Bojan Isailović
Бојан Исаиловић
Data i miejsce urodzenia
|
25 marca 1980 Belgrad
|
Wzrost
|
192 cm
|
Pozycja
|
bramkarz
|
Kariera seniorska[a]
|
|
Kariera reprezentacyjna
|
Lata
|
Reprezentacja
|
Wyst.
|
Gole
|
2008–2010
|
Serbia
|
4
|
(0)
|
|
- ↑ Uwzględniono wyłącznie rozgrywki ligowe.
|
Bojan Isailović (ur. 25 marca 1980 w Belgradzie) – serbski piłkarz grający na pozycji bramkarza.
Kariera klubowa
Isailović jest wychowankiem Crvenej zvezdy. W 2001 roku został zawodnikiem FK Rad. W sezonie 2002/2003 przebywał na wypożyczeniu w Sremie Jakovo, gdzie wystąpił w 17 ligowych meczach. Po powrocie do swojego klubu grał sporadycznie. W rundzie jesiennej sezonu 2005/2006 rozegrał w lidze jedno spotkanie w barwach Radu, po czym przeniósł się do FK Sevojno, gdzie szybko stał podstawowym golkiperem – przez półtora roku występów w nowym zespole zaliczył 52 mecze w Prvej lidze Srbije. Następnie został bramkarzem FK Čukarički, z którym w sezonie 2006/2007 wywalczył awans do pierwszej ligi. W 2008 roku został wybrany najlepszym bramkarzem ligi serbskiej[1]. W przerwie zimowej sezonu 2008/2009 Isailović wyjechał do Turcji i został zawodnikiem Gençlerbirliği SK. Pół roku później powrócił do FK Čukarički, gdzie walczył o miejsce w składzie z młodym Budimirem Janoseviciem.
6 stycznia 2010 roku Isailović zakończył trwające kilkanaście dni negocjacje z Zagłębiem Lubin, które zaoferowało korzystniejsze warunki niż Partizan Belgrad (do gry w Partizanie namawiał go selekcjoner reprezentacji Serbii Radomir Antić[2])[3]. W ostatniej chwili ofertę polskiego klubu chciał przebić rosyjski Spartak Nalczyk, który zaproponował zawodnikowi wyższy kontrakt[4]. Isailović był już jednak zdecydowany na grę w Zagłębiu i podpisał z nim trzyletnią umowę[5]. W nowym klubie zadebiutował 28 lutego w meczu z Piastem Gliwice, w którym wpuścił jednego gola po strzale Kamila Wilczka[6]. W swoim pierwszym meczu nie zaprezentował się dobrze – zaliczył dwie niepewne interwencje na przedpolu i źle wykopywał piłkę[7]. Z czasem zaczął bronić jednak lepiej i obok Ilijana Micanskiego stał się najlepszym zawodnikiem Zagłębia[8]. W marcu doznał urazu mięśnia dwugłowego[9]. Nie był to poważny problem, jednak sztab szkoleniowy wolał nie ryzykować i wysłał między słupki Aleksandra Ptaka, który zagrał w trzech spotkaniach, w których prezentował się poprawnie[10]. Serbski gracz do podstawowego składu powrócił w pojedynku z Cracovią, nie wpuszczając w nim żadnej bramki[11]. Do końca sezonu wystąpił we wszystkich ligowych spotkaniach, m.in. z Lechem Poznań, po którym rywale zapewnili sobie mistrzostwo Polski[12], zaś Zagłębie utrzymało się w Ekstraklasie, kończąc rozgrywki na 10. lokacie[13].
Kariera reprezentacyjna
W reprezentacji Serbii Isailović zadebiutował 14 grudnia 2008 roku w towarzyskim spotkaniu z Polską, w którym bronił w pierwszej połowie, po czym został zastąpiony przez Vladimira Stojkovicia[14]. W meczu tym grali głównie rezerwowi, zaś Polacy wygrali 1:0 po golu Rafała Boguskiego[15]. Drugi występ w barwach narodowych zaliczył na początku kwietnia 2009 roku kiedy to wszedł w 37 minucie pojedynku ze Szwecją za kontuzjowanego Vladimira Dišljenkovicia[16]. W listopadzie zagrał w wygranym 1:0 spotkaniu z Irlandią Północną[17].
W połowie maja 2010 roku Radomir Antić ogłosił szeroką listę 30 kandydatów do gry na Mistrzostwach Świata w RPA, na której znalazł się Isailović[18]. Kilka dni później wyselekcjonował 24 piłkarzy, rezygnując m.in. z Miralema Sulejmaniego czy Nemanji Maticia[19]. 1 czerwca selekcjoner podał oficjalną, 23-osobową kadrę, w której znalazł się Isailović[20]. Następnego dnia wyszedł w podstawowym składzie swojej reprezentacji w meczu przeciwko Polsce. W pojedynku toczonym w trudnych warunkach, przy padającym deszczu, wykazał się kunsztem choćby w 24 minucie, gdy w znakomity sposób obronił uderzenie Roberta Lewandowskiego[21]. W przerwie został zmieniony przez Vladimira Stojkovicia, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem[22].
Reprezentacja Serbii udział w Mistrzostwach Świata w RPA rozpoczęła od przegranego spotkania z Ghaną[23], następnie sprawiła niespodziankę pokonując Niemców[24], a na koniec fazy grupowej uległa 1:2 Australijczykom[25]. We wszystkich trzech meczach podstawowym bramkarzem był Vladimir Stojković, który spisywał się poprawnie, a w pojedynku z Niemcami obronił rzut karny wykonywany przez Lukasa Podolskiego[24]. Jedna wygrana Serbów nie dała im promocji do następnej rudny – zajęli ostatnie, czwarte miejsce i pożegnali się z turniejem[26].
Przypisy
Bibliografia