Chochoły – powieść Wita Szostaka opublikowana w 2010 roku nakładem wydawnictwa Lampa i Iskra Boża[1]. W 2011 roku książka otrzymała Nagrodę Literacką im. Jerzego Żuławskiego[2].
Książka opowiada o losach wielopokoleniowej rodziny Chochołów, zamieszkującej krakowską kamienicę, nazywaną Domem. Rodzina opisana jest z perspektywy bezimiennego narratora, przedstawiciela młodego pokolenia. Utwór zawiera elementy realizmu magicznego i sagi rodzinnej[3]. Odczytywany był m.in. jako pochwała mieszczaństwa[4] czy metafora polskiego społeczeństwa[5].
Powieść wzbudziła różne reakcje krytyki. Anna Nasiłowska na łamach „Polityki” pisała, że książka ta sprawiła jej ogromną przyjemność, chwaliła utwór za godzenie polskiej i europejskiej tradycji literackiej. Wskazywała też jednak, że powieść nie zawiera żadnej diagnozy czy odniesień rzeczywistości, mimo nawiązującego do Wesela Stanisława Wyspiańskiego nazwiska głównych bohaterów[1]. Dariusz Nowacki w „Gazecie Wyborczej” chwalił pomysł powieści i zauważał, że jest w niej kilka efektownych rozwiązań (np. Kraków, w którym, jak w Wenecji, ulice są kanałami, po których mieszkańcy poruszają się łódkami i gondolami), jednak uważał, że główne metafory są niezrozumiałe, nie ma związku między historią Domu czy Chochołów a historią społeczną Polski. Wskazywał też, że utwór jest zbyt długi, brakuje mu intrygi, a motywy są powtarzalne[4]. Monika Małkowska chwaliła zamysł powieści, uważała jednak, że gubi się on w nadmiarze wątków[5].