W wierszu obraz Polski i Polaków jest przeciwstawiony wyidealizowanej wizji historii starożytnej Grecji. Wspomniane są takie wydarzenia historyczne jak bitwa pod Cheroneą, utrata niepodległości czy bitwa pod Termopilami, poeta odwołuje się również do twórczości Homera i kultury starożytnej Grecji, której kulturą wyraźnie zafascynował się podczas podróży po Peloponezie[3]. Odwołanie do elementów kultury antycznej stanowi punkt wyjścia do refleksji nad losem Polski (Słowacki podkreśla wady polskiej szlachty zestawiając ją z Leonidasem[4]) z oraz wezwania do zarzucenia przez Polaków swoich dawnych wad w celu odbudowy moralnej i politycznej narodu. Poeta stwierdza, że Polacy nie są zdolni do samodzielnego myślenia, porównując kraj do syna Prometeusza, któremu sęp wyjada mózg, nie wątrobę[5].
W swoim poemacie dygresyjnym Juliusz Słowacki używa epitetu czerep rubaszny[6] jako krytyki polskiej szlachty, wskazując na jej szkodliwe zachowania, takie jak stawianie prywatnych interesów ponad dobro państwa, częste bijatyki oraz nadużywanie alkoholu. Te cechy, typowe dla sarmackiego stylu życia w XIX wieku, ukazują brak odpowiedzialności i moralności, w opozycji do wyidealizowanych wartości starożytnej Grecji.
Nawiązania
Do Grobu Agamemnona nawiązał Jan Lechoń w wierszu pod takim samym tytułem, zamieszczonym w zbiorze Lutnia po Bekwarku, wydanym w 1942 roku.
Do wiersza nawiązywał także Tadeusz Borowski w utworze Gruba Gamemnona.
Podobną ocenę społeczeństwa i przywódców powstania listopadowego Juliusz Słowacki zawarł w dramacie Kordian[7], wydanym anonimowo w 1834 roku, w scenie Przygotowanie.
↑Encyklopedia sztuki starożytnej: Europa, Azja, Afryka, Ameryka. Kazimierz Michałowski (wstęp). Warszawa: Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, 1975, s. 75.