przejścia Północno-Zachodniego. 19 maja 1845 roku specjalnie przygotowane okręty HMS „Erebus” i HMS „Terror” wyruszyły w wyprawę i ostatni raz były widziane (przez wielorybników) w lipcu tego roku[2].
Po trzech latach, gdy wyprawa nie dała znaku życia, wysłano na poszukiwanie pierwszą, a następnie około 30 innych wypraw „franklinowskich”. Organizowane przez admiralicję, lady Jane Franklin, Kompanię Zatoki Hudsona i innych wyprawy, operujące głównie między 1849 a 1859 rokiem, ostatecznie odkryły szczegóły dalszych losów wyprawy, choć nie znalazły wraków. Franklin spędził zimę 1845–46 na wyspie Bechey w Cieśninie Barrowa, okrążył Wyspę Cornwallisa i nie mogąc podążyć na północ i zachód, zgodnie z rozkazami popłynął na południe, ku zbadanym wcześniej przez siebie wybrzeżom. Okręty uwięzły w lodach w Cieśninie Wiktorii między Wyspą Wiktorii i Wyspą Króla Williama, i nie były w stanie płynąć dalej ani w następnym, ani kolejnym roku. Znaleziona notatka zastępcy dowódcy, kpt. Francisa Croziera, informowała, że Franklin zmarł 11 czerwca 1847 roku, a pozostali przy życiu ludzie planowali opuścić okręty. Na skutek głodu, zimna i chorób wszyscy zginęli w drodze na południe[1][4]. Okręty Franklina ostatecznie odnaleziono w 2014 i 2016 roku[6], jednak miejsce pochówku dowódcy pozostaje nieznane[4].
Upamiętnienie
Dramatyczne wydarzenia towarzyszące pierwszej arktycznej wyprawie dowodzonej przez Franklina i tajemnica otaczająca ostatnią sprawiły, że stał się on dla dziewiętnastowiecznej opinii publicznej ucieleśnieniem bohaterskiego polarnika. Zaangażowanie lady Jane Franklin w poszukiwania zaginionego męża przez lata podtrzymywało zainteresowanie jego losami[1].