Ten artykuł dotyczy maskotki systemu operacyjnego FreeBSD. Zobacz też: Demon (proces działający w tle).
BSD Daemon (stgr. δαίμων daimon dosł. „ten, który coś rozdziela” lub „ten, który coś przydziela”, także: nadprzyrodzona potęga, łac.daemon) – maskotka systemów operacyjnych 4.2BSD, 4.3BSD i BSD4.4, od pierwszego wydania przyjęta przez wywodzący się od nich FreeBSD[1][2].
Zwykle przedstawiany jako postać przypominająca diabełka w trampkach trzymającego w ręku trójząb (ang. pitchfork), w nawiązaniu do uniksowej funkcji fork(), czasami z aureolą nad głową (OpenBSD) lub w kasku inżyniera (NetBSD). Daemon nie ma oficjalnego imienia, nazwy. Popularnie określany jest jako beastie (przez inspirację amerykańską wymową skrótu B-S-D), czasem Chuck.
Autorem pierwszych wersji graficznych był John Lasseter, pomysłodawcą i właścicielem praw autorskich jest Marshall Kirk McKusick, jeden z twórców BSD z laboratoriów CSRGUniwersytetu Berkeley[1]. Mianem Daemon book określano drukowane podręczniki systemów BSD (4.3 i 4.4), pełny tytuł The Design and Implementation of the 4.3BSD UNIX Operating System – noszące na okładce właśnie obraz BSD daemona[3].
Daemon od strony technicznej jest w systemach Unix nazwą programów lub procesów działających niezauważalnie w tle i wykonujących czynności usługowe na rzecz systemu i klientów (np. named – skrót od name daemon, serwer nazw DNS). Stał się przez to synonimem niewidzialnej, pożytecznej siły (vide sloganFreeBSD: The power to serve – Moc do usług) działającej w interesie użytkowników – w przeciwieństwie do zdiabolizowanego przez chrześcijaństwodemona, interpretowanego jako zła siła.
Także ze względu na wybuchające co jakiś czas wokół daemona religijne kontrowersje w środowiskach BSD można dostrzec oficjalny trend odchodzenia od wykorzystywania go jako graficznego identyfikatora tych projektów informatycznych. Od pewnego czasu OpenBSD posługuje się jako logo wizerunkiem pancernej rybki zwanej Blowfish w nawiązaniu do nazwy wydajnego algorytmu kryptograficznego. Od roku 2004 NetBSD używa nowego, oficjalnego logotypu a FreeBSD rok później[4]. Wśród wielu sympatyków systemów spod znaku daemona kroki te spotkały się z nieprzychylnym przyjęciem jako wyznacznik myślenia w kategoriach czysto marketingowych i kapitulacja wobec ignorancji i nieporozumień.