stylistyka, kalki językowe, poprawa przypisów, tak aby odwoływały się do bibliografii. Dokładniejsze informacje o tym, co należy poprawić, być może znajdują się w dyskusji tego artykułu. Po wyeliminowaniu niedoskonałości należy usunąć szablon {{Dopracować}} z tego artykułu.
Wielkie opady śniegu w Ameryce w 1717 roku – seria burz śnieżnych trwających od 27 lutego do 7 marca 1717 r. (kalendarz gregoriański), które pokryły kolonię Wirginii i kolonie Nowej Anglii warstwą śniegu wynoszącą co najmniej 1,5 metrów lub pięć stóp. Jednak Zaspy śnieżne były dużo wyższe. Opady śniegu mogły wystąpić w innych koloniach, ale w tamtym czasie populacja Innych koloni w Ameryce była niewielka. Więc nie ma wystarczających informacji, aby wiedzieć ile było opadu śniegu w innych regionach. Te opady śniegu są związane z jedną z najmocniejszych burz w historii Nowej Anglii, często jest porównywana pod względem siły do Wielkiej Zamieci z 1888 roku[1].
Opad śniegu, zaczął się 27 lutego. W dniu 27 lutego przeszedł przez Nową Anglię cyklon tropikalny, i śnieg spadał w niektórych miejscach, a w innych miejscach spadł śnieg i, ziarna lodowe razem z deszczem[2]. Pierwsza duża burza śnieżna wystąpiła się 1 marca, kolejna wystąpiła się 4 marca, a trzecia, najgorsza z trzech, 7 marca. W niektórych momentach opad śniegu obniżył się i przestał padać, ale niebo nadal zostało pochmurne i nie wykazywało żadnych oznak przejaśnienia[3][2].
Niektórzy z najstarszych rodowitych Amerykanów twierdzili, że nawet ich przodkowie nigdy nie wspominali o burzy takiej siły.[4] nad Boston spadło około 40 in (101,6 cm) śniegu, a w niektórych miejscach północ od miasta grubość śniegu było nawet 60 in (152,4 cm)[2]. W Hampton w stanie New Hampshire[5] śnieg był tak głęboki, że ludzie mogli wychodzić z swojich domów jedynie od drugiego piętra z zawietrznej stronie domu, to oznacza, że głębokość śniegu sięgała 8 ft (2,44 m) lub więcej. Wiele jednopiętrowych domów zostało całkowicie zasypanych, nawet bez widocznego komina. W większych domach śnieg sięgał okna trzeciego piętra od strony wiatruu[3]. Duże stosy śniegu sięgały 10-15 ft (3-4.6m) głębokości, niektóre zaspy sięgały 20 ft (6,1 m) głębokości[4].
Drogi pocztowe były nieprzejezdne co najmniej do 15 marca, i listonosze pisali że zaspy śnieżne są wysokości 6-14 ft (1.8-m) od Bostonu do Portsmouth ponad tydzień po burzy[6]. Przez pewien czas podróż była niemożliwa z Nowego Jorku do Bostonu.
Wiele zwierząt gospodarskich straciło życie, umierając z głodu lub zamarzały pod śniegiem. Aż 90–95% jeleni na tym obszarze zginęło z głodu lub ze strony drapieżników, co doprowadziło do tego, że wiele miast zatrudniało „jelenio-ochraniaczy”, aby zapewnić ich ochronę[8]. Wiele sadów było uszkodzonych, bo śnieg pokrył nawet górnych gałęzi wielu drzew, a zwierzęta pasły się między górnymi gałęziami tam, gdzie zazwyczaj nie mogły[6][9].
The Winter of 1716–1717. W: Sidney Perley: Historic Storms of New England. Salem, Massachusetts: The Salem Press Publishing and Printing Company, 1891. [dostęp 2009-02-03]. Brak numerów stron w książce