Herbert Bock jest ordynatorem dużego szpitala. Porzucony przez żonę (z powodu trudności ze sprawnością seksualną) i mający złe kontakty ze swoimi dziecmi, przeżywa załamanie nerwowe. Zaczynają go dręczyć myśli samobójcze. Równocześnie w szpitalu zaczynają się dziać dziwne rzeczy - giną dwaj lekarze, operowane są niewłaściwe osoby, mnożą się pomyłki lekarskie, w poczekalniach znajduje się ludzi zmarłych z przyczyn naturalnych, a jeden z pacjentów zapada w śpiączkę. Wtedy Bock poznaje Barbarę, córkę jednego z pacjentów.