Słynęła z urody. Wzięła udział w gali finałowej konkursu Miss Polonia 1930, która odbyła się 28 stycznia w stołecznym hotelu Polonia. W jury zasiadali m.in.: pisarka Zofia Nałkowska (przewodnicząca), rzeźbiarz Edward Wittig i aktor Juliusz Osterwa. Zofia Kajzerówna, reprezentująca Włocławek, nie znalazła się w konkursowej pierwszej trójce[2]. Tytuł Miss Polonia wywalczyła Zofia Batycka. Kilka lat później, w 1933 r., Zofia Kajzerówna (jako jedna z czterech Polek) znalazła się na okładce Chicago Tribune – z uwagi na zorganizowany przez tę gazetę międzynarodowy konkursu piękności z okazji otwarcia Wystawy Światowej w Chicago w 1933 r. Zwyciężczyni miała otrzymać 5 tys. USD, a nagrodą dla pięćdziesięciu najpiękniejszych kobiet była podróż do Chicago i zwiedzanie Stanów Zjednoczonych na koszt redakcji[3].
Kilka lat później opinię publiczną wstrząsnęła śmierć żony generała, Marii Jadwigi de domo Rybczyńskiej[3] (z zawodu inżyniera), która została pochowana w grobie rodzinnym na cmentarzu w Wilanowie[6]. Tajemnicą poliszynela było to, że popełniła samobójstwo z powodu romansu męża[7] – 12 maja 1939 r., po wizycie u Kajzerówny w przededniu sprawy rozwodowej, wyskoczyła z okna klatki schodowej w kamienicy, w której mieszkała kochanka męża; zmarła w karetce pogotowia[3]. W tym czasie na deskach Teatru Narodowego wystawiano komedię Popielaty welonMarii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, w której jedną z ról grała Kajzerówna. W dniu, w którym publiczność dowiedziała się o tragicznych okolicznościach śmierci Kasprzyckiej, wychodząca na scenę Zofia Kajzerówna została przywitana gwizdami i tupaniem. Przedstawienie zostało przerwane, a sztukę wkrótce zdjęto z afisza[3].
Nie przeszkodziło to trwałości związku aktorki z generałem, który wkrótce został usankcjonowany małżeństwem. Para stanęła na ślubnym kobiercu mimo wyraźnego sprzeciwu marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Wcześniej, chcąc usunąć się z oczu plotkarzom, generał Kasprzycki wykupił grunty w Kościelisku i w 1938 r. razem z siostrą Zofią i Tadeuszem Katelbachem zaczął budować hotel Salamandra (zwany nieoficjalnie od nazwiska kochanki generała Kajzerhofem), zaciągając duży kredyt. W chwili wybuchu II wojny światowej budynek był w stanie surowym[5].
Podczas kampanii wrześniowej generał zaniedbywał swoje obowiązki. Jeszcze we wrześniu wraz z żoną wyjechał do Rumunii, gdzie został internowany. Po kilku latach w 1944 r. małżonkowie wyjechali przez Turcję do Wielkiej Brytanii. Od 1954 r. Zofia wraz z mężem przebywała na emigracji w Kanadzie, gdzie zmarła w 2002 r. (w Calgary) w wieku 91 lat[3].