Katastrofa lotnicza pod Tuszynem – wypadek lotniczy samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT Lisunow Li-2 o znakach SP-LKA odbywającego 15 listopada 1951 lot na trasie Szczecin–Kraków z międzylądowaniami w Poznaniu i Łodzi rozbił się niedługo po starcie z łódzkiego lotniska.
Do katastrofy doszło niedaleko miejscowości Tuszyn, w powiecie łódzkim (w rejonie wsi Górki Duże), przy niskim pułapie chmur i słabej widoczności. Bezpośrednią przyczyną katastrofy było zaczepienie samolotu o linię wysokiego napięcia, co spowodowało jego upadek na ziemię i pożar. W katastrofie zginęli wszyscy będący na pokładzie – 16 osób, w tym czterech członków załogi. Kapitanem na pokładzie samolotu był Marian Buczkowski, ojciec aktora Zbigniewa Buczkowskiego[1]. Była to pierwsza katastrofa samolotu PLL LOT po II wojnie światowej.
Według oficjalnej propagandy przyczyną katastrofy były złe warunki atmosferyczne oraz błąd pilota w wyborze wysokości lotu.
Według innej wersji (potwierdzonej przez naocznego świadka zdarzenia) po wylądowaniu w Łodzi Buczkowski zgłosił awarię silnika i odmówił kolejnego lotu, jednakże został zmuszony do startu groźbą użycia broni przez funkcjonariusza UB. Krótko po starcie jeden z silników odmówił posłuszeństwa, w wyniku czego samolot utracił siłę nośną i na niskim pułapie zawadził o linię wysokiego napięcia, a następnie spadł na pole[2].
27 listopada 2010 roku w Tuszynie odsłonięto obelisk upamiętniający katastrofę z napisem: Pamięci kpt. Mariana Buczkowskiego, 4 członków załogi oraz 12 pasażerów samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT, którzy zginęli w tym miejscu w dniu 15 listopada 1951 roku. W uroczystości uczestniczyli m.in. przedstawiciele PLL LOT, a także synowie pilota – aktor Zbigniew Buczkowski oraz jego dwaj bracia: Waldemar i Marian[2].
Przypisy