Film jest dramatem społeczno-politycznym osadzonym w Polsce w 1985 roku. Dwóch braci postanawia uciec za granicę, ukrywając się pod samochodem ciężarowym. Ich rodzina żyje w bardzo trudnych warunkach. Ojciec, nauczyciel historii, z powodu czynionych uwag politycznych zostaje wyrzucony z pracy. Bracia chcą przedostać się na Zachód, aby wspomóc rodziców i trafić do lepszego świata. W Danii trafiają do obozu dla uchodźców. Polskie władze za wszelką cenę chcą ściągnąć braci do Polski. Całą sprawą interesuje się jednak dziennikarka, imigrantka z Polski, dzięki której bracia uzyskują azyl. Na końcu targany przeciwstawnymi uczuciami ojciec, rozmawiając z synami przez telefon, wypowiada dramatyczne zdanie: „Jędrek, nie wracajcie tu nigdy”[2].
Film oparty jest na prawdziwych wydarzeniach – w 1985 roku bracia Zielińscy z Żyrakowa koło Dębicy, piętnastoletni Adam i dwunastoletni Krzysztof, ukryci pod samochodem ciężarowym przedostali się do Szwecji. Polskie władze za wszelką cenę starały się sprowadzić braci do Polski. Rodzice nie wystąpili z żądaniem ekstradycji, uważając, że powinni oni sami decydować o swoim losie. Rodzicom zawieszono prawa rodzicielskie, a bracia zamieszkali w szwedzkiej rodzinie zastępczej. Po osiągnięciu pełnoletniości pozostali w Szwecji. Krzysztof skończył studia ekonomiczne w Sztokholmie i pracował naukowo. Od 2014 roku pracuje w firmie lotniczej Linetech z siedzibą w Warszawie[3]. Film 300 mil do nieba obejrzeli na Kongresie Praw Człowieka i Obywatela w Strasburgu w 1989 roku. W filmie miejsce ucieczki chłopców zmieniono na Danię[4].