Car boot/trunk sale lub boot/trunk fair (ang. „wyprzedaż z bagażnika”) – brytyjski rodzaj bazaru, na którym osoby prywatne sprzedają głównie używane sprzęty domowe. Car boot sales odbywają się także w Australii i zdobywają popularność w Europie[1].
Cechy
Termin car boot sale odnosi się do sprzedaży z bagażnika samochodu zaparkowanego na terenie placu handlowego[2]. Sprzedawcy to przede wszystkim osoby prywatne sprzedające własne używane przedmioty. Sporadycznie kupujący poszukują na wyprzedażach przedmiotów do dalszej odsprzedaży[3], jednak przede wszystkim są to osoby prywatne kupujące na własny użytek.
Wśród sprzedawanych przedmiotów zdarzają się antyki, przedmioty kolekcjonerskie, ale głównie są to wszelkiego rodzaju przedmioty spotykane w gospodarstwie domowym[4], podobnie jak na pchlim targu; takie jak nietrafione prezenty, pochopnie nabyte pamiątki, zabawki, które już się znudziły, kieliszki[5], ubrania, książki, płyty CD i DVD[2]. Jednak można też trafić na wartościowe przedmioty, takie jak wyposażenie pilota RAF z II wojny światowej warte ok. 9000 funtów[3]; przedmioty zabytkowe, np. znaleziono tablicę imienną okrętu podwodnego HMS „Tally-Ho”, któremu w 1942 roku nazwę nadał Winston Churchill, nabytą za 90 funtów, a wartą ok. 10.000 funtów[6]; a nawet 19 płyt gramofonowych będących własnością księżnej Diany, kiedy była nastolatką[7].
Organizacja
Car boot sales odbywają się przede wszystkim w miesiącach letnich[8][9], jednak część ma miejsce także zimą, czasem w pomieszczeniach. Car boot sales bywają organizowane w miejscach publicznych, na terenach zielonych, sportowych, szkolnych lub parkingach. Przeważnie mają miejsce w weekendy, zwykle w niedziele[9]. Sprzedawcy zwykle uiszczają opłatę targową za stoisko, czasem też jest drobna opłata za wstęp dla kupujących. Przedmioty na sprzedaż są zwykle wypakowywane z bagażników na stoły, koce lub bezpośrednio na ziemię[1].
Historia
Ksiądz katolicki ze Stockport w hrabstwie Wielki Manchester, Harry Clarke, rozpoczął propagowanie wyprzedaży z bagażnika samochodowego w Anglii po tym, jak zobaczył taką praktykę w Kanadzie[5] na początku lat 70. XX w.[8] Spopularyzowane w latach 80. Car Boot Sales stały się jedną z ulubionych form spędzania czasu wolnego w Wielkiej Brytanii[2].
O wyprzedażach nakręcono kilka programów pod nazwą Boot Sale Challenge[5], emitowanych przez różne sieci telewizyjne w latach 2001–2004[10].
Troska o środowisko
Wyprzedaże z bagażnika mogą być sposobem zwrócenia uwagi dużej części społeczeństwa na możliwość ponownego użycia przedmiotów zamiast wyrzucania ich na śmietnik[5], a nawet dostrzeżenia, że jako społeczeństwo posiadamy zbyt wiele sprzętów[11]. Wartość niechcianych ubrań, książek itp. zalegających na strychach i w szafach w Wielkiej Brytanii szacowana jest na 50 miliardów funtów, a nietrafionych prezentów z jednych tylko świąt Bożego Narodzenia – na 2 miliardy funtów[9].
Statystyki
Według szacunków Association of British Chambers of Commerce, w 1994 w Wielkiej Brytanii odbywało się ok. 1500 car boot sales tygodniowo, a brało w nich udział ok. 250.000 samochodów[3]. Rada miejska w Exeter, która organizowała własny bazar, podaje, że w 1994 minimalny zysk z pojedynczego stoiska wynosił ok. 50 funtów, a w miesiącach letnich nawet 300[3].
W 2010 przeciętny zysk z pojedynczego stoiska w Londynie wynosił 83 funtów, a w Walii 80[1].
W 2010 na Car boot sales rocznie wydawane było ok. 1,5 miliarda funtów[9][1]. Każdego weekendu w sezonie Car boot sales odwiedzało ok. milion osób, a każdy przeciętnie wydawał 9,61 funtów[1].
Problemy
Dla lokalnych władz problemem są przede wszystkim pozostawione po bazarze śmieci[5]. Na wyprzedażach kupujący ani sprzedający raczej nie zwracają uwagi na gwarancje do sprzętu elektrycznego, a urządzenie nie zawsze można sprawdzić przed zakupem. Mimo że odnalezienie sprzedawcy może być problematyczne, według przepisów obowiązują go wytyczne ustawy Trade Descriptions Act[1]. Car Boot Sales bywają też miejscami nierejestrowanego handlu[12], czasem przedmiotami pochodzącymi z kradzieży[3].