Seymour Island ma 21 km długości i 2–5 km szerokości[2]. Wraz z Wyspą Jamesa Rossa stanowi największą niepokrytą lodem powierzchnię w Antarktyce, nazywaną „oazą” z uwagi na występujące tu suche doliny wypełnione pyłem wulkanicznym i niewielkie ilości śniegu[2].
W grudniu 1892 roku na Cape Seymour wylądowała ekspedycja wielorybnika Carla Antona Larsena (1860–1924)[5], która odkryła, że przylądek jest wyspą[1]. Na wyspie Larsen znalazł skrzemieniałe drewno, co wówczas mylnie było uznawane za pierwsze znalezisko tego typu na Antarktydzie[5][b]. Odkrycie Larsena uznawane jest natomiast za pierwsze udokumentowane znalezisko tego typu na Antarktydzie[6].
W 1902 roku wyspę przebadała Szwedzka Wyprawa Antarktyczna, która znalazła skamieniałe szczątki roślin i kości wielkich pingwinów, wskazujące na cieplejszy klimat w przeszłości[7]. Założyła na wyspie skład zapasów w przypadku, gdyby ekspedycja musiała się wycofywać z planów przeprawy na południe[8]. Skład został oznaczony przez kopiec z 4-metrowym drewnianym masztem z flagą – którego pozostałości zachowały się do dziś[8]. Ponadto na wyspie znajduje się drewniana tablica, umieszczona przez załogę argentyńskiego statek „Urugwaj(inne języki)” wysłanej na ratunek Szwedzkiej Wyprawy Antarktyczna[8]. Upamiętnia ona miejsce spotkania członków wyprawy. W 1990 roku Argentyna wzniosła kopiec upamiętniający to wydarzenie[8]. Obiekty mają status historycznego miejsca w ramach Układu Antarktycznego[9].
↑Hiszpańska nazwa używana przez Argentynę, upamiętnia pilota Fuerza Aérea ArgentinaGustavo Argentino Marambio (1919–1953), dowódcy Fuerza Aérea de Tareas Antárticas i pioniera argentyńskiej eksploracji Antarktyki[1].
↑Pierwsze doniesienia o skamieniałościach znalezionych na Antarktydzie pochodzą z 1833 roku, kiedy James Eights (1798–1882), członek pierwszej amerykańskiej wyprawy antarktycznej, wzmiankował fragment drzewa zachowany w skale, zob. Feldmann i Woodburne 1988 ↓, s. 2.