Po wojnie zamieszkała w kibucu partii „Ichud”, który mieścił się na trzecim piętrze budynku przy ul. Planty 7 w Kielcach, w ramach którego jego mieszkańcy szykowali się do osadnictwa w Palestynie). Według wspomnień nauczyciela i wychowawcy w kibucu Raphaela Blumenfelda, Bela była zaangażowana w życie kibucu i redagowała jego cotygodniowy biuletyn afiszowy. Według wspomnień Blumenfelda pisała również wiersze i rymowanki. Była nieśmiałą, introwertyczną nastolatką, zawsze zamyśloną, która mimo to była bardzo zainteresowana społecznymi działaniami kibucu[2].
Zginęła zamordowana w trakcie tzw. pogromu kieleckiego w dniu 4 lipca1946[5] wraz z czworgiem innych mieszkańców kibucu[2]. Zgodnie z jednym z przekazów została wyrzucona przez okno na ulicę[1][6]. Sekcja wykazała: złamania kości czaszki z przemieszczeniem, liczne rany cięte głowy, w szczęce górnej prawdopodobnie wybite jedynka i dwójka, obrażenia zadane narzędziem twardym tępokrawędzistym[1].
Upamiętnienie
Bela Gertner jest bohaterką wiersza Jacka Podsiadły pt. Słup ze słów. Wiersz ukazał się początkowo w Gazecie Wyborczej[7] i Książkach. Magazynie do Czytania[8][9], a następnie w tomiku wierszy Podsiadły pt. Podwójne wahadło[10]. Dyskusję na temat wiersza podejmowali na łamach Gazety Wyborczej – Joanna Tokarska-Bakir i Juliusz Kurkiewicz w artykule Co Polacy zrobili Żydom? Wyjątkowy wiersz Podsiadły. Ten jeden, którego Miłosz nie napisał[11] oraz Marta Tomczok, Karolina Koprowska, Jacek Leociak, Bożena Keff, Piotr Sadzik i Jan Potkański w artykule Wiersz „Słup ze słów” Jacka Podsiadły na łamach Magazynu Wizje[8]. Wiersz ten w aranżacji muzycznej nagrał Jacek Kleyff[12].
Bela Gertner była również bohaterką warsztatów organizowanych przez Stowarzyszenie im. Jana Karskiego[13]. Postać Beli pojawiła się także w sztuce pt. 1946 poświęconej wydarzeniom pogromu kieleckiego i wystawionej w 2017 na deskach Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach w reżyserii Remigiusza Brzyka[14][15].