Juan Fernández de Rojas(inne języki) (1750–1817/19) był intelektualistą oddanym filozofii i teologii, krytykiem literackim i poetą. Miał głębokie, krytyczne poczucie swojego czasu, które manifestował z humorem i znakomitą ironią[1]. Złożył śluby zakonne u augustianów z klasztoru San Felipe el Real w Madrycie[2]. Należał do grupy wybitnych poetów, zwanej Szkołą z Salamanki, skupionej wokół brata Diega Tadea Gonzáleza[3]. Był profesorem teologii, filozofii i łaciny w Toledo. Jako obrońca nowoczesnej teologii był atakowany przez najbardziej konserwatywną część Kościoła. Zasłynął przemówieniami i twórczością literacką, zwłaszcza utworami satyrycznymi[4]. Spędził kilka lat w Rzymie, a w 1800 wrócił do Madrytu. Został wyznaczony do kontynuacji prac nad monumentalnym dziełem historyczno-religijnym ojca Enrique Flóreza pt. Sagrada España. Kruche zdrowie ojca Juana, jego niewielka skłonność do badań historycznych oraz grabież biblioteki Flóreza, do której doszło w czasie wojny niepodległościowej, sprawiły, że prace pod jego kierownictwem nie posuwały się do przodu i w 1816 został w tej funkcji zastąpiony[5]. Zmarł w Madrycie między 1817 a 1819[6].
Ani okoliczności zamówienia tego portretu, ani dokładna data powstania nie są znane. Na podstawie wieku portretowanego, pozornie nie dość zaawansowanego, obraz jest datowany szeroko na lata 1795–1815. W 1800, kiedy portretowany przyjechał do Madrytu, aby zająć się prestiżową pracą nad Sagrada España, miał 49 lat. Jednak oszczędny w kolorach i środkach styl oraz technika malarska Goi sugerują późniejszy okres, lata 1815–1816, a nawet 1819, niedługo przed śmiercią duchownego[3][7]. Zachowało się świadectwo siostrzenicy portretowanego, Carmen Arteagi Fernández de Reboto, która mówiła o bliskiej więzi łączącej jej wuja i malarza. Ich przyjaźń zacieśniła się w czasie licznych konsultacji artystycznych, których (według Carmen Arteagi) zasięgał Goya, mający świadomość ogromnej wiedzy brata Juana na temat sztuki. Satyra, uprawiana przez duchownego w literaturze, a przez malarza w sztuce, łączyła ich w sposobie myślenia[2]. Obaj krytykowali m.in. modę doprowadzoną do granic śmieszności czy wyznaczanie norm w teatrze ograniczających wolność artysty. W rzeczywistości wiele motywów z Kaprysów Goi wydaje się ilustracjami do komentarzy brata Juana[8]. Szacunek, jakim artysta darzył duchownego, skłonił go do wykonania tego portretu[2].
W swoim testamencie brat Juan prosił o przekazanie swojego portretu Królewskiej Akademii Historii, aby znajdował się razem z podobiznami innych kontynuatorów dzieła Sagrada España Flóreza. Być może ostatecznie zamówił portret, kiedy otrzymał nominację w 1800, lub kiedy ją utracił w 1816, chcąc jednak zapisać się w historii jako uczony związany z tym projektem[3], mimo że jego wkład był nieznaczny[9].
W Muzeum Brytyjskim znajduje się rysunek Goi przedstawiający szkic do Portretu księcia Wellingtona, a na jego odwrocie widnieje rysunek głowy umierającego mężczyzny, podpisany jako konanie augustianina Juana Fernándeza[6]. Możliwe, że Goya towarzyszył bratu Juanowi w jego ostatnich chwilach[10], chociaż Mayer uważa, że rysunek może być autorstwa Rosario Weiss[11].
Opis obrazu
W tym portrecie Goya skupił całą swoją uwagę na fizjonomii duchownego, nie przywiązując wagi do stroju czy tła. Czarny strój wydaje się bezkształtny, zielonkawo-szare tło jest neutralne[2]. Ma na sobie sutannę z pellegriną oraz piuskę na głowie, spod której widoczne są lekko przerzedzone i posiwiałe włosy[12]. Zwiotczała skóra na twarzy i szyi sugeruje dojrzały wiek, według Manueli Meny ok. 65 lat[3]. Z czarnym strojem kontrastuje różowawa karnacja twarzy i biały kołnierz. Intensywne i przenikliwe spojrzenie odzwierciedla mądrość[12].
W przeciwieństwie do innych portretów intelektualistów z kręgu Goi (np. Juan Meléndez Valdés), malarz nie zdradza widzowi kim był jego model i czym się zajmował[1]. Przedstawia duchownego bez zbędnych konwencji i atrybutów, brak także inskrypcji[13]. Ekspresja i charakter postaci są najważniejsze. Malarz wydłuża tors tworząc trójkątną kompozycję, a tak powstałe linie zbiegają się na twarzy. W harmonijny sposób upraszcza kolory i kontrasty między jasnością twarzy a ciemnością sutanny, które ponownie podkreślają twarz zakonnika[1]. Łączy szczegółową technikę starannie oddającą rysy twarzy, z abstrakcyjnym studium czerni sutanny[3].
Proweniencja
Obraz należał do portretowanego, po którym odziedziczyła go jego siostrzenica Carmen Arteaga Fernández de Reboto. Następnie przeszedł na własność jej brata, Santiaga Manuela de Arteagi, który przekazał go w swoim testamencie, i według woli samego duchownego, do Królewskiej Akademii Historii w 1857 roku[2].
↑José Camón Aznar: Fran. de Goya. T. I 1746–1784, II 1785–1796, III 1797–1812. Zaragoza: Caja de Ahorros de Zaragoza, Aragón y Rioja, 1980, s. 39. ISBN 84-500-4165-1.
↑August L. Mayer: Francisco Goya. Barcelona: Labor, 1925, s. 202.