Według oficjalnych wyników 59,25% głosujących Portugalczyków opowiedziało się za legalizacją przerywania ciąży, a przeciwnych było 40,75% głosujących. Referendum nie może być jednak uznane za wiążące bowiem frekwencja wyniosła 43,61% zamiast wymaganych ponad 50%.[1] Pomimo tego premier José Sócrates oświadczył, że zwróci się do parlamentu z wnioskiem o przeprowadzenie głosowania w sprawie zniesienia zakazu przerywania ciąży, tak aby ustawa została uchwalona przed końcem kadencji parlamentu, która mija w lipcu 2007.[2]
Dotychczasowa ustawa pozwalała dokonania zabiegu aborcji w ciągu pierwszych 12 tygodni ciąży, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie matki, w ciągu pierwszych 16 tygodni, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub w ciągu pierwszych 24 tygodni gdy płód jest uszkodzony. Według nowej ustawy, jeśli zostałaby uchwalona, to zezwalałby na zabieg usunięcia ciąży na żądanie przed upłynięciem 10 tygodni[1].
Stanowiska partii
Lista głównych portugalskich partii według opcji politycznej i ich oficjalnego stanowiska na pytanie w referendum:
W grudniu 2006 według sondażu opublikowanego w gazecie Correio da Manhã 61% respondentów wyrażało głos poparcia dla pytania w referendum, przeciw było 26%, a niezdecydowanych 12%.[4] Według wcześniejsze sondażu, z października 2006 wynik był podobny do grudniowego[5]. W styczniu 2007 poparcie w referendum deklarowało 38% społeczeństwa, a 28% było przeciw[6].
Historia
W 1998 roku odbyło się referendum o tym samym pytaniu, w tym czasie 50,07% Portugalczyków było przeciw i 48,28% za.