Pierwszym odtwórcą roli Don Alfonsa na światowej prapremierze dzieła, która odbyła się 26 stycznia 1790 w Burgtheater w Wiedniu, był Francesco Bussani[2].
Don Alfonso jest centralną postacią dzieła, znającym życie starym cynikiem, autorem intrygi, na której opiera się akcja. To jego zakład o sto cekinów z młodymi żołnierzami Guglielmem i Ferrandem[3], że ich narzeczone, siostry Fiordiligi i Dorabella[1], nie różnią się od innych kobiet i tak jak one są skłonne do niewierności, bo tak faktycznie czynią wszystkie (i tyle rzeczywiście znaczy tytuł Così fan tutte[4]), rozpoczyna ciąg zdarzeń przedstawionych w utworze.
Serią zbiegów okoliczności typu wyjazd na pole bitwy pod Neapol, zażycie arszeniku przez zalotników oraz maskaradami w zmowie ze służącą panien, Despiną, doprowadza wreszcie swój plan do końca. To z jego ust pada tytułowa sentencja, z którą zgadzają się dwaj młodzi wojacy. Niewierność kobiet uważa on jednak nie tyle za cechę niejako wpisaną w ich naturę, lecz za taki stan wini raczej, niezdających sobie sprawy z własnych błędów, zalotników. On także na koniec łączy dwie młode pary.